Dzisiejsze doniesienia z Turcji i Syrii o blisko 10 000 ofiarach trzęsienia ziemi w ciągu kilku dni robią wrażenie. Rozmach akcji ratunkowych i pomoc w odnalezieniu żyjących jeszcze w ruinach rozpadniętych domów krzyżuje czas i zimowe temperatury - a ofiar może jeszcze przybywać.
Ta katastrowa, jest jakby potwierdzeniem domysłów, jakie kiedyś już publikowałem blogu. A chodziło, ogólnie rzecz biorąc, o przeludnienie naszego globu i tragiczne skutki tej inwazji intelektualnych pomysłów człowieka na drenująco-wyniszczające zapędy w destrukcyjnej eksploatacji Ziemi. Chodziło o przeludnienie i domyślne próby "obrony się Ziemi" przed tą plagą.
To ostatnie doniesienia: wojna w Ukrainie, syryjsko-turacka tragedia są jakby potwierdzeniem moich dywagacji, że "ziemia się broni", że stara się obronić przed całkowitym jej zniszczeniem przez tzw. rodzaj ludzki.
A przecież w tym samym czasie giną ludzie w powodziach, pożarach, w zimowych zamieciach i huraganach, nie wypada nie wspomnieć o pandemii i jej 6,774,940 ofiarach..., ale to widać zbyt mało, by "ziemia poczuła się bezpiecznie". By glob nasz "uwierzył, że człowiek nie zniszczy ziemię i samego siebie przez pazerność, przez dalszą eksploatację jej dóbr naturalnych, jak chociażby masowe wycinania drzew w Puszczy Białowieskiej i w Amazońskiej dżungli.
Wygląda na to, że tylko ostatni spadek urodzin w Polsce jest racjonalniejszy, chociaż jakby tu zadziałał strach przed zajściem w ciążę i skutkami zakazu aborcji.
Nie widzę związku pomiędzy oczywistym przeludnieniem a trzęsieniem ziemi, choć faktycznie, śmierć jest jednym z rozwiązań problemu.
OdpowiedzUsuńKobiety w Polsce zaczynają naprawdę zarządząc swoimi możliwościami rozrodczymi. To, że ktoś może zajść w ciążę, nie oznacza, że chce. Panowie muszą jeszcze nad tym trochę pomyśleć, dlaczego polskie kobiety nie chcą mieć z nimi dzieci (to może zająć trochę czasu, bo nawet w najmłodszym pokoleniu widać wyraźne różnice w świadomości pomiędzy chłopcami i dziewczynamil; chłopcy nadal bywają wychowywani w przekonaniu, że ciągle ktoś im będzie robił obiadek).
Związek jest bezpośredni nawet, gdyby w miejscu trzęsienia nie bylo ludzisków to by nie było ofiar przecież.
UsuńStan świadomości dziewcząt i chłopców, trudno w moim wieku coś opowiadać na ten temat.
Jak nie pandemia to katastrofy, przerażające liczby!
OdpowiedzUsuńUrodzić to nie wszystko, a co dalej? Nie każdy może liczyć na pomoc rodziny, a rachunki trzeba płacić...
jotka
Te dwa, krańcowe zresztą, porównania "rodzajów" zgonów przeraża.
UsuńZiemia trzęsła się w określonych rejonach od zawsze ale może faktycznie teraz ma do tego więcej powodów?
OdpowiedzUsuńW kwestii obecnego spadku urodzin - zastanawiam się co spowodowało powojenny wyż demograficzny lat pięćdziesiątych. Wszak warunki bytowe i bezpieczeństwo socjalne zachwycające nie były, znaczny ubytek mężczyzn z powodu wojny też znaczny. A jednak dzieci rodziło się wtedy, że ojej...
Zwrócić można uwagę na fakt, że trzęsie się tam, gdzie są coraz ciaśniejsze zabudowy mieszkalne.
UsuńA spadek urodzeń... Nie tylko pieniądze, nie tylko kasa, ale warunki życia są ważne.
Tylko dlaczego Ziemia nie broni się tam, gdzie powinna? Dlaczego Turcja, nie Chiny?
OdpowiedzUsuńSądzę, że z Chin nie dochodzą wieści. Państwo Środka zawsze było tajemnicze.
UsuńGaia nasza matka. Rzadko o niej myśle, jak o żywej istocie, ale Ty mnie zainspirowałeś. Może fatkczynie się broni? Może faktycznie jest jej źle? Ja tego nie wiem
OdpowiedzUsuńCóż byśmy bez Matki-Ziemi zrobili? Nie było by nas przecież.
UsuńCo jakiś czas gdzieś trzęsie, zalewa, zmiata z powierzchni, zasypuje, zgniata, coviduje, a jakby było mało, to jeszcze człowiek urządza sobie wojenki i wymyśla coraz okrutniejsze bronie, by niszczyć siebie wzajemnie.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
I jeszcze te dziwnie "przesuwanie się" stref pogodowych: zima w Hiszpanii u nas jesień.
Usuń