Blog wyświetlono

środa, 30 grudnia 2020

2589. Parawan


 Od Wigilii do dzisiaj, do przedsylwestrza nie miałem odwagi słuchać wprost i odnosić się, czyli komentować szalonych sukcesów rządu w temacie pandemii narodowej, szczepienia narodowego, narodowych obchodów Sylwestra zakazanych wprowadzeniem narodowego rozporządzenia, itd., itd. Jednym słowem rozstawił między mediami a "moją osobą" - jak to dziwacznie brzmi - parawan.

sobota, 26 grudnia 2020

2588. Na niby...

 


Śnieg spadł nocą i... leży cieniutką skorupką tam gdzie mniej ciepłe jest podłoże. Dlatego też szybciutko zrobiłem kilka zdjęć by ten fenomen grudniowy zapamiętać - bo przecież nie poleży długo nawet jak zero stopni termometr wskazuje. Mogę się jednak mylić bo właśnie (8.31) niebo dosypuje trochę puszystej bieli.

czwartek, 24 grudnia 2020

2587. Doczekaliśmy!


 Dotarliśmy w samotności we dwoje z Marią do dzisiaj, doczekaliśmy (niestety) samotnej Wigilii. Nawet pierwszej gwiazdki nie zobaczymy przez czarne chmury, co zawisły nad Olsztynem, ale cieszymy się że jesteśmy, że jesteśmy razem, że jesteśmy w domu własnym, a nie w lokalu jednoimiennym

wtorek, 22 grudnia 2020

2586. Woluntaryzmu ciąg dalszy.

 Pamiętamy jak woluntaryzmem obrzucano zarządzanie Polską po przemianach ustrojowych. No tak, ale to było tak dawno, że nawet 30-latkowie pozapominali. Charakteryzował się ten woluntaryzm tym, że każdą ustawę, uchwałę czy rozporządzenie, w trybie pilnym należało poprawić, znowelizować, czy nawet wycofać z obiegu uchwalając ich nową mutacje, jako nowość właśnie. W tamtych zamierzchłych czasach używano w stosunku do "twórców" prawa miana oszołomstwo. Któż jeszcze to pamięta? 

piątek, 18 grudnia 2020

2585. Słówka

 Nie, nie będzie nic "narodowego". Wystarczy, że rządzący w swojej patriotycznej dumie co i raz dodają ten przymiotnik do wszystkiego co robią lub obiecują - nawet patriotyzm stanie się narodowym niebawem. 

Tym razem "chodzi" o słówka wynalezione podczas lektury "dreszczowca" Stefana Grabińskiego pt. "Czad". Dla porządku kronikarskiego dodam, że to Asenata przypomniała mi o Grabińskim na swoim blogu prezentując okładkę jego książki "Cień Befamota". 

niedziela, 13 grudnia 2020

2584. Dobro narodowe

 Nadużywanie przymiotnika "narodowa/e/y" doprowadza, jak każde nadużywanie do dewaluacji, do zmiany znaczeniowej i do wprost parodystycznych połączeń np. szalet narodowy, wysypisko narodowe itp. W tym kontekście ochrona "narodowej sadyby" prezesa przez zmasowane siły "narodowej policji w niespotykanej masowości, zakrawa już na czystą parodię ośmieszającą chronione dobro.

sobota, 12 grudnia 2020

2583. Przed świętami

 Jak pamiętam, a pamięć o czasie minionym jeszcze mam całkiem-całkiem, to na tydzień, lub wcześniej, przed Świętami zaczynała się gorączka przygotowań kuchenno-wigilijno-świątecznych. By nie przeszkadzać w kuchni wysyłano mnie w miasto po ostatnie, jeszcze brakujące wiktuały, pakiet kartek świątecznych,  choinkę, czy dodatkowe prezenty. Czekało się na "pierwszą gwiazdkę", na możliwość dotarcia do pięknie opakowanych i przewiązanych wstążeczkami prezentów, na Mikołaja... 

poniedziałek, 7 grudnia 2020

2582. Czas wolny

Wolne sobie zrobiłem na tydzień. Wolne od wielu zajęć, które wpisały się w przebieg dnia i zwyczaje które determinują zajęcia od rana do późnego, bardzo późnego wieczoru - bo szkoda czasu na sen jeśli go tak mało zostało. Piszę odważnie, że "zostało", bo go przecież nie przybywa, a można rzec, że wprost przeciwnie.

piątek, 4 grudnia 2020

2581. Undergroud 2.0

 Belgijska policja w ramach kontroli lokali zamkniętych belgijskimi obostrzeniami covidowymi natrafiła w jednym z lokali na dwudziestoosobowe, gejowski seks party. I nic to wielkiego w tym kraju gdzie geje mają się dobrze i z belgijskiego prawodawstwa korzystają, można rzec, pełnymi garściami. I żadna to sensacja, gdyby nie obostrzenia covidowe i złapanego golasa salwującego się zjazdem po rynnie, którym okazał się być europoseł węgierski.

środa, 2 grudnia 2020

2580. Underground

 Ten angielski zwrot w tytule postu użyłem w znaczeniu przymiotnikowym, co tłumaczy się, jako: podziemny, konspiracyjny. Wiem, że to są eufemizmy - bo nie wszystko co ukryte jest w ziemi zakopane, ale już konspiracyjne to może być np. nielegalne, bo skryte przed działaniem prawa, czy prawa egzekutorów.

niedziela, 29 listopada 2020

2579. Wstawanie z kolan.

 To nie pierwszy raz, kiedy prawica porywa Polaków do wstawania z kolan, do podniesienia się z klęczek, otrzepania pyłu z kolan, do wyprostowanie zaprasowanych kantów,  i spojrzenie z blaskiem w oku,  że oto MY,  patrzcie, stoimy i już na kolanach nas nie zobaczycie.

piątek, 27 listopada 2020

2578. Co się zdarzyło, jak mnie nie było?

 A nie było mnie z bardzo prozaicznego powodu: Obawiałem się najgorszego, a w takim stanie "nie ma się głowy" do zajmowania się czym innym niż pozbycia się obaw, pozbycia się niepewności co do spodziewanej, choć jedynie domyślnej obawy zachorowania. I nie chodzi o kwarantannę, ale o przypuszczalną wpadkę w jej sidła. Tym razem minęło nas (bo nie tylko mnie) najgorsze, nie skierowano nas też na testy i... żyjemy nadal, czekając na następną "okazję" do obaw.

sobota, 21 listopada 2020

2577. Spotkanie

 To było spotkanie nieplanowane, nieprzygotowane, niespodziewane, a jak już są trzy partykuły przeczące to tytułowe spotkanie niewątpliwie było znaczącym, by nie napisać wstrząsającym. Zrobiło na Marii i mnie tak olbrzymie wrażenie, że dopiero dzisiaj (spotkanie miało miejsce wczoraj) mogę je w miarę spokojnie opisać.

czwartek, 19 listopada 2020

2576. Osiągnięcia i niedoróbki

 W poście nr 2474 przedrukowałem "dziesiątkę PiS", Dziesięć powodów/symptomów wskazujących na zbliżający się, może nie szybki, ale nieuchronny upadek tej formacji. W tym poście kolejna wyliczanka osiągnięć rządzącej koalicji - dodam tylko, za przykładem ministra Glińskiego informuję, że  jest w tej wyliczance zawarta ironia, ale odnosi się ona do samego tytułu: "Osiągnięcia". Jednak już w drugiej części mówiącej o tym czego się "nie udało" ironii nijak nie można się dopatrzeć.

środa, 18 listopada 2020

2575. Dewaluacja i odrodzenie.

 Wszystko się z czasem zmienia, nie stoi w miejscu także sam czas - o czym już kiedyś wspominałem. Nawet określenia "zmiana", a tym bardziej "dobra zmiana" wywołuje ironiczność w uśmiechu politowania i, nie zawsze w porę powstrzymany, odruch puknięcia się w czoło. Także przymiotnik "dobra" przez ten kontekst łączący go ze "zmianą" się zdewaluował i zaczyna "pejoratywnieć" coraz wyraźniej. Już powiedzenie o kimś, że jest "dobrym człowiekiem" nie zawsze staje się pochwałą, a może być przyjęte w znaczeniu przeciwnym.

sobota, 14 listopada 2020

2574. Prezes i PiS się wali.

Miałem na dzisiaj przygotowany, (nie dokończony jeszcze na szczęście) swój własny tekst o skutkach "działań" prezesa PiS i jego akolitów dla Polski i Polaków. Znalazłem jednak podobny, ba!, znacznie lepiej opisujący wspomnianych działań zakres redaktorki "Wysokich obcasów" pani Natalii Waloch. A, jak już znalazłem i przeczytałem, uznałem że nie ładnie jest "ściągać" co trafniejsze sformułowania do "swojego tekstu" i daję (czytaj: wklejam) tę "wyliczankę" poniżej w całości.

Chciałbym zwrócić uwagę Państwa na zbitkę słowną "kibole narodowi" łączącą wprost, przynajmniej werbalnie, "normalnych" kiboli z "normalnymi" narodowcami.

czwartek, 12 listopada 2020

2573. Narodowa zadyma

Rozszaleli się narodowcy w narodowe święto. Rozszaleli się ich przyjaciele i mecenasi. Chociaż raz do roku, w stolicy, na oczach całego świata i w asyście policji pokazali na co ich stać. Zadymili, powalczyli (nareszcie) z policją, narobili szkód na kilkanaście milionów złotych i znaleźli wsparcie u Macierewicza w tej swojej "patriotycznej" krucjacie w obronie "białego człowieka", kościołów i Boga - w tej kolejności nie innej.

poniedziałek, 9 listopada 2020

2572. Nie będzie Niemiec...

Niemcy proponują Polsce (nie tylko Polsce zresztą) pomoc w zwalczaniu covid-19. Zaproponowali, wyciągnęli tzw. pomocną dłoń i... i natrafili na próżnię. Ich wyciągnięta dłoń nie spotkała drugiej dłoni. Co się stało, co spowodowało ten sprzeciw, to - mówiąc wprost - olanie propozycji? Trochę wyjaśnień można znaleźć na stronie: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/koronawirus-niemcy-proponuja-pomoc-a-rzad-karmi-nas-bajka-opinia/r85k2hc,79cfc278. Ale to tylko ugrzeczniony tekst nie podający przyczyn odmowy.

Na ile znam patriotyczne zacięcie pisowskich elit rządzących, bo to prezes podjął decyzję, tak jak wszystkie inne, powodów należy doszukiwać się w czasach historycznie minionych. Ale mniejsza o historię. Problem, jak sądzę jest wiele "niedopowiedzeń", których nie można znaleźć w propozycji pomocowej Berlina, czyli coś próbują skryć. Nie ma tam na przykład, co/czego w zamian Niemcy będą chcieli uzyskać od Kraju za Odrą i Nysą za tę pomoc.

sobota, 7 listopada 2020

2471. Myślenie wymaga odwagi.

 

Myślenie i wymyślanie czegoś (nie komuś!) wymaga nie tylko wiedzy, kojarzenia faktów i przesłanek prowadzących do wnioskowania, a więc do wymyślania czegoś tam. Przeciwieństwem myślenia jest nie myślenie, nie zastanawianie się nad kimś, nad czymś - ot takie niby bycie-życie.

Wśród wielu "rodzajów myślenia" egzemplifikowanych przez naukowców nie znalazłem myślenia stadnego, myślenia w ten sam sposób, o takich samych sprawach przez wielu, którym sposób takiego, a nie innego myślenia - niektórzy to nawet nazywają bezrefleksyjnym - jest wspólny, by nie napisać jednoznaczny, czy jednowymiarowy w pewnych określonych warunkach, z pewnego określonego powodu.

piątek, 6 listopada 2020

2570. Jeszcze można!

Dzisiaj jeszcze można do biblioteki. Jeszcze można oddać i zapasy uzupełnić strawy duchowej ponoć, by starczyła do końca miesiąca, bo na 29 listopada minie termin lockdown,u olsztyńskich bibliotek. Jadę tam "miejską" z wózkiem na zakupy - tyle tego czytania zamówiliśmy z Marią.

środa, 4 listopada 2020

2569. Dokonać, zarządzić, ustanowić?

 Na początek cytat, który pozwoli zrozumieć tytuł, a może i mój post-komentarz do sytuacji, że jak mówi mister: Niedzielski: jeśli poziom hospitalizacji przekroczy 30 tys., trzeba dokonać lockdownu. Nie bardzo zrozumiałem ową czynność "dokonania" lockdownu, bo jeżeli coś się "dokonuje", a nie ustanawia, czy zarządza, to ma to jakieś intencjonalne, a więc nie do końca jasne, inklinacje - albo jak to mówią skłonności. Skłonności do konkretnego pokonywania/zmierzania się z problemami i przeciwnościami pandemii.

poniedziałek, 2 listopada 2020

2568. Duszo, duszo...

 

Cmentarze zamknięte na głucho i głucha cisza na cmentarzach. Chryzantemy, które miały stanąć na grobach i grobowcach pysznią się teraz przed siedzibami PiS, przed szpitala, i na najbardziej znanej Warszawskiej ulicy: Mickiewicza - mistrz Adam nie spodziewał uznania dla "swojej" ulicy z "takiego" powodu. Szczęściem, że jeszcze nie zabroniono pochówków z powodu "obostrzeń" - a sporo w tym czasie Polaków tam się wybiera - bezpowrotnie.

Nie życzę nikomu tej podróży, ale przyznaję bez skrupułów, że niektórym ona "się po prostu należy".  Nie jest to samospełniające się życzenie całe szczęście - gdyby było inaczej nie można by było być pewnym "dnia ani godziny".

Tak, to podróż w jedną stronę. Zawiozą, i zostawią, i przyjdą czasami zapalić znicz, położyć kwiatek, zmieść liście jesienne - jak będą pamiętać. Na tę okoliczność podrzucam wiersz z antologii Roberta Stillera z naszych zbiorów.

niedziela, 1 listopada 2020

2567. Zostajemy w domu.

Cmentarz św. Józefa w Olsztynie

Pogoda zachęca do wyjścia z domu, do pójścia na cmentarz, zapalenia zniczy, postawienie chryzantem i wzięcie udziału w kweście na odnowienia cmentarza. Zostajemy jednak w domu nie z lenistwa, wprost przeciwnie, musimy przemóc chęć wyjścia, bo zamknęli cmentarze, zamknęli  bramy.

Pozostajemy więc w domu przy wspominkach z albumami zdjęć na kolanach. Nie będzie też uroczystego obiadu rodzinnego z tradycyjnym rosołem i schabowym z sałatą zieloną. Każda cząstka Rodziny pozostaje w swoim domu - dobrze że jeszcze  telefony działają.

sobota, 31 października 2020

2566. Suweren hasłuje.

 


Dzieci suwerena i suweren pełnoletni, głosujący, wyszli na ulice, bo nie podoba im się nakaz rodzenia martwych, czy chociażby spotworniałych w czasie ciąży "dzieci Chazana". Wyszli na ulice miast Polskich. Wyszli na popołudniowo-wieczorne "przechadzki" w niepoliczalnej masie, z niepoliczalną ilością haseł wypisywanych własnoręcznie na kawałkach tektury.  

czwartek, 29 października 2020

2565. Kto sieje wiatr...

 Już biblista w Księdze Ozeasza (8.7) wskazuje na skutki siania wiatru. Ozeasz mówi o tych siewcach "Oni" - Oni sieją wiatr. Nie wskazując nikogo bezpośrednio, ale pośrednio, tam w Biblii, wiadomo o kogo chodzi. 

Pisząc te słowa dawno, bardzo dawno nie przypuszczał nawet autor Księgi Ozeasza, że po latach ten cytat będzie znakomicie opisywał sytuację obecnej Polski. Nie znał bowiem realiów współczesnej Polski, nie słyszał Kaczyńskiego w Sejmie, nawołującego do obrony Polski przed opozycją. Nie zna też prezesa pis chociażby z mediów,  bo trudno jest go poznać osobiście, najwyżej można rozpoznać przemykającego się, skrytego za plecami ochrony.

wtorek, 27 października 2020

2564. Apostazja, czy brak wiary?

 Ja, ochrzczony przed 3/4 wiekiem, nie praktykujący od czasów kiedy w podstawówce przez jeden dzień byłem przyuczany do bycia ministrantem - nie chciałem pić wina mszalnego serwowanego po mszy przez proboszcza - z niejakim radosnym z zaskoczeniem oglądałem buntownicze teksty sprayem i pędzlem na kościelnych murach "pisane". Warto o konstatację, że to mazali/pisali ludzie młodzi, którzy przez swoich rodziców zostali ochrzczeni,  przyjęli komunię, byli nierzadko bierzmowani... A więc dzieci tych, którzy raptem - może nie od dzisiaj, może nie po orzeczeniu Julii Przyłebskiej i Jarosława Kaczyńskiego - stwierdzili, że nie po drodze im z kościołem. Nie po drodze z kościołem, który zamiast wspierać cierpienie: rodzonych "dzieci Chazana", ich rodzicielek, i ich rodzin, wymusił na rządzących taką interpretację Konstytucji.

poniedziałek, 26 października 2020

2563. Dziamborzenie.

 Po tym jak poseł Konfederacji Artur Dziambor podpisał się pod wnioskiem do TK Przyłębskiej o wykładnię "konstytucyjną" jednego z trzech warunków  dopuszczania aborcji i kiedy przyjaciółka Kaczyńskiego przyklepała oczekiwane orzeczenie, pan poseł się ocuknął i zaczął się wycofywać, czyli zmieniać poglądy. Wprawdzie on nie krowa, a poseł elokwentny jak mało który, więc poglądy może zmieniać bez przymusu, a nawet na zawołanie, więc zrobił to. Pokazał co mu leży na sercu i napisał: "Całkowity zakaz aborcji i zmuszanie kobiet do rodzenia np. dzieci bez mózgu nie może mieć miejsca w cywilizowanym kraju. Takie sytuacje postrzegam jako nieludzkie”

piątek, 23 października 2020

2562. Nieśmiertelni...

 Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Polacy w swojej masie większościowej są nieśmiertelni. Wiedząc, że każdy umrze wcześniej czy później mają gdzieś tam wszelkie aktualnie realne, przewidywalne, czy domniemane groźby skrócenie doczesności - bo nie sądzę by ktokolwiek rozsądny liczył na przedłużenie swojej doczesnej egzystencji na: życie po życiu z hurysami (lub bez), czy na powrót do istnienia w ramach reinkarnacji.

A Polakom wystarczy fakt,  że żyją tu i teraz, nie wierzą w jakąś tam śmierć własną, a przynajmniej że jeżeli już, to dopadnie ona sąsiada niedobrego, polityka wrednego, czy innego kibola. Ale nie jego osobiście, bo jest on nieśmiertelny.

wtorek, 20 października 2020

2561. Neonowi spacerowicze wieczorni.


 

Dzisiejsza, poranna, panorama Jeziora Browarnego






Od wczorajszego wieczora spacerując alejką wokół Jeziora Browarnego ma się neonowo święcące towarzystwo. Niepotrzebne są lampy, które wygaszono, rozświetlone postaci w krynolinach i cylindrach rozjaśniają aksamitne - póki co bezwietrzny - wieczór Jakubowie. 

niedziela, 18 października 2020

2560. W lesie i w parku

 

Zakole Łyny i most Smętka
Dwa dni temu było jeszcze ładnie na tyle, że mogłem z Marią wybrać się na dłuższy spacer, blisko pięciokilometrowy, lewym brzegiem rzeki Łyny, z jej prądem, w kierunku Pregoły. Doszliśmy do jej 39 kilometra (długość rzeki 289 km) do miejsca nazwanego Zakolem Łyny, po za most Smętka, przechodząc najpierw most/kładkę, dla pieszych i rowerów, Justusa.

czwartek, 15 października 2020

2559. Dzień Nauczyciela.

 W tym roku Dzień Nauczyciela obchodzono bardziej online nie w realu. Nawet wręczenie okolicznościowych medali, odznaczeń, czy nagród odbyło się po zdziesiątkowaniu laureatów zapraszając na akademie nielicznych z nich. Nauczycielem (w podstawówce i szkole zawodowej) byłem krótko, tylko cztery nauczałem, ale że to było moje pierwsze zatrudnienie pewno dlatego tak dobrze zapamiętałem tamten czas.

poniedziałek, 12 października 2020

2558. Zdarzyło się w niedzielę.

 Szaleństwo medialne wokół 1. zwycięstwa w czteroturniejowym szlemie na Rolland Garros na "paryskiej mączce, Jadwigi (Igi) Świątek przebiło wszystko co tylko w mediach było do pokazania i przekazania w czasie pandemii. I dobrze! Czas sukcesów rządu PiS już minął, pozostała tylko ich propaganda i arogancja w wypowiedziach i zachowaniach, więc każda radosna wieść o polskim sukcesie jest potrzebna, by nie napisać konieczna, dla podtrzymania tzw. "ducha" w coraz bardziej sfrustrowanym suwerenie. Oczywiście politycy będą chcieli ogrzać w słońcu szlemowego zwycięstwa, pokazać swój zachwyt, uwielbienie, łzy radości w oczach.

piątek, 9 października 2020

2557. Kto przeżyje?

 Zakażamy się coraz szybciej. Kolejne rekordy dziennych zarażeń rosną i rosną (nie podaję liczb, gdyż zmieniają się z godziny na godzinę, możne je śledzić tutaj). Nie pomaga też brak słonecznego ultrafioletu, który uznał premier Morawiecki za panaceum profilaktyki pendemicznej. Jednym zdaniem: 

Zachorujemy wszyscy, a ci co nie umrą, będą żyli.

poniedziałek, 5 października 2020

2556. Czas nie stoi...

 

"Czas ucieka, czas nie stoi, zegar czasu też się boi."

Autobiograficznie napisał Zbigniew Uniłowski we "Wspólnym pokoju", w książce którą też sfilmowano: https://www.youtube.com/watch?v=quCqXJWmrMI. Krótko, zwięźle z konkretną wiadomością docierającą do wszystkich bardziej i mniej myślących, zwracających uwagę na przemijanie, na bezpowrotność "dzisiaj" i niepewność nadejścia "jutra".

Naszły takie rozważania po informacji "Asmodeusza - Zrzędy": http://zrzeda.blogspot.com/   Z przyczyn subiektywnych kończę działalność blogową. Tych, którzy lubili czytać moje teksty, proszę o wyrozumiałość, tych, których doprowadzały do szału, już nie będę denerwował. Pewnie pozostanę w tej strefie, choć już tylko jako odwiedzający i komentujący, więc się z Wami nie żegnam. 

czwartek, 1 października 2020

2555. Niemieckie wynalazki i ich naśladownictwo.

Natrafiłem na wywiad z Pawłem Heulle, gdański prozaikiem, którego przeczytałem wszystko, jak sądzę, co napisał, z okazji publikacji jego nowego zbioru opowiadań pt. "Talita".  Nie, nie będzie to recenzja, bo książka jeszcze jest nieosiągalna, ale w wywiadzie udzielonym 27 września 2020 r. Dorocie Karaś, mistrz słowa odpowiadając na pytanie o politykę historyczną polską rzekł: - To jest narodowy kicz, który będzie jeszcze długo trwał. Powstanie remake “Potopu”, niejeden film o wyklętych, kolejna realizacja bitwy pod Wiedniem. 

A na kolejne: Czemu ten kicz służy? - odpowiedział: - Tak zwanemu ubogaceniu. To słowo z języka kościelnego, które wprowadził do polszczyzny prymas Wyszyński. Ten kicz daje ludziom poczucie wartości, sensu życia. Jestem Polakiem, więc moje życie ma sens - na tym polega to równanie. Nie trzeba pracować, żeby się dorobić jakiejś wartości. Na tym wyrósł przecież nazizm. Hitler i jego towarzysze wytłumaczyli najgorszym lumpom, że i tak są lepsi od Francuzów, Żydów, Polaków, Rosjanina, bo są Niemcami. To dawało znakomite samopoczucie.   

wtorek, 29 września 2020

2554. Jadowita japonka.

Odwiedziła nas w mieszkaniu ćma bukszpanowa. Piękny nocny motyl wleciał przez uchylone okno od strony ogródka wieczorem zapewne i dopiero rankiem, kiedy chciał na powrót wydostać na świat boży zauważyłem go siedzącego z rozłożonymi skrzydłami na ramie okiennej. Oczywiście, jak zawsze w takich niespodziewanych przypadkach zrobiłem gościowi zdjęcie.


sobota, 26 września 2020

2553. Wspomniałem sobie.

Wczorajszy post Asenaty inspirował ten mój, dzisiejszy. Pozwoliłem sobie, bez pytania autorki o zgodę, skopiować go w całości chociaż nieco inaczej sformatowałem:

Takie coś się u mnie dzisiaj pojawiło

  • Twoja rocznica na WordPress.com! Wszystkiego najlepszego!
  • Zarejestrowałeś się na WordPress.com 11 lat temu.
  • Dziękujemy, że latasz z nami. Życzymy powodzenia w prowadzeniu bloga!

Mój pierwszy wpis uczyniony 11 lat temu (na starym blogu) wyglądał tak Postanowiłam założyć bloga. Wszyscy gdzieś tam mają już swoje miejsce w wirtualnej rzeczywistości. Czas na mnie. W Polsce ostatnio albo się pisze, albo gotuje. Ja z gotowaniem jestem na bakier, więc spróbuje (może się uda) do blogowej społeczności dołączyć.

środa, 23 września 2020

2552. Raz na ludowo!

 

Pamiętamy, a jak nie, to stare filmy i kroniki mogą przypomnieć "zabawy ludowe na świeżym powietrzu". Bardzo dawno temu, jeszcze w podstawówce (początek lat 50-tych) podglądałem jak dorośli tańczą "Pod Grzybkiem", na nieheblowanych deskach, w parku miejskim. Do tańca grała orkiestra amatorska (akordeon, bęben i jakaś trąbka, a może saksofon?). Ta sama orkiestra grywała też na wiejskich i miejskich weselach. Nikt nie grymasił, że kurz się unosi z desek estrady tanecznej i nierówności ich ułożenia nie przeszkadzały bardziej niż "rąbek spódnicy".

I tak doszedłem do "Festynu w Jakubowie". Festynu o całkiem innym charakterze niż "zabawa ludowa", chociaż też na "świeżym powietrzu" i bez zadaszenia i muzyce z play backu, czyli "normalny" koncert. Jak widać na zdjęciach nawet była wygrodzona pandemiczna strefa chociaż maseczek jak na lekarstwo. Widzów i uczestników festynu nie było zbyt wielu, a atrakcji - co pokazuje plakat - co niemiara.

sobota, 19 września 2020

2451. Porządki 2.0

 Moich prywatnych porządków domowych opisem zacznę ten post. Bo jesień jak sama nazwa wskazuje jest na tyle graniczną zmianą klimatyczną, że wymusza porządkowanie, sprzątanie i czyszczenie przynajmniej liści z drzew, trawników i przyległego do nich terenów. Z czasów służby wojskowej (unitarka w Budowie k/ Złocieńca) mam do porządków jesiennych stosunek raczej sentymentalny niż nienawistny - mam na myśli obecne czasy, nie te z lat 1960-61). A to z powodu jednego, jedynego drzewa, dorodnej lipy rosnącej na środku placu alarmowego.

czwartek, 17 września 2020

2550. Jest lepiej i będzie jeszcze.

 Po tym jak rządzący przepychają przez Sejm ustawę o bezkarności polityków PiS - przecież to innych partii nie dotyczy - sądzę, że będzie lepiej skoligaconym, tym wszystkim którzy wprost, mailem, Tik Tokiem, czy innym komunikatorem pokłonią się "nowogrodzkiemu punktowi decyzyjnemu". 

środa, 16 września 2020

2549. Porządki.

 Zwykle wielkie sprzątanie domostwa, gospodarstwa domowego przeprowadza się na wiosnę. Wtedy to oczyszcza się bardziej i mniej zamieszkałe pomieszczenia z zużytych, nieprzydatnych już przedmiotów, dokumentów i kurzu. Kurzu, który błyskawicznie rodzi się w miejscach niedostępnych dla oka, odkurzacz, czy zwykłej szmatki zwilżonej wodą  z dodatkiem detergentów antyseptycznych.

niedziela, 13 września 2020

2548. Źle czy dobrze?

Wyczytano w jakiejś książce wspomnieniowej pułkownika SB, o tym że transfer Zbigniewa Bońka do Juventusu Turyn sprokurował właśnie on osobiście, a Boniek nie miał o tej "pomocy" bladego pojęcia. Boniek stała gwiazdą światowych stadionów wraz z  Paolo Rossim i Michelem Platininim. Dywagacje zaczęły żyć własnym życiem potępiając (bo to SB pomogło), przechodząc na tym do porządku dziennego, bo bez transferu Boniek skisł by na krajowych i KDL-owskich boiskach nie sięgając po trzecie miejsce w punktacji France Football. Pytając czysto retorycznie oczywiście o działalność "wspierającą" obecnych służb tajnych, oczywiście odpowiedzi się nie otrzyma, ale po latach...

piątek, 11 września 2020

2547. Kusiciele

 Nie tylko szatan kuszenie uznał za dobrą metodę załatwiania swoich spraw, dla niego i piekła ważnych. Kuszenie polega mniej więcej na tym, że jak się chce kogoś do czegoś namówić, na coś skusić to coś się daje w zamian, albo obiecuje że się da w przyszłości chociażby. Metoda kuszenia jest skuteczną funkcją polityki. Metodą stosowaną od lat i nie potępianą - jak to jest w przypadku "złego" - chociaż "inni szatani są tu czynni".

czwartek, 10 września 2020

2546. Stary i nowy ogląd.

 

Pisałem już na blogu o marzeniach części Olsztynian by przywrócić "Blask Stadionowi Leśnemu". To ten poniemiecki stadion na którym kończyły się - już w Polsce - etapy kolarskich Wyścigów Pokoju, gdzie Szmidt ustanowił rekord świata w trójskoku. To ten sam stadiom, który po "zmianie ustrojowej" już nie otrzymał funduszy na utrzymanie, renowację, działalność Może dlatego, że był klubowym stadionem "Gwardii", klubu milicyjnego?

poniedziałek, 7 września 2020

2545. Z historii PC

 




Przeglądam nasze domowe zbiory celem pozbycia się nadmiaru makulatury zalegającej jeszcze, mimo już kilku prób podejmowanych wcześniej, różne miejsca.  Mamy dziwną właściwość powodującą jakby samoczynne gromadzenia się różności, których usunięcie po jakimś czasie staje konieczne, a jednocześnie bardzo bolesne.

sobota, 5 września 2020

2544. Sobotnie różności.

Pobrzęczała drużyna narodowa, pobroniła się i przegrała z Holandią w pierwszym spotkaniu Ligi Narodów. I czort wie? Dlaczego tak się stało? Czy zabrakło "Lewego", czy też nie warto było w pierwszym meczu "gróź trawy" niech rywale poczują się pewniej, by w rewanżu dostać łupnia. Jaka jest taktyka selekcjonera tego nie bardzo wiem, ale jak rewanż będzie w podobnej "taktyce" prowadzony, to może być już inny ktoś w miejsce Brzęczka.

czwartek, 3 września 2020

2543. Markowy palec


 Po tym jak już posłanka PiS Lichocka pokazała w Sejmie RP "palec", po tym jak sejmowa komisja etyki - taka komisja w Sejmie jest nawet - "zwróciła tej pisówie  uwagę" na niestosowność tego rodzaju palcówek w sejmie, uświadomiła sobie ona, że ów jej palec i jego prezentacja na sali obrad jest wartością samą w sobie, jest jej własnością i tylko ona osobiście "ma prawo" do jego używania tego gestu, do jego rozpowszechniania też.

wtorek, 1 września 2020

2542. Działo się! - ale oddzielnie.

 Ostatnie dni zapełnione były wydarzeniami, obchodami rocznic, C-19 w szkołach i poza nimi. "Czajka" i niedocierające do niej ścieki, jakby się skryły w cieniu trzech pierwszych zdarzeń. Każdy dzień polskiej rzeczywistości, nie tylko politycznej, przynosi co raz nowsze newsy - mówiąc tautologicznie.

niedziela, 30 sierpnia 2020

2541. Premier kłamie!?

Premier Morawiecki słynie z tego, że mówi dużo i na każdy temat nie zwracając uwagi na fakty, na "mijanie się z prawdą" - by nie napisać dosadniej. W jego mowach nie można się doszukać granicy między prawdą a konfabulacją i właściwie niewielu - oprócz zrzeszonych w PiS i sympatyków - premierowych wynurzeń nie słucha. A jeżeli już zdecyduje się odsłuchanie, to prawdy w tych mowach zawarte bierze jakby na odwrót. Jak premier opowiada, że epidemia się kończy, to ona dopiero się zaczyna. https://www.wprost.pl/kraj/10340809/premier-przekonywal-ze-wirus-jest-w-odwrocie-prof-simon-ma-inne-zdanie-ja-nie-widze-konca-epidemii.html Jak premier zachwyca się gospodarką polską, to wczorajszy blog wyjaśnił, że jest jednak inaczej.

sobota, 29 sierpnia 2020

2540. Gospodarka kwitnąca, suweren zachwycony...

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst „Największy spadek PKB od 30 lat Największy deficyt budżetowy w historii -109 MLD ZŁ Najbardziej opodatkowana gospodarka od 20 lat. w 5 lat: 34 PODATKI NOWE Inflacja bazowa najwyższa od 19 lat 4,3% 3% TMPIS SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆ ja.tp.p Realny deficyt (ukrywany przez ok. mld zł KONFEDERACJA WOLNOŚĆ NIEPODLEGŁOŚĆ”


Co składa się na największy kryzys  gospodarczy jaki wg Konfederacji w Polsce już jest i będzie się pogłębiał

  • Największy spadek PKB od 30 lat (-8.2%)
  • Największy deficyt budżetowy w historii, 109,3 miliarda złotych.
  •  Najbardziej opodatkowana gospodarka od 20 lat.
  •  Najwyższa inflacja bazowa od 19 lat (4,3%), wzrost cen szaleje.
Tymczasem rząd PiS:
  •  wprowadził 34 podwyżki podatków i opłat przez 5 ostatnich lat, a następne już czekają w kolejce.
  • Doprowadził do miliardowych strat dla gospodarki przez lockdown, tysiące firm zawiesiło działalność lub zbankrutowało, a tysiące pracowników straciło pracę
  • prezydent już podpisał podatek cukrowy
  • a od października wchodzi w życie tzw. opłata mocowa (wyższe rachunki za prąd)

czwartek, 27 sierpnia 2020

2539. Kto nas dzisiaj pamięta...?

Zniewoleni koronawirusem, atakami PiS i spółki na LGBT, brutalnością policji i politycznych hunwejbinów prawicy, zapominamy o sprawach, aferach, przekrętach, jakie tak niedawno ujawniono, upubliczniono, podano do wiadomości w mediach, którym grożono prokuratorskimi śledztwami, a teraz repolonizacją za ich ujawnienie właśnie. Kurtyny zapadła, trupy schowano do szaf - może o nich zapomną! 

9373. Wybraliśmy!

                                                                           53,45% - Robert Szewczyk  46,55% - Czesław Małkowski  G łosowaliś...

Ostatnie posty