Działo się 3 maja 2021 r. Informację o "dewastacji" pomnika Lecha Kaczyńskiego w Siedlcach znalazłem dzisiaj i trochę chcę o tym porozmyślać. Nie tylko o tym konkretnym pomniku i o osobie której pomnik "dedykowano" - co za okropne słowo(!) nadużywane obecnie.
Dewastacja materialnych wyobrażeń kultu - także religijnego, także Biblii jest ujęte w polskim kodeksie karnym, podobnie ja i werbalne. Taki stan rzeczy nie pozwala na jakąkolwiek ingerencję fizyczną i refleksyjną (żartobliwą wypowiedź Dody o "naprutych prorokach") w produkt wytworzony przez mniejszą, czy większą grupę fundatorów: pomników, tablic, kamieni pamiątkowych i drzew - najczęściej dębów sadzonych w asyście kropidła, (jakby pokropek miał moc ochronną przed szkodnikami i chorobami dębów, czy wpływ na szybszy przyrost drzewnych słoi, a jedynie praktycznie zwiększa koszt celebry).
W czerwcu 2018 r. w Polsce w ponad 140 miejscach upamiętniono Lecha Kaczyńskiego, indywidualnie, z żoną i ze wszystkimi ofiarami smoleńskimi. I jak napisano w artykule: "planowane są kolejne". Ilość miejsc upamiętnień obecnie zapewne jest znacznie wyższa niż trzy lata temu, ale nie o liczby chodzi a o zasady ich "obrażania".
Poniżej, na mapce sieciowej Polski pokazano miejsca i rodzaje "upamiętnień". Zaznaczono miejsce opisanej na początku dewastacji w Siedlcach. Po przejściu linkiem na stronę zaznaczoną linkiem można, "najeżdżając" na pokazane tam punktu dowiedzieć się: Co to jest i kogo upamiętnia.
Nawet nie wiedziałam, że aż tyle, ale to nie dziwi, bo i u mnie coś jest...
OdpowiedzUsuńPewnie w niektórych przypadkach dewastacji chodzi tez o sprzeciw wobec marnemu wyobrażeniu postaci.
Ale że co, gdy powiem w dosadnych słowach, że mi się pomnik nie podoba, to też grzywna?
Musisz zwrócić uwagę do kogo lub przy kim mówisz o swoich upodobaniach.
UsuńJestem zdecydowanym przeciwnikiem pomnikomanii, ale mówiąc szczerze, wandali nie rozumiem. Może w przypadku takich jak Jankowskiego, Lenina i Stalina sam bym rękę przyłożył, ale dewastować wszystkie jak leci, jako protest przeciw władzy? Czysta głupota, bo ona de facto gloryfikuje pomnikomanię. Jeśli ktoś jest zły na rząd, to trzeba protestować, aby okazać niezadowolenie. Pomnik to kamień, niczego nie rozumie, zaś dewastujący na miano wandal zasługuje.
OdpowiedzUsuńProblem w tym kiedy wspomniany przez ciebie "kamień" jest prawnie chronionym obiektem, nie jako zabytek oczywiście, staje nośnikiem, przekaźnikiem też, niezadowolenia, bo inny sposób nie zdaje egzaminu.
Usuń"Pomniki" czy kicze?
OdpowiedzUsuńKicze do pomników też liczę.
Usuńpochlapanie farbą nóg postaci na pomniku to mało ambitne, wręcz bez klasy... ja tam bym różnicował kary w kodeksie wykroczeń/karnym w zależności od tej klasy właśnie: pomysłowości projektu, trudności wykonania i komizmu efektu końcowego... najlepsi rzecz jasna są uniewinniani lub przynajmniej winni z odstąpieniem od kary plus jakieś stypendium na kształcenie w kierunkach artystycznych...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Póki co liczą od nakładów wniesionych na renowację i usuwanie uszkodzeń.
UsuńA wczoraj - dziś minęło 76 lat od dnia pokonania nazizmu - kaczyzmu niemieckiego I...cisza...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=iVKMDuuOfl0
A Rosja Putina zauważyła. Znany i uznawany za poglądy historyk Norman Devies pisze wprost, że IIWŚ bez Rosji Sowieckiej by się nie wygrało.
UsuńW Nowej Hucie stał potężny jak blok pomnik Lenina. Ten to się ucierpiał od dewastacji. Nawet stalowo betonowy bucik mu kiedyś urwało.
OdpowiedzUsuńA poczciwy Mickiewicz stoi od lat w centrum Rynku i jedynie gołębie mu dokuczają a kwiaciarki dekorują bukietami na imieniny. Są pomniki kochane i nienawidzone.
"Nie lubiane" pomniki chronione są natomiast nawet przez oddziały zwarte policji.
UsuńEeech, gdyby więcej było takich Niesiołowskich co to z bombą szli wysadzać Lenina ... 😜
OdpowiedzUsuńNie, nie zgadzam się z takim marzeniem, bo jakby zabrakło im pomników do likwidacji zajęli by się "innymi obiektami".
UsuńBezsilność zapewne jest jednym z czynników...nikt jednak nie lubi fałszywych bohaterów. Już dzisiaj z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, źe to dopiero początek dewastacji tych pomników....poza tym do tego przyczynił się przede wszystki sam pan prezes.
OdpowiedzUsuńPomniki pseudo bohaterów w każdym okresie historycznym były postponowane a nawet obalane.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńJestem przeciwna dewastacji czegokolwiek. Są inne formy protestu.
Pozdrawiam serdecznie.
Pewno, że są inne formy protestu, nawet takie których nikt nie zauważa, czyli nieskuteczne.
UsuńW całej rozciągłości zgadzam się z alEllą. Dewastowanie pomników(czyichkolwiek, jakichkolwiek) jest głupotą i prostactwem. Aby pomnik mógł powstać potrzeba rzeżbiarza, odlewnika, osób umieszczających go w danym miejscu. Niszcząc pomnik niweczymy pracę tych ludzi. A przecież to nie przeciwko nim protestujemy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo widzisz ilu ludzi bywa zaangażowanych w projekty, które z założenia będą kontrowersyjnymi- niech przypadek pedofila Jankowskiego ci się przypomni.
UsuńWspółczuję wszystkim żyjącym twórcom pomników. Przecież często w momencie tworzenia pomnika historia mówi co innego o postaci tworzonej. A poza tym artyści /w tym przypadku/ rzeżbiarze umieją tylko rzeżbić, więc jak dostają zamówienie to je wykonują...
OdpowiedzUsuńNo nie mów, że taki czy inny artysta, nie ma rozumu i za pieniądze zrobi wszystko.
UsuńRóżni byli i są artyści...Poza tym były czasy gdy artyści żeby nie umrzeć z głodu tworzyli na zlecenie odpowiednio ustawionego ministerstwa czy też komisji do... Teraz jest identycznie...
UsuńWiem coś o tym...
A tak przy okazji - czy widziałeś na własne oczy pomnik pary prezydenckiej w Radomiu? To dopiero jest koszmarek!!!
A jeśli chodzi o to czy artyści myślą, to zapewniam Cię, że mało kto tak rozsądnie myśli jak oni właśnie...
W Radomiu nie byłem i nie będę by ten koszmarek, jak piszesz, pomnikowy obejrzeć.
UsuńMarksowe powiedzenie: "byt kształtuje świadomość" - wiecznie żywe.
Tak czy inaczej pomnikom powinno się dać spokój. Są jakimś symbolem, są nieprzemijającym znakiem ich chluby. Trochę pompatyczne, ale czyż sam w sobie pomnik nie jest pompatyczny.
OdpowiedzUsuń"Najpewniejsze" do przetrwania są pomniki nie figuratywne, symboliczne. Dłużej będą trwały "schody" na placu Piłsudskiego w Warszawie, niż nieodległy zbyt od nich pomnik śp. prezydenta.
UsuńDla mnie te schody nic nie znaczą, kompletnie nie rozumiem założeń artysty. One znikną najprędzej, przy lada okazji.
OdpowiedzUsuńSymbolika smoleńska: schody do nieba...
Usuń