Tak to już jutro pójdziemy, jeżeli na pójście się zdecydujemy, by pójść gdziekolwiek albo pozostać i nie wychylać się - bo zauważą...
Ale jak będziecie mieli ochotę obejrzyjcie ten film. Film: "Jutro idziemy do kina"!
Ale w końcu trzeba się na coś się zdecydować. Nie, nie zamierzam Państwa namawiać do czegokolwiek, do jakichkolwiek decyzji by brać, czy nie w jutrzejszym marszu. Problem czy tam będzie więcej Polaków, czy mniej ma znaczenie istotne? Bo jakby nie było istotne nie broniłaby się firma zarządzającą Polską w stanie do jakiego stanu doprowadziła resortowych Polaków.
Jasne, że ów Marsz to początek zmian.