Blog wyświetlono

poniedziałek, 27 grudnia 2021

2772. Układanka

 Euforia niezmierna, zachwyt sięgający gwiazd - zwłaszcza tych ośmiu, po tym jak prezydenta Duda ogłosił urbi et orbi, że wetuje "lex TVN", że odsyła ją do Sejmu by tam przejęto ją większością kwalifikowaną, albo przy jej braku wyrzucono ten bubel prawny do kosza.

piątek, 24 grudnia 2021

2771. Wigilijne marzenia.

 


Już Wigilia, za trochę siądziemy do stołu radując się obecnością Rodziny,
wspominając tych którzy nie mogą już dołączyć do wigilijnego grona,
życząc wszystkim jak najlepiej, jak najszczerzej,
by tych Świąt wyczekiwanych było jak najwięcej, jak najpiękniejszych i radosnych.
Radość i szczęście są pełniejsze kiedy można nimi się dzielić z innymi.

Dużo zdrowia życzę przyjaciołom sieciowym!
Niech Wam gwiazdka (nawet jeśli ich osiem będzie) nigdy nie zagaśnie.




sobota, 18 grudnia 2021

2770. Dziewice konsekrowane

Virgo inter virgines, obraz nieznan. malarza z końca XV w. Dziewica Maria otoczona świętymi dziewicami (każda rozpoznawalna dzięki atrybutom)

Moje odczucia, jeśli chodzi o jakiekolwiek dziewice, takie czy inne, konsekrowane, czy "naturalne", od lat zawiera się w powiedzeniu, że ów "dziewiczy stan": to chroniczny brak okazji. I przez sporo już lat przeżytych nie natknąłem się na dziewicę, która by się przyznała że odrzuciła "okazję". 

piątek, 17 grudnia 2021

2769. Tyle tego dobrego...

Z dnia na dzień coraz, ba!, z godziny na godzinę, media bombardują Polaków newsami. I niezależnie od tego, czy to są fakenewsy, czy jakieś inne, zastępowane są szybko nowymi, bardziej głośniejszymi. Dochodzi do tego, że każdą nową wiadomość zaczyna się oglądać na wiele sposobów doszukując się łgarstwa bardziej, czy mniej, brudnego.

środa, 8 grudnia 2021

2768. Prawo oczekiwania.

 


Minister Niedzielski wyraził się jasno: pracodawca "ma prawo oczekiwać" od pracownika paszportu covidowego - tak leciało na pasku w mediach (7.12.). Poleciał z tą informacją nawet do Europy, do siedziby Unii Europejskiej, by ten rewelacyjnie odkrywczą metodę na zwalczenie pandemii zaprezentować wszem i wobec.

poniedziałek, 6 grudnia 2021

2767. Ku pokrzepieniu.

Przez lata, ba, przez wieki krzepił nasze polskie serca, mistrz Sienkiewicz, swoją Trylogią wschodnią (Ogniem i mieczem, Potop, Pan Wołodyjowski). "Na tym kierunku" upatrywał konieczność stanowienia zapór, budowania zapór i kontrolowania, co z tego rozległego wschodu nadciąga ku Rzeczypospolitej. Wtrącił nieco "szwedzkiego potopu", ale główna zagłada Rzeczypospolitej ciągnęła jednak od "moskiewskiej strony".

I tak to trwało. Czytanie Trylogii stało się i chyba jest nadal, bo nie znam zamiarów ministra od szkolnictwa, który jednak ku współczesności z lekturami wracając, z  JPII zamierza czerpać krzepiące wartości. Bogać tam, mnie już nie potrzebuje krzepić kim innym. Sienkiewicz mi wystarczy. Wystarczy jeśli chodzi o wschodnią ścianę.

niedziela, 5 grudnia 2021

2766. Nie bardzo wiem...

 Nie bardzo wiem czym/kim właściwie zajmuje się PiSrząd teraz i w minionym tygodniu. Tyle co w mediach wyczytam, usłyszę, zobaczę. I takie oto wieści znajduję:

czwartek, 2 grudnia 2021

2765. Progres dodatni/ujemny

 Mamy w końcu wyczekiwanego omikrona! W końcu, wyczekiwany, trochę niezbyt przystające do naszej mentalności i zrozumienie określenia na rozwój, na zmiany, na kolejne mutacje coronavirusa - a każda z nich jest bardziej jadowita od poprzedniej. A każda kolejna mutacyjna fala powiększa hekatombę ofiar, na dzisiaj  to już ponad 5.2 mln na świecie i 84.153 w Polsce i... rośnie.

sobota, 20 listopada 2021

2764. Przypadek, czy reguła.


 Po każdej wichurze jaka przetoczy się przez Polskę, nie mówiąc już o trąbach powietrznych, media donoszą o przewróconych drzewach, także o tych które w swej bezsilności padły na "przejeżdżający właśnie samochód" lub na samochód pod rosnącym wcześniej zaparkowany. Niby "normalny" przypadek losowy, jednak kiedy ów "przypadek" zaczyna się powtarzać przestaje "przypadkiem" być i staje się regułą.

poniedziałek, 15 listopada 2021

2763. Lubię jesień, i nie.


Lubię  jesień dawna, od bardzo dawna, ot ta dawna że nawet nie pamiętam od jak dawna. Pamiętam jedno, bardzo ważne zdarzenie jesienne , kiedy to 11. listopada 1965 r. - przed pół wiekiem z okładem - poznałem Marię, a Ona dała się zaprosić na "Zabawę Nauczycielską". Poznaliśmy się i trwamy w tej "znajomości" do dzisiaj.

sobota, 13 listopada 2021

2762. Jak pachnie rezeda?

 Julian Tuwim w "Kwiatach polskich" zadał takie oto pytanie i odpowiedział na nie: "Należy uznać, że właściwie, rezeda pachnie - jak rezeda".

Pytanie nigdy nie jest na tyle głupie, i by trudno było na nie odpowiedzieć. Ale jak zwąchasz wonie trupie, poznasz od razu, że się  nie mylisz.

Wykorzystam Tuwima i Jego "Kwiaty...", by zrozumieć tę oczywistość rzeczywista, że coś czymś pachnie i można ten zapach zidentyfikować, a przynajmniej przypisać go do czegoś podobnego.

czwartek, 11 listopada 2021

2761. Wiecie, rozmiecie...

 

Tak jak, o coraz bardziej zmieniającym swój charakter Powstaniu Warszawskim, tak i o święcie odzyskania niepodległości, 11. listopada, nie powinno się nie pisać. Nie wolno przemilczeć tego jak "świętowanie wyzwolenia" ogranicza się do wojennego przemarszu bojówek, tzw. narodowców, ulicami Warszawy. Nie wolno przemilczeć, że ów "marsz Bąkiewicza" władze państwa PiS dały swój patronat uznając go za "państwowy" - obchodząc, a raczej ignorując dwa kolejne wyroki sądowe zakazujące organizacji tej quasi nacjonalistyczno-faszystowskiej imprezy. Nie zabraknie przecież petard, rac i "rzymskich pozdrowień" w "zamawianiu pięciu piw".

poniedziałek, 8 listopada 2021

2760. Rozgrzeszony!?

 Przed chwilą Lewica w sejmie rozpoczęła konferencję prasową. Zaczęło się od apelu - a jakże do prezydenta, czyli do rządzącego rządem RP, by w trybie natychmiastowym zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Krótko w tym temacie na korytarzu sejmowym - z krakowskiej galerii zdążył już uciec - odpowiedział marszałek Terlecki: "RBM. Jakby by było z kimś poważnym rozmawiać zwołanie Rady miałoby sens."

piątek, 5 listopada 2021

2759. W tym kraju "nie zabija się dzieci"!

 Nie zabija się tych nienarodzonych, bo o innych już urodzonych żyjących w biedzie, poniżeniu i napiętnowaniu ustawodawca się nie troszczy i nigdy nie miał takiego zamiaru. Te narodzone niezależnie od stanu zdrowia, lepszego lub gorszego, mają sobie radzić sam - chyba że rodzice, lub tylko matka się nimi zajmie.

poniedziałek, 1 listopada 2021

2758. Melancholia zaduszkowa.

 Smutny ten dzisiejszy dzień. Niby słońca, jak na jesień, dużo, niemal do przesady. Brak zimnych wiatrów i deszczu zwyczajowo szarpiący płaszcze i moczących parasole  żałobników na cmentarzach też nie przyprawia radości, kiedy w ciszy wraca się do minionych lat, do cieni przeszłości, do coraz bardziej blednących pod powiekami twarzy serdecznie pamiętanych.

Tak to smutny dzień. Zwłaszcza jeśli się wie, ma się świadomość, nieuchronności którą natura obdarzyła nas w chwili przyjścia na ten świat. Takie dni przypominają o tym, że wszystkie nasz dobre/złe uczynki zostaną zapamiętane/zapomniane bardziej lub mniej w pełnej zależności  od tego, kim i jacy, byliśmy dla innych.

Znakomicie o równości ponadczasowej człowieka napisał Wiliam Szekspir w komedii "Cymbelin" z której to skopiowałem pieśń jednego z bohaterów dramatycznego mezaliansu.

          • Nie spali cię już słońce lata, 
          • Z nóg cię nie zwalą zim zamiecie, 
          • Za to, coś zrobić miał dla świat,
          • Wziąłeś zapłatę na tym świecie;
          • Kominiarczyka, dworzanin -
          • To samo czeka: piach i glina.,

          • Nie wiążą cię już możnych prawa,
          • I nie dosięgnie cios tyrana;
          • Dąb to dla ciebie wiotka trawa -
          • Trawa jak dąb jest niezachwiana
          • Berło, laur, złoto, pyszna mina -
          • jedno je czeka; piach i glina

          • Nie straszy cię już blask błyskawic
          • Anie brzemienna gromem chmura;
          • Nie mona skrzywdzić cię, zniesławić;
          • Nie wiesz, co rozkosz, co tortura.
          • Kto kocha,  o tym zapomina -
          • Że go też czeka piach i glina


wtorek, 12 października 2021

2757. "Wykonawcy"?!

 A oto cytat tyczący tytułu  (z pamięci): 

"Wykonawcy zdegenerowanych pomysłów  zawsze się znajdą."

Krótko, sześć wyrazów, a jak boleśnie opisują one tragiczne chwile w historii ludzkości, w historii narodów, i pojedynczych ludzi. 

piątek, 8 października 2021

2756. Nieobecność we wrześniu.

Miewałem okresy nieobecności na blogowej scenie, ale ten wrześniowy przebił swoją "długością" wszystkie dotychczasowe absencje. I nie obyło się bez tzw. powodów, które by mnie tłumaczyły - chociaż odpowiednie powody zawsze się oczywiście znajdą, jak nie przymierzając kij jak się chce piesa przegonić. Nie marudzę już i przechodzę do...

Wrzesień rozpoczął się wielką przeprowadzką starszej z córek na nowe mieszkanie z Nowego Dworu Wejherowskiego do Gdańska. Niby dziecko swoje lata już ma i samodzielnie jest od wielu, wielu lat, od czasów studiów na Uniwersytecie Gdańskim (Handel Zagraniczny), ale to zawsze "dziecko" i chęć rodziców do pomocy (jakiejkolwiek) przemożną jest niezmierna.

poniedziałek, 6 września 2021

2755. Capping!

 Dawno, dawno temu za pierwszej, dwukanałowej, telewizji polskiej była też możliwość zajrzenia za medialną żelazną kurtynę poprzez satelity. Do tej pory jeszcze można zobaczyć na ścianach wysokich i dachach mniejsze i większe "talerze" do odbioru czegoś więcej niż dwa razy TVP przez "antenę dipolową". Antenę, którą trzeba było odśnieżać - gruba warstwa śniegu wyginała ją podobnie jak silny wiatr przestawiał w innym kierunku niż ten z którego docierał sygnał.

sobota, 4 września 2021

2754. Stan izolacji

Stan wyjątkowy to jeden z trzech konstytucyjnych stanów nadzwyczajnych, który może pociągać za sobą pewne (proporcjonalne do stopnia zagrożenia) ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela. Czas trwania takiego stanu nie może być dłuższy niż 90 dni. Przedłużenie możliwe jest tylko raz, za zgodą sejmu, na czas nie dłuższy niż 60 dni.

piątek, 13 sierpnia 2021

2753. Trzej panowie K.

 Baza PESEL zawiera 50154 unikalnych nazwisk rozpoczynających się literą K i są to nazwiska najbardziej popularne ich odmian i rzadziej spotykanych jest znacznie więcej.

Ostatnimi czasy, czytaj za "dobrej zmiany", trzech panów na K. dało się poznać ze swej, no nie wiem czy najlepszej, ale z jednak strony. Niżej, w porządku chronologicznym ich wyczynów, przypomnę te publiczne - zaznaczam nazwiska.

czwartek, 12 sierpnia 2021

2752. Wina TVN, c.d.

 Grupa Discovery, z polskim TVN w pakiecie, ma wielką moc sprawczą. Tak olbrzymią, że wczorajszymi pokrętnymi, łamiącymi dobre obyczaje i regulamin sejmowy,  zabiegami PiS dążącymi do "ukrócenie" niecnych, krytycznych zachowań i wypowiedzi TVN24, pozostających po za wpływem Jarosława Kaczyńskiego:

środa, 11 sierpnia 2021

2751. Wina TVN

 Narracja PiS obarczająca  winą za wszelkie plagi, jakie spadły na Polskę za rządów tej partii i wcześniej ("a przez osiem minionych lat"!) zmieni się. Zmieni się i nie dlatego, że Tusk miał odwagę wrócić do Polskiej Polityki - tak! Dużych Literami, ta polityka pisana "małymi" swoista dla polityki PiS. - a z powodu TVN, ze wskazaniem na TVN24. Stacji emitującej przez 24 godziny wyłącznie sprawdzone i potwierdzone informacje bez  "sugestywnych tekstów na czerwonych paskach".

czwartek, 5 sierpnia 2021

2750. Lex TVN24 i nie tylko.

Już chyba nikt nie ma wątpliwości że lansady PiS, i im podległych instytucji, by wymienić tylko Krajową Radę Radia i Telewizji i jej przewodniczącego, "zasłużonego dla Polski" wcześniejszym prowadzeniem telewizyjnych programów jasełkowych, że ustawa o mediach, albo jej zmiana tylko, ma na celu doprowadzenie do jakiegokolwiek pluralizmu - bo on, ten pluralizm istnieje. Jest w tej chwili. A bzdety o chińskich czy ruskich zakusach właścicielski wykup TVN24 jest o tyle prawdziwy, co powody pozostawania Jarosława Kaczyńskiego w celibacie.

niedziela, 1 sierpnia 2021

2749. O Powstaniu kolejny raz.

 Przebiegłem dzisiaj wiele blogów, portali i komentarzy szukając wzmianek o Powstaniu Warszawskim, o jego, złej/dobrej genezie, powodach wydania rozkazu o rozpoczęciu walka 1 września 1944 ( a nie innym, wcześniejszym bo i takie "początki" rozważano), o takiej czy innej idei - co ją tłumaczyło. Inny dział komentarzy, tekstów, itp.  to skutki jakie powstanie przyniosło i ich ocena.

poniedziałek, 19 lipca 2021

2748. Spojrzenie Polonii, czyli Polacy – nic się nie stało!

 


O
d czasu do czasu zaglądam na portal GAZETA dziennik Polonii w Kanadzie — Dziennik Polonii w Kanadzie (gazetagazeta.com), by sprawdzić czy do Kanady docierają wieści z Polski, te najbardziej frapujące zaprzątające uwagę nie tylko za Wielką Wodą. Tym razem trafiłem na "Przegląd prasy prawicowej 11-17.07.21", z podtytułem: "Polacy – nic się nie stało!". Poniżej ów przegląd z dodatkiem autorskich komentarzy Gazety

niedziela, 18 lipca 2021

2747. Dekada to długi okres czasu

 Dziesięć dni, dekada, to dużo jak na absencję blogową. Można dać się zapomnieć, można nie odzyskać tych, którzy wcześniej tutaj zaglądali. Można stracić przyjaciół i sympatyków, i oczywiście traci się. Odzyskanie zaufania zawsze wiąże się z systematycznością kontaktów, z częstotliwością i sensownością opisywanych w postach spraw. Tyle w ramach wstępu, próby wytłumaczenia się z nieobecności. Czy będą jakieś kolejne przerwy? Trudno wyczuć, a tym bardziej zaplanować.

środa, 7 lipca 2021

2746. Zemsta słoneczna.

 Natura, a więc i słońce jako natury najważniejszy element, nigdy nie pozwalają na lekceważenie, na nie stosowanie się do ustalonych przez siebie reguł i zasad. Globalnymi przykładami karania za wykroczenia przeciwko prawom natury jest stepowania wielkich połaci naszego globu po wycince drzew, po eksploatacjach kopalń odkrywkowych (casus Turowa), czy próby odwracania biegu wielkich rzek syberyjskich by nawadniać pustynie azjatyckie.

niedziela, 4 lipca 2021

2745. Nie ma już dzikich plaż.

 Wcale nie zamierzam narzekać, gdyż nie jestem przeciwnikiem rozwoju społecznego i związanego z tym zabudowywania wszelkich dostępnych wolnych jeszcze fragmentów kuli ziemskiej, chociaż boleję nad tym i spodziewam się najgorszego. Najgorszego w sensie postępującej degradacji środowiska naturalnego - A tak, dodatkowo zapytam: Co jeszcze jest naturalne? Nawet krajobraz na studiach uczą kształtować, nie mówiąc już o ogrodach i ogródkach.

środa, 30 czerwca 2021

2744. Jak żyć, by przetrwać?

 Jak przetrwać dwa tygodnie w oderwaniu od ulubionych domowych zabawek? Jak dać sobie radę ze zmienionym rozkładem dnia do którego przywykł organizm i psyche w czasie rocznego treningu domowego i miejskiego? Jak wreszcie jeść to co niespodzianie podawane jest na stół bez swojego osobistego zaangażowania i wkładu w przygotowanie? Odpowiedź jest tylko jedna, jedyna: wyjechać na wspomniane dwa tygodnie na sanatoryjne wczasy. Może na zwykłych, nie sanatoryjnych wczasach byłoby by jakoś "po domowemu", ale sanatorium wymaga całkiem innego przygotowania się (lekarskiego) i dostosowanie zachowania już na miejscu. Wiem, że istota ludzka wszystko zniesie i zaadoptuje się do nowych warunków bardzo szybko. Ale ponarzekać jest ponoć w dobrym tonie.

sobota, 19 czerwca 2021

2743. Dlaczego?

 Dlaczego Olsztynianka, Pani senator Lidia Staroń, obrończyni "zwykłych ludzi" i "pani Basi z sześciorgiem dzieci", przed prezesem Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, panem Procykiem, przeciwstawiająca się wszechwładzy komorników i krwiopijców lichwiarskich, nie znalazła uznania kolegów z Senatu RP, w którym tak aktywnie "niezależnie" działa i nie została zaaprobowana jej kandydatura do pełnienie funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich?

niedziela, 13 czerwca 2021

2742. W sensie ścisłym

 Czytaliście Państwo teksty Jerzego Pilcha? "W sensie ścisłym", to jego - może nie ulubione powiedzenie, ale dosyć częste powiedzenie, podkreślenie znaczenia, czy wyróżnienie jakiejś opinii, przez mojego ulubionego autora. Dla porządku dodać wypada, że nie tylko Pilcha lubię czytać - chociaż "sensie  ścisłym", już więcej nic nie napisze.

W mojej "polskiej" części biblioteczce stoją, także leżą, a i drzemią w zacisznych katalogach cyfrowych książki i audiobooki: Krzysztofa Vargi, Stefana Chwina, Pawła Huelle, Czesława Miłosza i najnowsze (moje) odkrycie Dorota Masłowska i jej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną", czy "Kochanie zabiłam nasze koty" - szukam zbioru jej felietonów czytanych w RMF Classic. 

czwartek, 10 czerwca 2021

2741. Nowa jakość

 Niespodziewanie, bez uprzedzenia, szerokiej dyskusji, papież Franciszek wprowadził "nową jakość": nie spotka się z "najważniejszymi osobami na Węgrzech". Może to nie taka bardzo nowa, bo przecież przed każdą wizytą, nie tylko papieską przecież, w planie spotkań ustala się listę osobistości - także tych najważniejszych w konkretnym państwie - z którymi wizytujący ma się spotkać.

sobota, 5 czerwca 2021

2740. Co kto powiedział?

 Przełomy miesiąca to dla mnie duże wyzwanie pożerające błyskawicznie resztki wolnego jeszcze czasu, także ten który zajmuje przygotowanie przyzwoitego postu blogowego. Kiedyś pisałem już o tym, że to są terminy kończące cyfrowego wydawania (i wysyłką w Świat i na Polskę) "Olsztyńskiego Biuletynu Informacyjnego", "Gazety Domowej", edytowanej wyłącznie dla członków mojej Rodziny i "Kalendarza Gazety Domowej" z "rocznicami rodzinnymi" i ich przypominaniem. Ale już się uporałem z obowiązkami "rodzinnymi" i wracam na blog.

Przeglądając portale internetowe ponownie zwróciłem uwagę, że nie wystarczy tylko mówić, ale mówienie poprzedzić procesem myślowym, by nie ujawnić swoich skrytych przekonań "błędem freudowskim", by narazić się na hejtowe przyznanie tytułu "głupka" też. Należy też słuchać tego co mówi się by zrozumieć "co autor miał na myśli", by też nie wyjść nie nierozumiejącego mowy tego co powiedziano.

sobota, 22 maja 2021

2739. Cytat

 

Na internetowym  portalu: News (ancienthistorytraveler.com) znalazłem taką opinię: "Na początku 1945 roku sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 roku doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia." W tekście upamiętniającym koniec IIWŚ, pokonanie III Rzeszy i podpisanie kapitulacji w dn. 7 maja 1945 r. w Reims we Francji - bez udziału przedstawicieli Armii Czerwonej kończącej działania wojenne w dn. 8 maja o godz. 23.01 czasu środkowoeuropejskiego. Akt kapitulacyjny podpisano ponownie, na kategoryczne żądanie Stalina. 8 maja (było to o godzinie 23:01, według czasu moskiewskiego nastał już 9 maja, godzina 01:01) w kwaterze Marszałka Żukowa, w gmachu szkoły saperów w dzielnicy Karlshorst w Berlinie zorganizowano podpisanie bezwarunkowej kapitulacji Wehrmachtu i innych sił III Rzeszy (z uzupełnieniem w punkcie 2, że kapitulujące wojska zdają broń miejscowym dowódcom koalicji) przed przedstawicielami trzech mocarstw sojuszniczych (Związek Radziecki, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania) oraz Francji. Więcej szczegółów tutaj.

wtorek, 18 maja 2021

2738. Tuż przed otwarciem się

 W poprzednim poście biadałem nad słabością olsztyńskiej oferty kulturalnej "pod zamknięciem się". A już dzień przed otwarciem się "okrąglaki" zawiadomiły mieszkańców stolicy Warmii i Mazur o tym, że coś się ma dziać.

piątek, 14 maja 2021

2737. Otwieramy się...

 Radość jaką niesie informacja rządowa o otwieraniu się na wszelakiego klienta, wszelakich zamkniętych pandemicznie przybytków kulturalno-usługowych schładza niejako obawa: Co się stanie? Co przyniesie "Kowalskiemu" wolny dostęp do: stolika w restauracji, krzesła w kinie, teatrze i filharmonii, miejsca w sanatorium? Będzie szybko uciekał i zamknie się ponownie w czterech ścianach, by się nie zarazić, czy w samobójczej błogości poczeka aż go wirus dopadnie? 

Przecież wiadomym jest wszech i wobec, że każdy ma się zarazić, przechorować, i przeżyć - te ostatnie dwie możliwości są niepewne, ale pierwsza tak. I niezależnie od przyjęcie dawek szczepiennych (od 1 do 3 nawet) zmierzyć się z zachorowaniem każdy musi, ale wtedy przechorowanie jest mniej dotkliwe i zabezpiecza przed covidowym "zejściem".

niedziela, 9 maja 2021

2736. "Dewastacja" protestacyjna.

Działo się 3 maja 2021 r. Informację o "dewastacji" pomnika Lecha Kaczyńskiego w Siedlcach znalazłem dzisiaj i trochę chcę o tym porozmyślać. Nie tylko o tym konkretnym pomniku i o osobie której pomnik "dedykowano" - co za okropne słowo(!) nadużywane obecnie. 

Dewastacja materialnych wyobrażeń kultu - także religijnego, także Biblii jest ujęte w polskim kodeksie karnym, podobnie ja i werbalne. Taki stan rzeczy nie pozwala na jakąkolwiek ingerencję fizyczną i refleksyjną (żartobliwą wypowiedź Dody o "naprutych prorokach") w produkt wytworzony przez mniejszą, czy większą grupę fundatorów: pomników, tablic, kamieni pamiątkowych i drzew  - najczęściej dębów sadzonych w asyście kropidła, (jakby pokropek miał moc ochronną przed szkodnikami i chorobami dębów,  czy wpływ na szybszy przyrost drzewnych słoi, a jedynie praktycznie zwiększa koszt celebry).

czwartek, 6 maja 2021

2735. To miał być koniec.

 Po pierwszej wojnie światowej miał być koniec wojen, które doprowadziły do hekatomby, do znacznego zmniejszenia populacji, do wyniszczenie infrastruktury bycia i życia ludzkości. Zrujnowana gospodarczo i demograficznie Europa zarzekała się, że po "takich" doświadczeniach "nigdy więcej" nie dopuści do powtórki. To miał być koniec takich wojennych ekscesów.

środa, 5 maja 2021

2734. Jak jeszcze nazwać by zrozumiał?

 Żulczykowy "debil", Kurskiego "vacuum",  jak jeszcze nazwać, wyzwać, nawet, prezydenta, by dotarło do niego, że coś jest chyba "nie tak". Nie tak, jak on myśli o sobie, o swoim zachowaniu, o tym co gada bez jakiejkolwiek refleksji co "gada" właśnie - dalej ma "przekaz dnia" zaabonowany, czy tak od siebie już gaworzy?

niedziela, 2 maja 2021

2733. Świętowanie na ekranie.


Majowy weekend wypełniony "świętami", rocznicami świętowanymi jakby nierówno, a więc po uważaniu politycznym, na zapotrzebowanie polityczne.

A oto "najświeższa" smutna rocznica do zapamiętania: Zmarł niezapomniany por. Borewicz z "007. Zgłoś się!" - Bronisław Cieślak (lat 77).

 

piątek, 30 kwietnia 2021

2732. Błąd i prawda.

 Do błędu przyznaj się następnego dnia, 

później prawda wyjdzie na jaw. 


Przysłowia, motta, bon moty, aforyzmy, maksymy, złote myśli, sentencje... sporo tych określeń zdobytych w życiowych doświadczeniach i ocenach zachowań tych, którzy nie potrafią się zachować. Tych, którzy nie tylko broniąc się przed zagrożeniem kłamią lub ordynarniej pisząc: łżą. 

  • Kilka zastrzeżeń:
  • błędna wypowiedź/opinia bywa najzwyklejszym, świadomym, kłamstwem;
  • błąd staje się prawdą jeżeli prawda nie wyjdzie na jaw;
  • polityk (itp. człowiek) nigdy nie przyzna się do błędu/kłamstwa, najwyżej do  braku wiedzy w temacie na jaki kłamał;
  • członkowie jednej z partii w Polsce, nawet po wyroku sądowym, nie przepraszają za zniewagi.

środa, 28 kwietnia 2021

2731. O co chodzi?

 „Chodzi o to, żeby nie być idiotą” Agnieszka Osiecka

Inni zorientowani podrzucają mądrości, że "chodzi o pieniądze", "by być przyzwoitym", by wreszcie nie szukać "źdźbła w oku bliźniego". To są jednak tylko mądrości ogólnie znane wśród "ciemnego ludu", a nie stosowane przez tych co "na górze". Nie będę kwalifikował do jakiego rodzaju niżej przytoczone zdarzenia, czy zachowania się zaliczyć, zróbcie to sami, na własną odpowiedzialność.

sobota, 24 kwietnia 2021

2730. Spacery i spacery...

 Pośród tej namolnej namowy na spacerowanie, na wychodzenie z domu niezależnie od pogody, staje mi przed oczami reklama jakiejś maści czy leku uaktywniających stawy i energię do spacerów i innych ruchowych ekscesów właśnie. W reklamie tej nabuzowana lekami właścicielka sympatycznej psiny ciągnie go na smyczy w kierunku drzwi, a psinka rozpaczliwie wrzeszczy: "Tylko nie spacerek!"

Podobne mam odruchy na samą myśl o wyjściu na spacer. Nie, nie sam spacer tak mnie brzydzi i odstręcza, a wszystko to co się na spacerze dzieje, cała ta "spacerowa otoczka" w pandemicznym onturage'u. 

wtorek, 20 kwietnia 2021

2729. Ściągnąłem Januszowi Andermanowi.

Janusz Anderman to od lat czytany przeze mnie autor  patrzący felietonami na współczesność psutą przez "dobrą zmianę". Nie kryję się z tym, a wprost przeciwnie, chcę go Państwu zaprezentować jego najnowszym tekstem pt. "Zdegenerowana lewica pociąga za sznurki Glińskim, czyli słowa z powyrywanymi piórami". By już nie marudzić proponuję byście Państwo zanurzyli w jego felieton na stronie: Zdegenerowana lewica pociąga za sznurki Glińskim, czyli słowa z powyrywanymi piórami (wyborcza.pl)

niedziela, 18 kwietnia 2021

2728. W niedzielę, po tygodniu.

 

Zacznę od przedstawienia wyroku "Wysokiego Trybunału" Julii Przyłębskiej, uzgodnionego z prezesem usuwającego obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich z jego funkcji. Ma być wybrany nowy rzecznik, a jak się nie uda to będzie komisarz wprowadzony - komisarz jeszcze bardziej upartyjniony niż dotychczasowi kandydaci PiS na RPO.  PiS nie cofnie się przed tym, by nie zawładnąć tym urzędem, by nie mieli tam swojego człowieka, tak jak już jest w: TK, SN, prokuraturze, sądownictwie, urzędzie Rzecznika Praw Dziecka - coś pominąłem?

wtorek, 13 kwietnia 2021

2727. Spacerowe odkrycie.


Dwa słoneczne, niemal letnie, dni minęły i znowu zaczął się bezsłoneczny czas. Jak było "słońce i pogoda", to i spacer radośnie upływał, i ptaszęta ćwierkały, gwizdały, tirlikowały bez umiaru nie zważając nawet na spacerowiczów, którzy wypełnili leśnie przesieki Lasu Miejskiego i parku w Olsztyńskim Jakubowie.

Czas na spacery był więc dogodny i został wykorzystany ku pożytkowi zmęczonemu zimą i pandemią organizmów Polaków. 

Jak spacer to poszukiwanie śladów wiosny, to szukanie zmian w pejzażu od ostatniego tam pobytu, a także oglądanie "na nowo" miejsc, które niemal codziennie się widzi, niemal codziennie się tam bywa.

piątek, 9 kwietnia 2021

2726. 11x12 poważne ostrzeżenie!

 

tupolew zamach - Bing images
Ci z Państwa, którzy już "odpowiednią" ilość lat przeżyli, którym pamięci nie odebrał ten "Niemiec na A", pamiętają zapewne, liczone w setki, ostrzeżenia kierowane przez Ludowe Chiny do Czang Kaj-Szeka po jego ucieczce na Tajwan, okopanie się tam, i faktyczne zaanektowanie tej wyspy przy wsparciu USA.  Ostrzegano dysydenta, renegata i odszczepieńca ich własnej partii komunistycznej. Ostrzegano przed możliwością odbicia siłą Tajwanu. Skończył się na ostrzeżeniach, Tajwan nie należy do Chin, chociaż oficjalnie nosi nazwę Republika Chińska.

środa, 7 kwietnia 2021

2725. To nie w porządku!

 Pandemie aktualne, wszystkie minione i te które mają nadejść - bo świat bez pandemii nie może przecież istnieć, bo przeludnił by się do tego stopnia, że kolaps z przeludnionym globem byłby tą ostatnią sytuacją, jaką ludzkość by doświadczyła. Do tego dochodzą "drobne ubytki" populacyjne spowodowane "innymi chorobami", wypadkami drogowymi i samolotowymi, powodziami, łącznie z tsunami, wybuchami wulkanów i bomb podkładanych przez osobników motywowanych religijnie i politycznie.

sobota, 3 kwietnia 2021

2724. Obyczaje i zwyczaje. Wielka Sobota.

 


Obecnie, rytualnie wprost, przygotowujemy Wielkanocny "ołtarzyk" z jajkami: z drewna, plasteliny - wytwór wnuczka z przedszkolnych czasów, normalnymi też, z glinianym barankiem przywiezionym wraz ze mną z Janowa Lubelskiego przed 70. laty. z kurczaczkiem puszystym i niby kogutkiem szmacianymi z TVN 24 w tle.

Z tej Wielkanocnej Okazji 
życzę Wszystkim Państwu znajomym z sieci i osobiście 
zdrowiutkich spotkań rodzinnych i nadziei na przebrnięcia tego czasu "smuty", 
bez zarażeń i powikłań.
I wszystkiego najlepszego też!

Wracam do obyczajów Wielkanocnych w okresie polskiego średniowiecza spisanych przez Aleksandra Brücknera w jego Encyklopedii Staropolskiej w 1939 roku.

środa, 31 marca 2021

2723. I jeszcze raz! - na zamówienie.

 Jeszcze tylko ten jeden raz o Ladislavie Fuksie i jego Wariacjach na najniższej strunie" w odpowiedzi na specjalne zamówienie "To przeczytałam". W czym rzecz? Wszystko wyjaśnia  komentarz do wczorajszego postu:

wtorek, 30 marca 2021

2722. Ponownie Fuks

 


Jeszcze raz o Ladislavie Fuksie (nie czy tak się to imię i nazwisko po polski odmienia, ale niech tam) nie dlatego, że się w nim ponownie rozkochałem, że mnie po latach zauroczył mrocznym swym piórem jednoznaczności opisywanych zdarzeń i marzeń, ale z całkiem innego powodu. Otóż otrzymałem prezent - a któż nie prezentów dostawać nie lubi. A to szczególny prezent od jednego z komentatorów mojego bloga - nie wiem, nie pytałem go czy mogę jego dane ujawnić, więc nie zostanie anonimowym darczyńcą.

By już nie marudzić, nie przeciągać - nomen omen - struny, pochwalę się, że jest książką w formacie .mobi pt. Variace pro temnou strunu. Tak, to Wariacje na najwyższej strunie  w języku oryginału. Nie znam czeskiego, ale wydaje mi się, że tłumaczenie tytuły nie przystaje do znaczenia do oryginalnego.

Ale mniejsza z tym. Najbardziej rajcuje mnie fakt, że będę mógł czytać oryginał i tłumaczyć go sobie przez "równoległe" czytanie tłumaczenia polskiego. Już to kiedyś przechodziłem, kiedy książka Güntera Grassa o "jego Gdańsku" - tytułu nie pamiętam - wydana w Polsce miała na sąsiednich stronach tekst niemiecki i polski.

Mam więc nadzieję na podobną radość z czytania i przyjrzenia się obcemu językowi. Dla Szanownych Państwo dołączam w obrazkach pierwsze strony obydwu wydań.






niedziela, 28 marca 2021

2721. Ladislav Fuks

 

Kolejna książka, nie nowa, wręcz przeciwnie dosyć starawa, bo wydana w 1980 r. w zacnym cyklu Biblioteka Pisarzy Czeskich i Słowackich (jeszcze w czasach kiedy oba te kraje tworzyły Czechosłowację). Więcej o tym wydawnictwie "Śląsk", i cyklu zapewne więcej wie znajoma z sieci prowadząca blog "To przeczytałam!".

Wariacje na najniższej strunie nie są początkiem mojej znajomości z pisarstwem, nie żyjącego już, Ladislava Fuksa, ale tylko tak książka ostała się z kolejnych "przeprowadzkowych pożarów". 

A zacząłem od Palacza zwłok, później natrafiłem (jeszcze nie było sieciowej informacji, ani innej też) na Śledztwo prowadzi radca Heumann (obejrzałem też polski film z kasety VHS) , no i wreszcie Myszy pani Mosbacher. Tę ostatnią, kupiłem na wycieczce w NRD.

Czym przyciągał i nadal wabi mnie Fuks? A no tą zamierzoną psychologiczną mrocznością egzystencji, tego życia, które toczy się w czasach już dawno minionych, opowieściami o osobnikach o spaczonej psychice wymuszającej na nich takie, a nie inne, postępowania niezbyt zgodne z przyzwoitością.

O tych niezapomnianych emocjach przy czytaniu Fuksa przypomniały mi znalezione  Wariacje na najniższej strunie. Jeszcze nie czytałem, ale zaplanowałem.



czwartek, 25 marca 2021

2720. Wiosną o jesiennych skibach

 Jerzy Sałata. Kolega z Bartoszyc, z poprzedniego mojego miejsca zamieszkania. Kolega, z czasów kiedy nie był jeszcze  opromieniony aurą „ludowego twórcy”, ale cieślą był. Prezentuję jego, ostatnio wydany (z ośmiu tomików wierszy), które - każdy z dedykacja autora) stoją dumnie prężąc się na półkach mojej biblioteki. Życiorys poety - znajdziecie Państwo poniżej na skanie ostatniej stronie okładki. 

Tomik wydany z okazji: stulecia Związku Literatów Polskich, sześćdziesięciopięciolecia Związku Literatów Polskich na Warmii i Mazurach i czterdziestopięciolecia pracy twórczej Jerzego Sałaty.

A oto "próbki" stylu i tematów jakie Jerzemu towarzyszą od początków tworzenia.

wtorek, 23 marca 2021

2719. O czymś innym.

 

Wspomniana wyżej "inność" nie jest tak do końca inna, bo już wcześniej o moim układaniu puzzli pisałem. Inny będzie natomiast finał miesięcznych zapasów z obrazem Vermeera Kunstmalerei (Sztuka malowania, lub W pracowni artysty). Trwało to długo, jak na mnie i moje umiejętności "puzzlowe" bardzo długo, z bardzo prozaicznego powodu reprodukcja na papierze "kafelek" była w dosyć ciemnej tonacji. Na tyle monotonnej, że jedynym sposobem by każdy kafelek trafił na swoje miejsce musiałem posłużyć dopasowując jego kształt a nie barwy, czy fragmenty obrazu na nim uwiecznione.

Jak było tak było, ale w dotarłem do końca i stwierdziłem, że brakuje jednego elementu - co pokazują na zdjęciu powyżej. Tak bardzo widoczny brak uniemożliwia ekspozycję - nawet jeśli to wystawa domowa - wykonanej z takim nakładem czasu i cierpliwości pracy. Pracy której stan surowy, sprzed "ułożenia" kosztował 3/4 stówki - austriacka firma Piatnik jest firmą drogą, a przynajmniej jej produkty się cenią.

poniedziałek, 22 marca 2021

2618. Czytam Normana Daviesa.

 

Czytam od dawna i przez cały czas, przerywki robiąc na poczytanie czegokolwiek innego, też interesującego, co i tak zniszczy, odbierze mi trochę czasu poświęconego na niepochłonięty do tej pory spis lektur Pana Normana. Pisząc po imieniu, jakbym się z Panem Deviesem naprawdę poznał i zaprzyjaźnił, odważam się na to bo znaczną część jego dzieł przeczytałem lub odsłuchałem - chociaż nie śmiem okazywać zaprzyjaźnienia z Panią Tokarczuk, której przeczytałem, odsłuchałem, obejrzałem (filmy, wywiady, wręczenie Nobla), oprócz "Czułego narratora".

Może dlatego taki oficjalny dystans do Pani Tokarczuk i zbliżenie familiarne do Pana Normana, że piszą o czymś innym? Pani Tokarczuk o uniwersaliach, a Pan Norman o realiach - chociaż jakby się uzupełniali.

niedziela, 21 marca 2021

2617. Ani się obejrzałem...

 Zanim spostrzegłem, że czas w pandemii zasuwa "jak mały samochodzik", a tu raptem minął tydzień. A tydzień bez bloga, bez napisania chociaż króciutkiego postu to strata. Strata nie możliwa do nadrobienia, do odzyskania straconego czasu, nawet jakby się miało dwa posty dziennie publikować.

Ale nie ma co ronić łez nad rozlanym mlekiem, bo i tak w nim dużo jest wody - to taki,  niby dowcipny, bon-mot przysłowie na niepotrzebne okazaniem emocji po nieodwracalnym zdarzeniu.

niedziela, 14 marca 2021

2616. Do Redakcji przyszedł list...

 Zabrzmiało to dumnie i górnolotnie, a tą Redakcją jest miejsce w którym tworzy się i drukuje (jak potrzeba) blog Gazeta Domowa 2 i Gazeta Domowa w windowsowym  programie Publisher. Do tej właśnie Redakcji przyszedł list - będąc ścisłym to nie do Redakcji a na adres gdzie obecnie Redakcja urzęduje i tworzy.

środa, 10 marca 2021

2615. Znowuż wspominki

 Przez te wszystkie pandemiczne obostrzenie i nadmiar czasu, który spędzam w "czterech ściana" - by tylko raz w tygodniu na żywnościowe zakupy, do biblioteki i spacer po błotnym, póki co, lesie - grzebię po zakurzonych kątach półek z resztkami zbiorów bibliotecznych Rodziny.

niedziela, 7 marca 2021

2614. Goździkowe Święto.

 Paniom Wszystkim, 

bez wyjątku!

(bo wszystkie są wyjątkowe)

Wszystkiego najlepszego! 

aż do następnego 8 Marca.



2613. "Mietek Folk"

Zespół "Mietek Folk" w aktualnym składzie

 Dzisiaj trochę muzyki. Trochę specyficznej muzyki i śpiewu i samego śpiewu szant "morskich", "jeziornych", ba! nawet "szuwarowych. Przyznaję,  że mam w tym prywatny interes by zaprezentować Rodzinę, jej śpiewających członków.

sobota, 6 marca 2021

2612. Początki disco polo.

 

Było to i działo się tak bardzo dawno, że jeszcze przytomność moich, obecnie już dorosłych dzieci nie funkcjonowała tak precyzyjnie by zapamiętać. Zapamiętaniu pomaga przypominanie, oczywiście powtarzanie też - ale nie w moim wieku. 

O pewnym fragmencie zainteresowań sprzed lat przypomniał zestaw kaset magnetofonowych, które gdzieś tam przy tylnej ściance półek szafki drzemały okryte troskliwie zakurzonym woreczkiem foliowym. Drzemały mrucząc sobie dawne przeboje do tańca i śpiewania, w czasach kiedy prościutkie melodyjki disco polo wychyły ponad mainstrem muzyczny piosenki zaangażowanej i pełnej literackości niepokoju społecznego - nie mówiąc o jazzie,  swoje łatwo wpadające w ucho nutki.

czwartek, 4 marca 2021

2611. Ponownie areszt.


W poprzednim poście cieszyłem się z otwarcia dostępu do bibliotecznych półek, z tego że można. Że można książka po książce przejrzeć kolejne półki regałów od góry do dołu i od prawej do lewej - lub na odwrót. Radość trwała krótko. Najpierw zaaresztowano półki zagradzając dostęp panelami, a od wczoraj, od środy areszt załatwiono - z dnia na dzień - wszystkim miejskim filiom bibliotecznym (a jest ich 18 plus kilka wojewódzkich) Olsztyna. 
Wprawdzie to nie najważniejsza życiowa potrzeba, ale skoro już ma się siedzieć kamieniem w czterech ścianach, to przecież bardziej komfortowo się to odbywa w towarzystwie książki - komputer, laptop, Kindle, czy tv nużą wreszcie.
Wiem, wiem napiszecie, że jest okazja na spacery, bieganie, nordic walking... I będziecie mieli w tym rację. Ale mimo wszystko, mimo przekonania to tych racji, jak brakuje książki dobrej, interesującej, ciekawej robi się smutno.
Moje bibliotekowo-książkowe marudzenie wynika z tego,  że od pewnego czasu nie kupuję już książek w formie im przypisanej od lat, czyli papierowej. Wynika to, jak zapewne i wielu z Państwa z braku miejsca na ich domowe gromadzenie - no funduszy na wszystko nie wystarcza. Od czasu do czasu zakupię jakąś cyfrówkę w cyfrowym Empiku, ale to jednak nie to samo, chociaż "miejsca" na półce nie zajmuje.
Zaprzyjaźniona pani bibliotekarka, jak już otrzymała informację o areszcie powiadomiła uprzejmie Marię i mnie więc, rzutem na taśmę zrobiliśmy zapas lektur.
Warmia i Mazury "nadrabiają" początkowy, w pierwszej fali, okres niskich zarażeń i zgonów. Egalitarny, jak się okazuje, wirus nie zapomniał o Krainie Jezior i swoje ofiary chce zgarnąć, by wszystkim było ilościowo po równo, by wszyscy równo cierpieli, by Warmii i Mazur nie wyróżniać, nie pominąć.


Na zdjęciach zapasy na "czarną godzinę", na długie dni i wieczory, jakie nas czekają. Tematyka zapasów różna, każde z nas ma inne upodobania czytelnicze.

poniedziałek, 1 marca 2021

2610. Też chciałby przytulić...

Fragment Planety 11 w Olsztynie.


Chciałbym się przytulić i teraz żałuję, ale nie planowałem wyjazdu do żadnej z filii olsztyńskich bibliotek, więc nie zrobię tego osobiści i fizycznie. Ale mogę przecież inaczej skoro już tak się "poznałem"  na informatyce.

Wiem, wiem, jaki to dziś dzień! Bo jedna Pani Bibliotekarka podpowiedziała, ba, zaproponowała, żebym ją przytulił. Nie dość, że jest bibliotekarką, to jeszcze takie rzeczy oprócz książek proponuje, więc zbaraniałem.

Bo nie jestem taki już "wyrywny", by odważyć się, jakąkolwiek panią bibliotekarkę "przytulić" - cokolwiek to znaczy -  a znaczenie jest (masło maślane) jednoznaczne. Ale to cały czas krąży wokół tzw. niemożności, wokół  czasów które minęły, się skończyły i nie wrócą.

Nie wrócą. Bo Pani Biblioteka wypożyczała przez sieć! Wypożyczała jako: .pdf, .word  audio, albo w dostosowanych formatach do czytników: mobi, epub , - przynajmniej do tej pory innych nie wymyślono.

Ale coś tam wymyślą. Przecież można "sugerować" takie, albo inne, przecież wydawnictwa, a bibliotekom sugerowane wypożyczenia... np. wspomagane "punktami czytelniczymi" przypisami z góry do "odpowiednich" książek, do odpowiednich tematów przez instytucje rządowe. Im więcej "punktów" tym dotacja jest "większa" , bardziej soczysta, umożliwiająca "książkowy" rozwój. Nie bez tego, by wskazanie tematyczne nie przyszło razem a grantem.

sobota, 27 lutego 2021

2609. Dziwny, dobrze zakończony, okres.

 

Dziwne to były dni w tzw. międzyczasie - za Odrą jest to nazwane, chyba celniej zwischen - między. To owo "między", to był ten niespokojny, chociaż z nie do końca uświadomionym niepokojem, czas pomiędzy. Było trzytygodniowe oczekiwanie na "drugą dawkę" Pfizera. Na drugą dawkę szczepionki, która i tak zabezpiecza zdrowie szczepionego wyłącznie na rok i kończy się w rocznicę jej przyjęcia.
Analizując swoje wcześniejsze odczucia, to tak nie jestem do końca przekonany - Co to było?. Czy obawa przed ewentualnymi skutkami szczepienia - bo takie ponoć się zdarzają, czy też "normalny" reisefieber, jaki towarzyszy przygotowaniom do niecodziennej, nieczęstej, a dalekiej podróży.  
Nie mając doświadczenia medycznego, nie starając się nawet oglądać programów i audycji informujących o skutkach "po", uważałem, jak zawsze fatalistycznie, że co mnie spotkać ma, to tego doświadczę, bez względu na to, jak się przygotuję i jaką wiedzę posiądę przygotowując się na efekty zdarzenia, bo i tak mnie nie miną.

niedziela, 21 lutego 2021

2608. Dzień Języka Ojczystego.

 Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego (Międzynarodowy Dzień Dziedzictwa Językowego) – coroczne święto obchodzone 21 lutego, które zostało ustanowione przez UNESCO 17 listopada 1999 roku.

Proszę zwrócić uwagę, że chodzi o "język ojczysty". Język który "wyssało się z mlekiem" matki, a nie o języki przyswojone obywatelstwem, czy kolejno uzyskiwanymi obywatelstwami. To nie jest też język "przyznany" przez miejsce urodzenia (samolot, statek na wodach eksterytorialnych chociażby), ale język w którym się poznawało: "świat", tradycje, obyczaje, zapach matki i domu rodzinnego/ojczystego. Stąd być może wywodzi się powiedzenie: "Ojczyznę ma się tylko jedną".

wtorek, 16 lutego 2021

sobota, 13 lutego 2021

2606. Oto "Jakubek"!

 

Zapowiadany od kilku postów "Jakubek" wreszcie w całej okazałości na zdjęciu, w słonecznej poświacie, w mroźny jeszcze, wczorajszy dzień. W mroźny wczorajszy, bo dzisiejszy też słoneczny jest ale już mrozisko gdzieś się wyniosło. Może walczy z zapowiadaną "bestią ze wschodu" nie chcąc jej na Warmię, Mazury i do Jakubowa wpuścić. W każdym bądź razie "Jakubek" jest i zaprasza od 6.00 do 18.00 na zakupy.

Nie nie mam zamiaru reklamowej sesji prowadzić, bo kto raz tu przyjdzie powróci szukając empatycznych sprzedawczyń, zawsze świeżych owoców, pieczywa nieprzeterminowanego nabiału i przetworów mlecznych. A jak dodam że ZAWSZE jest w chłodziarce (nawet latem) ŻYWIEC PORTER - lepszej rekomendacji nie potrzeba przecież.

A budowla to niewielka stoi w miejscu gdzie przed laty, naprzeciwko polikliniki MSW owoce i warzywa sprzedawał obecny właściciel "Jakubka" ze straganu, później ze "szczęk", a jeszcze później z drewnianego kiosku. Teraz to już jest "MiniMarket" o murowanych ścianach na powierzchni mniej więcej 10 na 15 metrów - nie mierzyłem, ot tak na oko.

czwartek, 11 lutego 2021

2605. Przy okazji Tłustego Czwartku

 

Pięćdziesiąt dwa dni przed Wielkanocą, rozpoczynając ostatni tydzień karnawału, Kościół Katolicki postanowił świętować: zapusty, mięsopust zwane też tłustym czwartkiem. "Pozwala się" w tym dniu wiernym, niewierni też stosują się z upodobaniem do tej tradycji, na objadanie się - dawniej: kiełbasą, boczkiem zapijając wódką, obecnie są to pączki i faworki "bez zapijania".

Stosownie do czasów obecnych zamówiłem, we wspomnianym w poprzednim poście "Jakubku", dwa domowej produkcji pączki nadziewanie różaną marmoladą - faworki Maria sama wypiekała, czy wysmażała nawet. Już jesteśmy po konsumpcji pączków zapijanych mlekiem od krowy jak zawsze.

poniedziałek, 8 lutego 2021

2604. Nowe życie.

 

Co jakiś czas, a staje się to cyklicznym zdarzeniem, życie ludzi na naszym globie ulega radykalnym zmianom. Tak było z: wędrówką ludów, wiosną ludów, wojnami światowymi, wynalezienie i uzależnieniem się od internetu. Teraz nadeszła pora covid-19 po którego to zwyciężeniu (lub nie) zmienimy radykalnie nasz sposób i metody życia, a co za tym idzie - przechodzę do meritum - zaopatrzenie się w towary i żywność. 

Okres przejściowy, pozwala już na dostawy door to door z zamówieniem przez telefon lub sieć. Mogą, i zapewne nadejdą czasy kiedy nawet dostawy po przesłaniu ich siecią będą się materializować w odpowiednim urządzeniu domowym u zamawiającego. Może nie od razu, nie za rok, czy dziesięć, ale jest to do zrealizowania przetwarzając np. hologramy. Drukarki 3D będą przydatne tylko w niektórych przypadkach - nie wydrukuje się przecież świeżego banana, czy szklankę zmrożonej Coca Coli Light. 

piątek, 5 lutego 2021

2603. Czy się cieszę?

 

Akcja narodowego szczepienia na "mojej osobie" - co za wyrażenie nowomowy - przebiegło w Ameryce, można rzecz, bezproblemowo. "Amerykański" Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny dla Dzieci w Ameryce przyjął nas (byłem na szczepieniu z Marią dowiezieni przez Jolę wczoraj) w śniegu, ale serdecznie. Przyjeżdżając tam na 10.30 (27 km od Olsztyna) byliśmy zaskoczeni brakiem kolejki, czy większej liczby oczekujących, byliśmy pierwsi. Dopiero jak odbywaliśmy poszczepienną kwarantannę zaczęli przybywać kolejni chętni. 

Powtórzyła się kolejny raz sytuacja z jaką często się spotykam kiedy Maria staje w kolejce. W momencie kiedy się w którejś kolejce ustawi za nią natychmiast ogonek rośnie nieprzyzwoicie. Przykra byłaby odwrotna sytuacja, gdyby na samo zbliżanie się Marii do kolejki, raptem większa ilość osób stanęłaby przed nią.

środa, 3 lutego 2021

2602. Tylko odpowiedzi.

 Wspominałem już wcześniej, że tylko głupie odpowiedzi są, a nie pytania, dlatego też w tym poście będą tylko odpowiedzi, nie będzie pytań. Będą tylko odpowiedzi na znane i najczęściej zadawane pytania związane bezpośrednio, ba, a nawet pośrednio, nawet ze szczepiennie się vs. covid-19. Skąd pytania, skąd odpowiedzi wynalezienie? Zdrowy rozsądek jest na początku, później sieć i odsłuchy w komunikacji miejskiej i w oczekiwaniu na "przyjazd", kolejek w marketach olsztyńskich.

poniedziałek, 1 lutego 2021

2601. Tylko z ostatnich dni.

 Poniedziałek zawsze jest pełen informacji medialnych, różnych od lewa do prawa i nie zawsze trzymających rozsądku, dobrych obyczajów, czy wprost politycznych. Czemu rozsądek i dobre obyczaje przeciwstawiam politycznemu? Nie pytajcie mnie, autora postu, zwróćcie się o odpowiedź do polityków. Zwłaszcza tych, którzy "wiedzą lepiej", "są przedstawicielami narodu" - już nie suwerena zauważcie. Mają to co im dano więc korzystają z nadania i kształtują na "swój strój" nie tylko swoich wyborców.

środa, 27 stycznia 2021

2600. Jedziemy do Ameryki!

 Dni bywają lepsze gorsze i całkiem do kitu.  Środa okazała się być dla Marii i dla mnie dniem dobrym, a nawet jeszcze lepszym. Zacznijmy od spraw radosnych i niespodzianych. Dopiero na końcu będą te mniej zachwycające. Radości niewiele dlatego cieszyć się wypada i należy z każdej jaka się nadarzy, jaka niespodzianie się pokaże i uśmiechem zmiecie grymas troski spod ust pod maseczką skrytych.

niedziela, 24 stycznia 2021

2599. Sprawy wewnętrzne

 Jak Trumpowym przekonaniem, że oszustwem wyborczym odebrano mu Biały Dom, podjarany wielotysięczny amerykanów tłum włamał się do Kapitolu, kiedy zaczął demolować wnętrza i zabierać "na pamiątkę" elementy wyposażenia Kongresu USA PDA oświadczył, że to jest "wewnętrzna" sprawa tego państwa i nikomu nic do tego - nawet nie zdecydował się na potępienie trumpolubnych dewastatorów świątyni tamtejszej demokracji. Mało tego odczekał do ostatniego momentu, by złożyć jakieś tam enigmatyczne gratulacje nowemu prezydentowi.

sobota, 23 stycznia 2021

2598. Tako rzecze prezydent Duda

 We wczorajszym, wieczornym programie TVN24 " Sprawdzam" Krzysztofa Skórzyńskiego, prezydent po raz kolejny dał z siebie wszystko, by utwierdzić Polaków - także tych którzy na niego głosowali - w przekonaniu, że ich prezydentem już przestał po wyborach być i jest tylko sobą.

czwartek, 21 stycznia 2021

2597. Dzień Babci, Dzień Dziadka.

Tytułowe, dorocznie obchodzone, dni mają podobny charakter jak osławiony Dzień Kobiet. Nie bardzo przykładając się do całorocznego szacunku i jego okazywania chociaż raz do roku uściskamy (w pandemii jest to nieco niebezpieczne), przytulimy się, przyniesiemy kwiatek lub dwa.

Życząc wszystkim Babciom i Dziadkom miłości wnucząt dodam od siebie życzenia by ich jesień życia nie była zakłócana przez coraz bardziej licznych oszustów. Ludzi  żerujących na uczciwości, ufności, wiary w to, że wszyscy ludzie są dobrzy i bliźnich nie krzywdzą.

Wiele osób starszych zostało narażonych na bezwzględność oszustów, którzy wykorzystując wyżej wymienione przymioty seniorów okradają ich, zmuszają podstępem do wydania oszczędności i dóbr gromadzonych przez lata.

sobota, 16 stycznia 2021

2596. Głupie pytania?!

 Głupich pytań ponoć nie ma, są tylko "głupie" odpowiedzi na pytania. Tak przynajmniej jest to przyjęte jeśli nie zadaje się: "Po wodzie pływa i kaczka się nazywa. Co to jest?" Ale już pytanie Newtona (być może takie postawił): "Dlaczego jabłko spada z jabłoni w dół?" ma już całkiem inny, sensowny jak się okazało po latach badań pierwiastek.

czwartek, 14 stycznia 2021

2595. TKM!

 Już dawnym dawno, jeszcze kiedy blog był na onet.pl, jednemu z postów nadałem ten tytuł. Skrótowiec, niczym szlagwort piosenkowy, rozprzestrzenił w świeci znany wszystkim Jarosław Kaczyński w czasie kiedy jeszcze nie trząsł Polską i Polakami, kiedy był w opozycji. Nie waham się rozszyfrować, przecież klasyka można cytować bezkarnie: Teraz Kurwa My! Tak zawył z trybuny sejmowej prezes  zdegustowany pazerną działalnością ówcześnie rządzącej PO-SLD-PSL.

Ale to było dawno już. Czasy się zmieniły PiS zaanektował TKM dla siebie i "swoich" nie zwracając uwagi na dawny moralny wydźwięk prezesowego zawołania. Przyswojenie okazało się być korzystnym finansowo dla wielu

wtorek, 12 stycznia 2021

2594. Help!

 

We wrześniu minionego w końcu roku (pandemia już stawała się śmiertelnie dolegliwa) przy ul. Dworcowej - nie mylić z sowieckim generałem Dworcowem - rozbłysnął, taki jak wyżej, cudny, kolorowy, bilboard dyskredytujący jakąkolwiek pomoc odczłowieczą - w domyśle "człowiek człowiekowi wilkiem" i wzywającą do zawierzeniu ratunku Jezusowi i Bogu. Dlaczego pominięto ducha świętego? - nie wiem.

Wezwanie do Pana skierowała, jak wynika z podpisu,  "Polonia z Chicago", czyli zapłaciła za produkcję bilbordu i jego wynajęcie. Kto "położył nadzieję" ten zapewne przeżył, nie "zginął", jak w inwokacji ginący prosili o ratunek.

niedziela, 10 stycznia 2021

2593. W bańce.


 Pandemia, surowe nakazy zakazy związane z próbami przewalczenia jadowitej śmiertelności wirusa, który już opanował wszystkie zakątki globu tam gdzie żyją ludzie -  a może i w kosmos się dostał ścigając, póki co nielicznych, podróżników w bezkres wszechświata. Wszystko to radykalnie zmieniło życie jeszcze nie zmarłych członków obecnej populacji.

czwartek, 7 stycznia 2021

2592. Skrzywiona demokracja


 Wydarzenia jakie zafundował przegrany prezydent Trump Amerykanom i całemu Światu namówieniem swoich zwolenników do"zdobycia" Waszyngtońskiego Kapitolu w czasie weryfikacji głosów elektorskich. Zorganizował najazd na Waszyngton, przez godzinę  utwierdzał zebranych tam tysiącom zwolenników w przekonaniu, że wybory zostały sfałszowane, że on, Trump, je wygrał, że ukradziono mu zwycięstwo...

I cóż ci, z indoktrynowani wyznawcy Trumpa mieli zrobić. skoro już przyjechali pod Kapitol, skoro już tutaj są rozgrzani emocjonalnie i nakręceni do działania przez nieodpowiedzialnego, jeszcze, prezydenta. Cóż mieli zrobić otumanieni i zmanipulowani? - ruszyli schodami w górę by zdobyć wskazany cel. By  odbić elektorskie głosy, by zmienić wyniki wyborów. Pobiegli jak lemingi ku wysokiemu brzegowi morza nie zatrzymując się, popychani przez ich na krawędzi przepaści.

wtorek, 5 stycznia 2021

2591. Przed kolejnym świętem kościelnym.

 Święta, jako takie, jako wynalazek kościoła katolickiego, powinny być wyłącznie kościelne. I nie bardzo rozumiem dlaczego dlaczego rządzący "ustalają" w głosowaniach sejmowych różne takie święta. Chodzi zapewne o to, że ustanowione przez tzw. Państwo święto jest wolne od pracy, od jej pełnienia, od otrzymywania zapłaty za ten dzień. 

piątek, 1 stycznia 2021

2590. Minął rok.

 Zwyczajowe podsumowanie minionego okresu czasu, ocena minionych dni zwykle bywa subiektywna, chociaż refleksje zdarzeń o zasięgu światowym, czy krajowym,  mimo sporej dawki subiektywizmu, są nacechowane ściągniętymi, zasłyszanymi opiniami innych. Ci "inni" to wszelkie media polityczne - nie politycznych coraz mniej, znawców tematu i ekspertów o partyjnych skłonnościach interpretacyjnych.

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty