Są takie okresy, że najbardziej interesujące zajęcia sprawdzanie "nowych", jeszcze nie poznanych wcześniej "smaków". Nie jest tak, że szukamy, że staramy się nie myśleć o niczym nawet o brutalizacji polskiej tzw. sceny politycznej, nie. Zwykle to jest tak, jak z tym złodziejem, który jak ma okazję to kradnie. Jest okazja do uczczenia to celebrujemy ją kąskami, które znamy ze smaczności wielkiej lub chcemy poznać, "jak to z nimi jest", jak to z ich smacznością jest.
Okazją stała się wizyta naszej córki "gdańskiej" - więc na poszukiwanie "smaków". Trafiliśmy do lokalu, gdzie można spróbować - jak się ktoś odważy - owoców morza. "Ogródek" przy lokalu pod parasolami ocieniającymi, gości sporo, ale nie tyle by stać w kolejce aż się zwolni stolik. Obsługa szybka, w stroju przypisanym do lokalu (na czarno).
Lista potraw jakie nam podano niżej w kolejności jak na zdjęciu winietowym:
- Focaccia z solą morską i rozmarynem.
- Grillowane krewetki tygrysie z bagietką.
- Mule w sosie śmietanowym z białym winem oraz bagietką.
Do potraw podano miseczkę z wodą z kawałkami cytryny by po konsumpcji palcami umyć je w miarę do czysta. Podobało się nam i było smacznie.
No, no... Ale uczta! Miseczka z wodą do umycia palców - bezcenna.
OdpowiedzUsuńBardzo pochwalam poznawanie różności smakowych:))
Szukamy, próbujemy... czas nam się kończy.
OdpowiedzUsuńMając do wyboru te trzy wspaniale prezentując się na fotografiach dania, bez dłuższego namysłu wybrałbym...czwarte; flaki wołowe z kuflem zimnego piwa na przystawkę.
OdpowiedzUsuńDe gustibus, wszakże...
Koneserom - smacznego...
... a jak by nie było flaków to golonka z lornetą (2x50 gram C2H5OH).
UsuńAle flaków tam nie było...
UsuńRaczej piwo do golonki niż etanol.
UsuńHmmm... "We wojsku" służyli ze mną Ślązacy - Maslonka, Śmietonka i... Golonka. Od tamtej pory mam do tej potrawy pewną idiosynkrazję... Dziwne i śmieszne...
UsuńMuli jeszcze nie jadłam, ale chętnie bym spróbowała:-)
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz próbowałam wczoraj policzków wołowych!
jotka
Kiedyś w Wiśle zjadłem żyć swińską! Mimo nazwy smakowała jak policzki.
UsuńKrewetki pochwalam, ale czemuż grillowane? Czym się różni sól morska od naszej z Wieliczki czy Kłodawy? W morskiej jest wiele mikrodrobin plastiku... (Mareczek)
OdpowiedzUsuńPoszukam jeszcze płetwy rekina lub ośmiorniczki
Usuńowoce morza! super uwielbiam. krawetki i to pierwsze. mule nie wiem czy by mi skaowaly ale bym sprobowal
OdpowiedzUsuńSpróbuj mule będziesz zachwycony do tego bagietka czosnkowa...
UsuńDo ciekawych doznań zaliczyć należy odważne zjedzenie ryby fugo, w najlepszym wypadku drętwieją wargi i język...
OdpowiedzUsuńJa czekam na langustę, może kiedyś spróbuję, może...
Serdeczności