Blog wyświetlono

sobota, 8 czerwca 2019

2379. Bobry, żubry i minister rolnictwa

Rysunek ten, znaleziony na FB, jako żywo prezentuje, także i wraca do, niekończących się PiSobietnic wyborczych. Absurdalność tekstów w dymkach okazuje się być tym bardziej realna im ta absurdalność sięga dna gdzie w szlamie i mule mętnej wody zakopano rozsądek.
Te dymkowe absurdy stają się znacznie mniej głupawe jeśli się przywoła pomysł ministra rolnictwa, który miał iluminację i zamierza obdzielać afrodyzjakiem z "płetwy" bobrzej Polaków. Tak, tak moi państwo minister zamierza uznać bobry za "zwierzęta jadalne"! No, przy okazji konsumpcji będzie można pozyskać cenne bobrze futro. bo mięsiwa tyle co z nutrii. Minister też nie musi znać się na anatomii ani na klasyfikacji tego gryzonia o wyglądzie przerośniętego szczura, choć o całkiem innym kształcie ogona. Ogona (w gwarze łowieckiej zwany kielnią), który tenpan minister przemianował na płetwę zresztą.

I tak bóbr europejski, zwyczajny, rzeczny, wschodni (Castor fiber) stał się symbolem zawijasów myślowych krążących licho wie jakimi drogami mózgowia rzeczonego ministra, by zwerbalizowane wypłynęły w szeroki świat polityki, gospodarki spożywczej, łowiectwa, rolnictwa wreszcie, zadziwiając świat normalnych ludzi - nie tylko Polaków. 
A bobry? Cóż bobry. I tak ziemno-wodne gryzonie za parę lat wyginą całkowicie, jak inne które znane są już tylko z obrazków chociażby rodzimy tur, ale inne. 
I tak w krótkim oświadczeniu Ardanowskiego odnajduje się tyle absurdów, co na gorzko-satyrycznym rysunku z FB.
Zdjęcie bobra ze strony www.
A skąd też żubry w tytule postu? Ano stąd, że minister uważa że ich jest też zbyt dużo, a mięsa do spożycie znacznie więcej posiadają.

10 komentarzy:

  1. Ktoś wymyślił i ogłosił, a ja zzupodobaniem powtarzam, że to "bobra zmiana".

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisuary cały czas mają żal do poprzedniej ekipy, że nie byli dopuszczani do kierowniczych stanowisk no ale przecież trudno na kierowniczym stanowisku zatrudniać kogoś o kim wszyscy wiedzą, że ma rozum pośledniejszego gatunku.
    Zasadniczo bobry mogłyby już wyjść spod ochrony gatunkowej, jest ich naprawdę teraz sporo i trochę za bardzo rozrabiają.Ale to nie powód by je obdzierać z futra i zjadać.
    No, jak tak popatrzeć na żubra to rzeczywiście ma więcej mięsa niż bóbr.;) No i to zdrowe mięso, karmione naturalnymi składnikami. Ale ja podejrzewam, że rzecz tkwi raczej nie w ilości mięsa ale w chęci zabawy niektórych w Indian lub kowbojów.Bo nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Polska wg pisuarów ma być największym skansenem świata, byle tylko UE dała na to pieniążki.
    Wrócą zapomniane zawody jak rozwoziciela węgla wozem konnym, i zawód flisaka, spławiającego tratwami towary przeróżne.I wrócą teatry wędrowne i kuglarze.Tylko jeszcze trochę cierpliwości, trzeba poczekać do wygrania przez pisuarów wyborów. I wtedy będziemy też potęgą turystyczną, Disneyland przy nas wysiądzie.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda mi się "reaktywacja" dawnych, nie istniejących zawodów.

      Usuń
  3. Tylko patrzeć i ogłoszą odstrzał na...... gorszy sport. 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ odstrzał już dawno został ogłoszony i działa. Przykład: Zgilotynowanie emerytur mundurowym. Przygotowany odstrzał degradacyjny żołnierzy, sędziowskie dyscyplinarni za myślenie inaczej niż prezes sobie życzy itp. ekscesy prawicowych oszołomów.

      Usuń
  4. Kłusownicy kiedyś łabędzie brali na cel, więc asortyment można poszerzać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wachlarz tych do odstrzału, w miarę jak będą braki w kasie, będzie się poszerzał.

      Usuń
  5. No anabell, nie wywołuj wilka z lasy bo wrócą inkwizytorzy.
    Szanownemu Koleżeństwu uprzejmie przypominam ( z uporem twierdzę, że PO robiła ciut mniej głupot ale też robiła), że za władzy PO myśliwi wystąpili z propozycją o odstrzał kruków bo im zające wyjadały. I wniosek w odpowiedniej dyrekcji w Olsztynie był przeszedł - zatrzymał się w Warszawie. Może to ad bobrów to głupota ale ja bym widział tu rękę myśliwych i rolników a konkretniej wola PiS przypodobania się tym środowiskom.
    I zaprawdę powiadam Wam nie jestem zwolennikiem PiS.
    I Jurek może to zaświadczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mietku by się przypodobać elektoratowi i zachęcić ich do "nieprzeszkadzania a popierania" zrobią literalnie wszystko, bo doskonale wiedzą cipanowie, że przegrana w wyborach parlamentarnych otwiera im bramy wielu więzień i cel nich.

      Usuń

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty