Blog wyświetlono

poniedziałek, 11 listopada 2019

2411. 11 listopada 1965 r.

Onegdaj, pod "tytułową" datą, obchodzony był także Dzień Nauczyciela, w który uroczyście i osobiście brałem świąteczny udział będąc, w tym czasie, nauczycielem w Zawodowej Szkole Metalowej w Bartoszycach . I to był, i jest, dla mnie bardzo ważny dzień, o którym pamiętać będzie (mam nadzieję) cała Nasza Rodzina, i Maria, i ja też oczywiście. Będziemy ten dzień pielęgnować w pamięci - póki tej pamięci starczy.
W tym Dniu poznałem bowiem Marię! W tym Dniu, czyli 54 lat temu. I ten Jeden Dzień trwa do dzisiaj. Zdjęcie dołączone do postu jest z okresu nieco późniejszego. W chwili poznania się nie było "przypadkowego" fotografa i zdarzenia tego nikt nie uwiecznił. Nie było też nikogo z aparatem na Zabawie Nauczycielskiej zorganizowanej wieczorem "tego Dnia" przez bartoszycki ZNP. I tak, te "pierwsze chwile" nie mają fotograficznej dokumentacji.
Dnia Nauczyciele 11 listopada już nie ma, zarekwirowany został na potrzeby uzyskania niepodległości przez Polskę. I dobrze. Zlikwidowanemu Dniu Nauczyciela dla niepoznaki nadano nazwę Dzień Edukacji Narodowej i przeniesiono na 14 października.
11 listopada pozostał nadal Dniem Rodziny Kowalewiczów: Marii, moim, Piotrka, Joli i Pawła, Kasi, Basi i Tomka. W sumie dobrze jest mieć rocznicę rodzinną w Dniu Niepodległości. Taka "wspólna" rocznica nobilituje niejako posiadania niepodległości.
A jak już o rocznicy niepodległości, to właśnie wróciliśmy przed chwilą spod Olsztyńskiego Ratusza po odśpiewaniu, wraz z chórem Warmińsko-Mazurskiego Uniwersytetu Trzeciego wieku: "Pasjonata". Śpiewali hymn, także inne pieśni patriotyczne, a wraz z nimi wszyscy ci którzy nie wzięli w "mszy za ojczyznę", a więc nie uczestniczyli w tej świeckiej uroczystości żadni oficjele. I dobrze! Nie było napuszonych przemówień i fałszywych wyznań patriotycznych. 

12 komentarzy:

  1. To wszystkiego co najlepsze dla Was w tę pamiętną Rocznicę Poznania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Anabell! Najlepsze to jeszcze przed nami - mam nadziję.

      Usuń
  2. To dopiero rocznica, fiu, fiu!
    Dalszych rocznic w zdrowiu i spokoju Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli że można?
    I to jest to Jurek.
    Zresztą co ja będę Ciebie uczył?
    I pisz bez obcyndalania.
    A ja będę "naszym" przypominał, że Redaktor Naczelny OBI ma blooga i by na niego wchodzili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie będę obchodził wszystkich rocznic, to czas na "pisanie" się znajdzie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Z okazji tak wspaniałej rocznicy życzę duzo zdrowia i powodzenia. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Krystyno! Zasługę "trwania" przypisuję przede wszystkim Marii, mojej lepszej połowie.

      Usuń
  5. Chwile zatem trwacie razem. Najszczersze gratulacje. Do setnej rocznicy już bliżej niż dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna historia z równie piękną kontynuacją. Niech tak trwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet! Ślicznie dziękuję i powiem ci w sekrecie, że nie miałem chęci przerwania tego "trwania"

      Usuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty