Z ostatnich doniesień medialnych wygląda na to, że "Solidarność" - ta o której tylko słychać kiedy PiS wspiera w jego demolce demokracji w Polsce, postanowiła zaznaczyć się publicznie tudzież (słowo nielubiane przez prezydenta i wycięta z "Przedwiośnia", które ma publicznie czytać - patrz wcześniejszy post), niejako przy okazji hołd bezpośredni uczynić ku Kaczyńskim. Temu żyjącemu, bo najważniejszy, i temu świętej pamięci, bo najważniejszy dla żyjącego.
Rada w radę postanowiono zaproszenie wyrychtować tej, poniższej treści:
Treść taka, jaką PiS lubi. Pół na pół, prawda i fałsz zmiksowana w instant masę informacyjną, gdzie nie dojrzysz ani prawdy, ani łgarstwa.