Blog wyświetlono

sobota, 28 marca 2020

2460. Następna "plaga"!

Jakby chcąc oderwać mieszkańców Jakubowa od antycypowania: Co jeszcze? Co po? - globalnym znęcaniu się nad populacją ludzką COVID'u-19 może się z nami stać, kawki postanowiły w tym względzie przyjść nam, a sobie przede wszystkim z pomocą.
Natura ludzka, jak i przyroda i nie tylko one nie uznają próżni i starają się te pustostany zapełniać na swój sposób, zastąpić czymś innym przyjaznym i dogodnym dla siebie.

wtorek, 24 marca 2020

2459. "Ostatni brzeg"

Chyba to jest normalny odruch, że w tym strasznym  czasie pandemii nachodzą mnie niczym nocne koszmary senne katastroficzno-eschatologiczne dywagacje o obecnej sytuacji, gdy wirus (którego imienia już nie chcę przytaczać) skierowany swoim ostrzem ku starszym wybiera ofiary na chybił/trafił, zaraża i przenosi w lepsze "warunki życiowe" lub zostawia na pastwę tego co przyjdzie "po nim".

niedziela, 22 marca 2020

2458. Pięknie i na biało.

Przejrzałem blogi znajomych i nieznajomych i nikt nie wspomniał, póki co, o krótkim, kilkugodzinnym, nawrocie zimy. A zima w czasie, coraz krótszej, nocy wróciła do Olsztyna, zasypała śniegiem Jakubowo. Czy to jest ładny widok, czy tylko egzotyka? Wszak tej zimy śnieżnej zimy nie widzieliśmy za dużo. Chociaż to "za dużo" to za dużo powiedziane. Z tego co pamiętam miniona zima charakteryzowała się tym, że w nocy padało, a do południa, się rozpuszczało i wysychało nie tworząc nawet błota pośniegowego. 

sobota, 21 marca 2020

2457. Karetka przyjechała...!?

Wiosna słoneczna i bezwietrzna, jej powaby i nadzieje które niesie w obietnicach, mogą nie zachwycać, mogą zostać niezauważone, ba! nawet zlekceważone, kiedy karetka przyjeżdża. Kiedy przez okno widać jak jedzie, jak się zatrzymuje... Kiedy niepewność: "po co ona tutaj", jest podszyta, obecnym cały czas w myśli, wirusem. I czeka się w napięciu, wytężając wzrok z wyostrzonymi innym zmysłami, by zobaczyć, przekonać się jakie "ubiory" mają na sobie, ci którzy tym pojazdem pod budynek zajechali. Czy wyglądają jak z koszmarnych snów i najbardziej krańcowych domysłach "kosmici", czy może są w "normalnych" strojach "karetkowych"?

czwartek, 19 marca 2020

2456. Wiosna, wiosna...


Cóż mogę napisać o wiośnie, że nadchodzi, że już jest tuż, że piękna, że bardzo oczekiwana, śniona, ośpiewana. Jakim opisem, wierszem, zdjęciem, filmem można jeszcze uczcić, pokłonić się Wiośnie i błagać, by nie omijała naszego zawirusowanego Globu i przyszła.

środa, 18 marca 2020

2455. Zdecydowałem się!

Przez długi czas nie mogłem się zdecydować na zaprezentowanie w sieci swoim prac "nie męskich". Prac które pozwalają na zajęcie rąk z jednoczesnym uwolnieniem skierowaniem innych zmysłów w innym kierunku. Można przecież "w tym czasie": oglądać telewizję (nie TVP), słuchać audiobooków - bo czytać książki równocześnie się nie da. Można też uczestniczyć w rodzinnych dyskusjach, rozmowach codziennych, a nawet można używać dyktafonu do rejestracji tłoczących się myśli i przemyśleń.

wtorek, 17 marca 2020

2454. Literatura piękna o "zarazie".

Jak już "siedzę w domu", chociaż wypełzam na krótkie - południowe - spacer wokół Mummla i Browarnego, czyli teoretycznie powinienem mieć więcej wolnego czasu. Czasu na "siedzenie w domu" mam tylko więcej, a nie wolnego, gdyż co i raz wzrokiem natrafiam na dawno czytane lektury stojące wyczekująco na półkach, by ktoś po nie sięgnął, przekartkował, dał im odetchnąć od "półeczkowego ścisku".

poniedziałek, 16 marca 2020

2453. Teraz już bez przerwy...

Przez kilka dni nie pisałem postów czekając podświadomie na jakiś przełom, na minięcie jakiegoś szczytu: zachorowań, zgonów czy podwyższonej, procentowo coraz większej do zachorowań, liczby wyzdrowień... Nie doczekałem się. Na dzisiaj, na ten moment, na ciągle aktualizowanej stronie Coronaviru Dashboardhttps://ncov2019.live/ mamy taki oto stan: 179323 - zarażonych, 7052 - zmarłych, 77950 - wyleczonych, w 133 krajach na świecie na 195 jest już koronawirus. A w Polsce wygląda tak:

piątek, 13 marca 2020

2452. Byłem na spacerze!

I czym się chwalić, i czym epatować, że się spacerowało skoro coś takiego jak spacer rytualnie odprawiam, by przynajmniej 5000 kroków dziennie zrobić. Cóż za szczególny dzień dzisiejszy jest, że spacerowanie, że wyjście na spacer jest tak istotne, by nawet tytuł postu nadać temu przedsięwzięciu?

czwartek, 12 marca 2020

2451. Jeszcze raz o...

Foto internet.
Rozbuchany pandemicznie koronawirus podbija coraz to nowe tereny, państwa, kontynenty. Chiny, gdzie to się wszystko zaczęło ogłosili dzisiaj spadek "codziennej zachorowalności", czyli COWID-19 traci rozpęd, gaśnie jego jadowitość, zaczyna wygasać. Nie jestem pewien, czy owo "minięcie szczytu zachorawań" jest prawdziwe, czy to nie jest przypadkiem komunikat "ku pokrzepieniu dusz". Według mnie obie formy interpretacji komunikatu są nam, ludziom, potrzebne, są nawet konieczne przynajmniej dla lepszego samopoczucia, dla odzyskania chociaż odrobiny nadziei.

wtorek, 10 marca 2020

2450. Obawy i nadzieje

Przejrzałem kilkadziesiąt ostatnich postów wielu blogerów szukając odniesień i komentarzy do pandemii C-19. I właściwie nie byłem zaskoczony ich niewielką ilością. Jesteśmy tak ustawieni psychicznie, że wszelkie plagi i nieszczęścia będą nas osobiście omijać dopadając innych, a najlepiej naszych "wrogów" lub osobników nielubianych tylko.
Takie stanowisko zapobiega oczywiście budowaniu zachowań panikujących, ale z drugiej strony pewność "bycia wyjątkowym" kimś, zwykle prowadzi do rozczarowań i stresów wielkich, kiedy i nas "dopadnie nieszczęście", kiedy okazuje się, że nie jesteśmy tak: odporni, wspaniali, wyjątkowi, a tylko zwykłymi, jak inni nasi pobratymcy.

sobota, 7 marca 2020

2449. Cóż bez Was wart byłby świat...

Tytułowy cytata mówi wszystko!
 Mówi to, co wszystkie płcie czują, a nie zawsze artykułują.
Wszystkiego najlepszego Drogie Panie!
Niech się święci 8 Marca!

2448. Zagrożenia!

Zastanawiałem się, przez jakiś czas, co się w Polsce, z Polakami i z Polską dzieje, co ją czeka, z czym będzie się musiała zmierzyć w przyszłości, i nie tak dalekiej zresztą. Nic nowego nie przyniosło moje dumanie oprócz przekonania, że zmierzamy w coraz bardziej określonym kierunku, ku izolacji europejskiej, ku izolacji na światowych rynkach gospodarczych, politycznych,  a nawet społecznych wkluczeniach - jeśli spojrzymy na stan oceny praworządności krajowej.

poniedziałek, 2 marca 2020

2447. "Wilczym śladem"

Wczoraj, w niby święto, niby żołnierzy, niby wyklętych - to "niby" stosownie podkreśla aksjologiczną i wyłącznie mityczną wartość tych określeń, PDA biegał o poranku "wilczymi śladami". Najpierw dał inauguracyjny stosownie głos, potem pobiegł w gronie ochroniarzy przybrany, stosownie do "święta", w koszulkę z postaciami "bohaterów" na piersi. Nie rozpoznałem żadnej z postaci na T-shircie zobrazowanej (nie było "najazdu" kamery), ale nie sądzę by zabrakło tam: "Burego", "Kurasia", "Ognia", czy "Łupaszki" - a i konterfekt Ludwika Niedzielaka mordercy z Bełchatowa też by w tym "godnym" towarzystwie znalazł swoje "zasłużone miejsce". Zabrakło tam jednak zdjęć zamordowanych, przez tych "wyklętych": cywilów, dzieci i kobiet.

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty