Andrzej Mleczko trzyma rękę i piórko na pulsie zdarzeń dookolnych i zwykle trafia celnie z intelektualnym przesłaniem satyrycznym. Tak też i w tym przypadku rysunku z Polityki nr 6/2022. Bo czy warto rozmawiać o ewentualnej, kolejnej, wojnie światowej - a do niej przecież dojdzie po inwazji Rosji na Ukrainę.
Nie po to przecież od zakończenia IIWŚ świat się zbroi, doskonali środki do eliminacji wrogich wzajemnie nacji i narodów, by tych arsenałów nie wykorzystać. Nawet w teatrze, czy w filmie jak na ścianie wisi strzelba to ma ona wypalić - zwykle scenie finałowej.
Nie po to odbiera się miliardom ludzi pieniądze ładując je w coraz to droższe i technologicznie zaawansowane mordercze bronie i sprzęt do jej przenoszenia, by miało się to zmarnować. Czy ktokolwiek jeszcze uwierzy politykom, a tym bardziej wojskowym, że jakiekolwiek - choćby nawet częściowe - rozbrojenie nastąpi, czy też miało wcześniej miejsce.
Nie ma przecież takiego nawet najuboższego gospodarczo kraiku, który by znacznej części swojego budżetu nie przeznaczał na zaspokojenie ambicji militarnych swoich wojsk, a raczej ich sztabów dowódczych?
Czy warto o tym rozmawiać? Czy warto przypominać "ciemnemu ludowi" - cytat z klasyka PiS - czym jest wojna i jakie ofiary ponosi, w wyniku jej działań, ludność cywilna zwłaszcza? Przyjemniej jest przecież słuchać opowieści o:
- przewidywaniach końca pandemii covidowej
- zwycięskich negocjacjach z Czechami w sprawie Turowa
- demokratyzacji sprawiedliwości sądowej
- wrednej polityce UE w stosunku do Polski karzących jej obywatelami karami finansowymi
- niesamowitej opiece finansowej nad emerytami i jej wzroście wzięcia jej przez PiS
- rosnącym dobrobycie każdego Polaka dorównującym egzystencji obywatela Zachodu
Jednym zdaniem przedmurze chrześcijaństwa i najważniejszym obrońcą Wolnego Świata jesteśmy mimo:
- marginalizacji państwa PiS w Europie i Świecie
- rozpadu więzi społecznych i towarzyskich Polaków na tych z PiSem i pozostałych
- pogłębienia podziałów między bogatymi pisowcami i resztą ludności
- ręcznego sterowania większością przejętych przez PiS instytucji, stowarzyszeń, ośrodków kultury i szkolnictwa, sądów i prokuratury
- korupcji politycznej i gospodarczej wzbogaconej bezwzględnym nepotyzmem
Dosyć już chyba! Dosyć, bo i tak jest smutno...
Chyba przesadzasz z tą wojną światową, by nie napisać, że ulegasz histerii narracji PiS. Groźby Rosji mają zupełnie inny cel niż kawałek Ukrainy – bez wątpienia chodzi o eskalację napięcia i skłócenie świata zachodniego, który Rosji ucieka.
OdpowiedzUsuńNie, nie ulegam pisowskiej narracji, ale co nieco pamiętam z ostatniej.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=glOqg6IfpyI
OdpowiedzUsuńNiechby to była bajka...
UsuńA podobno wystarczyłoby tylko 1% ze zbrojeń przekazać państwom trzeciego świata, a nie byłoby głodu na świecie!
OdpowiedzUsuńChyba zbyt długo nie było wojen...
jotka
Dofinansowani zainwestowaliby w nowe żony i produkcję nowych dzieci... I da capo al fine.Nie należy dawać marchewek a motyki i nasiona do siania/sadzenia. Poza tym, że w owym "trzecim" raczej nie mieszkają tytani pracy, to tam znają słowo bakszysz /korupcja tak naprawdę/.
UsuńNie trzeba dawać marchewki, ale wykopać studnie, dać leki itd.
UsuńGen agresji wymusza zbrojenie, kolejne wojny itd. Gen agresji karmiony jest też przez odmiany religijności, ksenofobie i rasizm.
UsuńI ja się zastanawiam co jeszcze muszą zrobić i co stać się musi, żeby ślepota przejrzała a ciemnota nagle się oświeciła…i nie znam odpowiedzi
OdpowiedzUsuńNajbezpieczniej dla przetrwania byłoby wyłączenie prądu.
UsuńJa też się boję i nie ulegam propagandzie, ale wiem że historia lubi się powtarzać, niestety.
OdpowiedzUsuńSmutno jest, Twoja wyliczanka kończąca tekst jest przygnębiająca i niestety prawdziwa. Strach przed wojną jest bo politycy są nieobliczalni i o tragedię łatwo.
OdpowiedzUsuńNa przebudzenie wyborców już nie liczę, nic nie działa.
Od dawna mówię, że należałoby wyp... wojsko/armię w kosmos. Wszędzie, na całym świecie. A wraz z nim, owszem, fabryki broni, czołgów, rakiet, butów dla wojska etc. - wiem, ludzie by stracili pracę, ale znaleźliby inną. Dla dobra ludzkości.
OdpowiedzUsuńNiechby wtedy taki Putler prężył muskuły...
Gen agresji, ksenofobii, rasizmu wreszcie nie pozwoli na rozbrojenie. A kto by granic pilnował? Kto by walczył z wędrowcami?
UsuńPrzerażające jest to, że niby nikt nie chce wojny, ale zbroi się każde państwo, ludzie chętnie pójdą na wojenkę, bowiem zabijanie sprawia niektórym przyjemność, więc wystarczy dać broń do ręki, a będą strzelać do każdego. Tak też wychowujemy dzieci, że honorowo trzeba zginąć, bić wroga, a wrogiem może być każdy, nawet swój, jak zajdzie potrzeba.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
Si vis pacem, para bellum - jak mawiali starożytni. Wprawdzie teraz "parabellum" zastąpiono komórką, ale nic się nie zmieniło jeśli chodzi o zasadę.
UsuńLepiej nie czytać nagłówek gazet, bo są strasznie krzykliwe, tendencyjne.
OdpowiedzUsuńPrawda, że wystarczą nagłówki by wiedzieć...?
UsuńMyślę że wszyscy się teraz boją....
OdpowiedzUsuńA strach jest najgorszym doradcą przecież. Ze strachu "że coś wyda" popełnia wiele zbrodni.
UsuńNie robi się ciekawie, ale mam cichą nadzieję, że zostaniemy pokoleniem w Polsce, ktore jako takiej wojny nie będzie oglądać i brać w niej udział.
OdpowiedzUsuńIm starszy jestem, tym bardziej mam nadzieję niedoczekania nowej wojny - jedną przecież pamiętam.
UsuńI tego życzę.
UsuńJak nie ma argumentów logicznych to pojawia się argument siłowy. Nic na to nie poradzimy, bo zawsze pojawi się "czarna owca", chociażby udawana ...
OdpowiedzUsuńSiła przeciw przemocy już teraz.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńHistoria lubi się powtarzać. Już widać różne prowokacje, a pociski trafiły nawet w przedszkole.
Pozdrawiam serdecznie.
Ta powtórka historii to już farsa, to wojenna rzeczywistość.
Usuń