Blog wyświetlono

piątek, 16 lutego 2024

9360. Piątek, piąteczek, piątunio...

 

Wenera i Freya

Od rana, a właściwie od północy czwartku na piątek, trwa piątek właśnie. Od czasu, kiedy soboty stały się wymuszenie wolne - nie dla wszystkich przecież, dzień ten jest najbardziej ulubionym i wyczekiwanym fragmentem tygodnia, bo już później sobota i... 

Ale piątek to ogólnie przyjęty jako dzień feralny mimo, że poświęcony rzymskiej bogini Wenerze zajmującą się szeroko rozumianą miłością. Niemiecki Freitag też boginię miłości, pożądania i uroczystości, a więc eufemistycznie skrywaną rozpustą.

Tradycyjna feralność piątku właściwie to nie wiadomo z czego wynika, bo:

  • - stworzono Adama i wyrzucono go z Raju (też w piątek);
  • - zmarł Chrystus na krzyżu;
  • - w piątek mają zmartwychwstać umarli na Sąd Ostateczny;
  • - dzień postu w chrześcijaństwie,  a także Wielki Piątek rozpoczyna tydzień postu;
  • - w Skandynawii to dzień szczęśliwy
  • - niepomyślny to dzień natomiast w u buddystów i hinduistów
  • - piątek był "dniem katowskim w średniowieczu" w którym wykonywano publicznie egzekucje

A i przysłowia też są z piątkiem związane chociaż ich niewiele

  • Krzywić się jak środa na piątek - dąsać się, kręcić nosem, srożyć.
  • Piętak czy świątek - codziennie, stale

W USA, jak wieść niesie, gdzie zabobon o feralności piątku jest zakorzeniony próbowano go zwalczyć. w Nowym Jorku. Zamówiono  w piątek statek, tego dnia rozpoczęto jego budowę. Nadano mu imię i wodowano również w piątek. I w piątek też wypłynął z załogą, i nigdy nie powrócił. Strach przed  piątkiem w Nowym Jorku jeszcze bardziej się umocnił.

5 komentarzy:

  1. Ten ostatni piątek rzeczywiście jakiś feralny.
    Autor blogu twierdzi, że Wielki Piątek rozpoczyna tydzień postu - krótki ten tydzień bo już za 2 dni jest Wielkanoc.
    Tym samym tropem poszła Gazeta Wyborcza anonasując na stronie tytułowej: Piątek, 16 lutego... Obchodzimy: Tłusty czwartek ==> https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk1VJOdurkdpIo0xD5e84Y3WGeEF-Hup2ZH_cTfNj0bRwI0X-uXM_EvwepxjPugxwoHwdS0JkIGovcmeDZ5XSMWuHyXD67Qc7o8z5TxoFtuVaF49nU31mVOIwjL-Rj4PIpvkSd-JZCUqKsV1Vuw6qjHaMl-LNQe3lWg64UIJfriDM_eHgb6Krso94s9-MG/w640-h480/IMG_8962.JPG

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam zawsze lubiłam piątek, bo były w perspektywie dwa dni wolnego...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. na pewno zasada "nie pij w piątek" ma pewne uzasadnienie, bo wypada zebrać siły przed weekendową imprezą, która zresztą nieraz miewa swój dalszy ciąg w pracy poczynając od murarskiego poniedziałku, więc tym bardziej kiedyś należy odpocząć i piątek jest jedynym dogodnym na to dniem, choć zdarzają się tacy, którzy uważają, że taki świąteczny dzień należy opić, co również nie jest pozbawione swojej logiki...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie należę do przesądnych - ja po prostu urodziłam się trzynastego. Nie był wprawdzie wtedy piątek, ale wtorek. Wiara w jakieś pechowe daty lub dni to zwyczajna próba ukrycia naszych własnych "niedoróbek i błędów" wmawiając wszystkim dookoła, że coś nam nie wyszło bo był to jakiś feralny dzień- piątek lub 13 dzień danego miesiąca, ewentualnie czarny kot nam przebiegł drogę.
    anabell

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałeś o Piętaszku:))

    OdpowiedzUsuń

9373. Wybraliśmy!

                                                                           53,45% - Robert Szewczyk  46,55% - Czesław Małkowski  G łosowaliś...

Ostatnie posty