Holecka z jej ulubionym paskiem. |
Nie będę wdawał się w dyskusje i tłumaczenia czym jest i czym nie powinna być informacja, czyli sposób na przekaz codziennych i niecodziennych wiadomości. Z tego tego też powodu wybory parlamentarne wygrał zespól koalicyjny stawiający tamę temu wszystkiemu co rządzący wyczyniali dla swojej i swoich akolitów dobrostanu za nic mają resztę.
Wypada uściślić kim owa "reszta" jest. Ano jest to ów: gorszy sort, mordercy zabijający Jarosławowi brata którego sam wysłał w mgłę smoleńską, itp. a nawet ci którzy w żaden smoleński zamach nie uwierzyli i - mimo wszystko, za "rudym" się rozglądali.
Jasne, że same skrzywione w paroksyzmie nienawiści usta prezesa nie wystarczały, by porwać inne niż pisowskie tłumy więc do tzw. "publicznej kurwizji" wysłał żołnierki i żołnierzy, którzy mieli za niego i dla niego walczyć, aż do samej, ich, śmierci. No i powalczyli!
Niosąca wysoko i dumnie (co to za fałszywa duma za pieniądze?) "rudy" sztandar niemieckości Tuska, dosłużyła się nawet pochwalnej pieśni dziękczynnej. A że nic tak nie pobudza wyobraźni jak dobry tekst do oklepanej muzyki, tak i Holecka zostanie z wrednej ideologicznie oddanej prezesowi PiS zapomniana, ale trwać będzie we wdzięcznym tekstu pastiszowej polo melodyjki jej ulubionego wykonawcy. Link poniżej.
Jak jej podobne persony, pewnie spadnie na cztery łapy, kasy dość zarobiła...
OdpowiedzUsuńjotka
Dbają o swoich drani, oj dbają. Zarobili czy nakradli tyle, że mają z czego zadbać.
UsuńZawsze się zastanawiam, czy ktoś taki, jak rzeczona pseudodziennikarka, opowiadając takie bzdury, ma pełną świadomość, że to naprawdę bzdury i zawsze targają mną wątpliwości. Bo chyba nie da się z takim przekonaniem opowiadać bzdur, tak zupełnie w nie nie wierząc. Jak oni to robią? Trzymają ich w klatkach non stop karmią tymi andronami? Niesamowite...
OdpowiedzUsuńStawiam na ukryty gen draństwa, który zagnieździł się w miejsce mózgowia.
UsuńKto wie, może warto przez kilka lat lansować co każą, za pieniądze, które pozwolą wygodnie dożyć do odpowiednio wysokiej emerytury? To oczywiście teoretyczne rozważania, bo praktycznie nikt mi nic takiego nie zaproponuje. (Mareczek)
OdpowiedzUsuńNo tak, dobrze ująłeś tę formą współpracy: "za pieniądze"! I to za całkiem, całkiem wysokie kwoty.
UsuńMam wrażenie, że właśnie definicja informacji , a głównie selekcja informacji publikowanych wyjaśnia wszystko. Nie trzeba przecież kłamać wystarczy zdewaluować informację, albo po prostu ją zataić.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa co nowy rząd zrobi z tą telewizją. Bo coś musi.
OdpowiedzUsuńCo zrobi? Zmieni ją! Z "publicznej" uczyni publiczną.
UsuńNajśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że oni uważają się za obiektywnych dziennikarzy.
OdpowiedzUsuńMarek z E
A czy jakiś idiota ma świadomość, że nim jest?
Usuń