Blog wyświetlono

środa, 27 listopada 2019

2416. Znaki


Dziki dziko ryją trawniki
Dawno, dawno mistrz Sienkiewicz w Trylogii opisywał znaki na niebie i ziemi i stepie znaki ostrzegające o nieszczęściach nadciągających na ich sadyby, na nich samych, na Lechistan. Jak to w literaturze bywa, znaki były, i przepowiednie sprawdzały się, chociaż nie wszyscy potrafili symptomy nadciągających nieszczęść dostrzec, nie mówiąc już by tragediom zapobiec.
Samotny biały łabędź
 
Ale "znaki" widoczne i teraz. Trzeba tylko dobrze się rozglądać, by dostrzec: tuż przed zimą krety usypują kopce, dziki przenoszą się z leśnych ostępów do miast i pojawił się dzisiaj samotny łabędź na jeziorze Mummel w Olsztynie. 
Krety skrycie wychodzą z ukrycia

Są też inne znaki "nie przyrodnicze" zapowiadające upadek Rzeczypospolitej. Te z ostatnich dni są też bardzo symptomatyczne. Oto każe się degradacją się sędziego za wydanie orzeczenia, do Trybunału Konstytucyjnego kieruje się osoby marnej konduity, a Najwyższą Izbą Kontroli rządzić będzie przez 9 lat gość tak "kryształowy", że aż strach pomyśleć o tych, którzy na tym stanowisku go postawili.
Znaczenie "przyrodniczych znaków" są łatwe do rozszyfrowania: Idzie wiosna - ale dlaczego przed zimą?
Znacznie trudniej przewidzieć skutki znaków "politycznych". Przecież, wspomniane wyżej przypadki: nominacje i sankcje to marchewki i kije. Godzisz się z obłędną wizją PiSpolski - nominujemy; jesteś przeciw - won!
Pamiętamy z lektur sienkiewiczowskich opisów "ku pokrzepieniu serc", że każda swołocz próbująca zniszczyć Polaków i Polskę dostaje, wprawdzie na sam koniec, godną swoich niecnych zamiarów odprawę.

18 komentarzy:

  1. Masz rację, znaki w przyrodzie widać gołym okiem. Mam nadzieję, że te inne znaki zobaczymy coraz wyraźniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój znajomy sąsiad mówi, że nawet jak się znaków nie dostrzega, to nie chroni "niedostrzeganie" przed tym o czym one ostrzegają.

      Usuń
  2. Dzisiejszej nocy mąż nagrał śpiew ptaków bardzo głośny i radosny. Był tak zaskocziny, myślał, ze to z jakiegoś głośnika.... a tu po prostu ptaki sie ożywiły. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie to były ptaszęta? Pytam się bo sam je podsłuchuję.

      Usuń
    2. Niestety nje znam się na ptakach. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

      Usuń
  3. Znaki i oznaki bywają mylące- niestety. Wg znawców gdy cebula ma wiele warstw łuskwin to będzie ostra, b.mroźna zima i już kilka razy przekonałam się, że to nie jest regułą. A teraz i pogoda i ludzie mają jakoś mocno pomieszane, więc naprawdę ciężko wierzyć w znaki.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak znaki są i nas otaczają. Nie potrafimy chyba ich odczytywać i stosować się od ich wskazań.

      Usuń
  4. Nie wiesz? Dziki i krety szukają prezentów!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, ja w znaki wierzę bardzo, bardzo... bo kiedy szukamy rozwiązań wystarczy tylko szerzej otworzyć oczy, a czasem i głowę. Oby wszystkim się udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Królowo, trzeba patrzeć szerzej niż ekran telewizora pozwala.

      Usuń
  6. @Królowa Karo
    Cytując Miszcza Schetynę "my rozwiązania mamy, tylko ich szukamy".

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Problemy: Co to jest? Tylko Nostrodamus odważnie rozstrzygał.

      Usuń
  8. Czyżby nadchodziły nowe, lepsze dni?

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnes! Znaki są, ukazują się, jednak problem jest z ich interpretacją - przed czym ostrzegają, czy do czego zachęcają.

    OdpowiedzUsuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty