Blog wyświetlono

sobota, 28 kwietnia 2018

2306. Od soboty do niedzieli (198).

👍Nie było mnie przez tydzień, ale jestem i zamierzam dalej być na własnym blogu. Chyba, że jak to mówią coś wypadnie jak mnie w minionym tygodniu. Powinienem się wytłumaczyć z nieobecności, ale  jak tym wytłumaczeniem ma być  banalny brak czasu, to  trudno uwierzyć nie emerytowi. Przecież "kurczenie się doby" najbardziej odczuwają właśnie emeryci.

sobota, 21 kwietnia 2018

2305. Od soboty do niedzieli (197).

👌Najważniejsze w tygodniu, że jest wiosna! Że jest wiosna nie tylko w kalendarzu, ale i za oknem, w ogródku i na mirabelce zbielałej od kwiecia. Aż się chce wyjść z ogrzewanych jeszcze pomieszczeń i iść, iść, iść...

Mirabelka z Jakubowa

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

2304. Zaczynamy tydzień, hurra!

👊Zacznę od wycieczkowej fali, która porwała ze sobą tych co lubią chodzić, jeździć, poznawać i dowiadywać się jak się mało wie, jak wiele jest jeszcze do poznania, do doznania, do nauczenia się, a nawet tylko do przypomnienia tego, co gdzieś się ulotniło z pamięci.
👊W sobotę, przewodniczka PTTK pani Danusia oprowadziła blisko 50 osób po miejscach, budowlach które stworzone przez Oskara Beliana (nawet w Wikipedii jego strona to króciutki, kilkuzdaniowy zapisek) i  dotrwały do dzisiaj. Nie proszę się nie obawiać nie będę wymieniał, opisywał wszystko to można w Wikipedii odnaleźć. Zwrócę jednak uwagę na to, że ów XIX-wieczny burmistrz Olsztyna Belian był, jak to się mówi: polakożercą. Wprawdzie jeszcze w okresie przed plebiscytowym 1920 r., ale był pro Niemiecki i wszystko co zbudował w Olsztynie: budynek sądów, rejencji, skomasowaną w jednym budynku rzeźnię, wodociągi - by na tym poprzestać miało służyć wielkości Prus. Z tego też względu ten najdłużej urzędujący (31 lat) burmistrz i nadburmistrz Allenstein'u, nie ma w Olsztynie: pomnika, ulicy, placu, ani nawet zaułka, jak chociażby Kloss.

piątek, 13 kwietnia 2018

2303. Gdzie oni tak pędzą?

👅Zacznę jednak od śladów wiosny "baziowych". Krokusy pokazałem już wcześniej, bo one, jako takie wcześniaki wiosenne są pierwsze, wyprzedzając początek wegetacji wszelkich innych roślin. A bazie wierzbowe znalazłem w Parku Centralnym, dumnie zwanym Central Park'iem w Olsztynie. Pewno i gdzie indziej też rosną, chociażby w Jakubowie, ale te Parkowe podobały mi się najbardziej.

Bazie w Central Park w Olsztynie


sobota, 7 kwietnia 2018

2302. Od soboty do niedzieli (196).

👄Byliśmy na spacerze po Olsztynie z przewodnikiem z miejscowego PTTK. Czemu to takie halllo z tym spacerem, czemu taka informacja zaczyna relację w minionego tygodnia? Rzecz polega na tym, że czekaliśmy na ten spacer inaugurujący akcję "Olsztyn Aktywnie!". Akcję, która potrwa do późnej jesieni wyprowadzając na ulice miasta ludzi ciekawych Olsztyna, jego historii i jej współczesnych śladów. Dzisiaj oglądaliśmy miejsce "stworzone" przez zapomnianych obecnie ludzi. Dla przykładu tylko o Teatrze im. Stefana Jaracza. Założony w 1925 roku przez Niemców w podzięce za zwycięstwo w plebiscycie 1920 r., jako tzw. Treudank Theater z pomysłu słynnego polakożercy Dworowskiego wg planów architekta Augusta Feddersena. Za tydzień, w sobotę kolejny spacer.


piątek, 6 kwietnia 2018

2301. Zmiany, zmiany!

Na wiosnę są zmiany bardziej oczekiwane i zauważalne bardziej jak w żadnej innej porze roku - no może "pierwszy śnieg" budzi emocje porównywalne do tego wiośnianego rozkwitania. Bo czyż widok fioletowawych krokusów w otoczeniu szaro-brązowawej grządki nie jest piękny? Czyż nie był oczekiwanym? Czyż nie jest cudownym?

Krokusy z Jakubowa
Czyż nie były oczekiwaną zmianą spadki popularności spadki w słupkach dla PiS sondażowych? Zmiany tej wyczekiwali nie tylko przeciwnicy polityczni partii prezesa, ale ich koalicjanci także, zwłaszcza ci którym nie w smak absolutyzm i szarogęszenie się  "zwykłego posła". Posła, który nie pełni żadnej funkcji państwowej i za nic nie odpowiada.

Jak już słupki zaczęły się osuwać trwale, co potwierdzają kolejne sondaże, nastąpiła zapowiedź populistycznej zmiany pt. "oddać kasę". Zmianę tę, tak jak i spadek popularności, wymusił jadący przez Polskę "konwój wstydu", będący odpowiedzią na wrzaski premier Szydło w Sejmie: "Te nagrody im się należały!"

A zmiana zapowiedziana w akapicie wyżej... jest prosta. Premier Szydło ponoć nie "pokazała pazurków" z polecenia prezesa (coś niesamowitego, sama decyzję podjęła?!). Prezes zapomniał, że "polecił", czy co? A nagrody mają być oddane (nie zwrócone skąd je wypłacono) Caritasowi!

I tak, licząc na zmiany w wysokości słupków, prezes wyrwał kły "konwojowi wstydu", zapewnił kościołowi dodatkową kasę, a nagrody nie zostaną zwrócone w całości, a jedynie pomniejszone - procentowy odpis przy przekazaniu darowizny.

A! jeszcze jeden skutek ostatniej zmiany: Zmniejszając zarobki ministrów i ich wice PiS zmniejszy też pobory wybieranym przez "suwerena" lokalnym liderom. I tak to, za: upokorzenie premier Szydło, spadek słupków i wpuszczenie na ulice miast "konwoju wstydu" zapłacą  obcięciem poborów wójt, burmistrz i prezydent.

Jak na początek wiosny sporo tych zmian, a nie wszystkie przecież tutaj zaznaczyłem. Ciekawe jakie jeszcze nowinki zafunduje "suwerenowi"  prezes Kaczyński. Bo chyba ciągłe powtarzanie inwokacji o "boskim głosie ludu" już się opatrzyło.


wtorek, 3 kwietnia 2018

2300. Czas palenia.

Pamiętający, tak nie odległe czasy, kiedy od palenia zaczynało się wszelkie zło i nie było właściwie istotnym, czy się pali: książki, sklepy, czy ludzi..., a przynajmniej nie było to obojętne Polakom -  pokazało spalenie polskiej flagi w Kijowie. Samo jakieś tam podpalenie i spalenie flagi nie byłoby interesującym, gdyby "intencje" tego podpalenia/spalenia nie były jasno określone. A nie były!
Odbyła się demonstracja, pod ambasadą, i tyle. Czyli nie są znane powody podpalenia flagi. 
Czym zajęła mnie ta informacja? Nie dlatego, że jakiś pożar tam się zdarzył, że w ogóle coś się udało podpalić (w tak chronionej strefie przecież), ale że Ukraińcy zaczynają, mieć (i je mają) już pretensje do zachowań Polski, jeśli chodzi o obroną przed przejęciem ich przez Rosję. 
Rodzimi (polscy) guru, którzy wieszczą, że "naród stoi ponad prawem", nie powinni zostawiać Ukrainy samej sobie i czekać, aż ją Rosja "pożre", a takie odczucie w  zachowaniach PiS-Polski wywołują "pożary flag".

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty