„Chodzi o to, żeby nie być idiotą” Agnieszka Osiecka
Inni zorientowani podrzucają mądrości, że "chodzi o pieniądze", "by być przyzwoitym", by wreszcie nie szukać "źdźbła w oku bliźniego". To są jednak tylko mądrości ogólnie znane wśród "ciemnego ludu", a nie stosowane przez tych co "na górze". Nie będę kwalifikował do jakiego rodzaju niżej przytoczone zdarzenia, czy zachowania się zaliczyć, zróbcie to sami, na własną odpowiedzialność.
Informacja Romana Giertycha o informacji, że prokuratura zaangażowała się w zadośćuczynienie donosicielowi, którego uczucia obraził papież Franciszek, wcale nie wywołuje uśmiechu, nawet uśmiechu politowania. Religianctwo, jak zaraza, rozsnuwa się wśród PiSpatriotów, którzy dostrzegli w obrażaniu uczuć własnych - bo przecież nikt nie zmierzy jakie silne jest to odczucie poczucia stanu obrażenia, zdobywanie punktów za zachowania miłe jednemu panu z Żoliborza.
Czy PiSsędzie Rocha wybił się na nie podległą niezależność i zapałał chęcią bycia przyzwoitym, a nie bycie bezwolną pacynką, decydując sie na wyrażenie niezgody na skucie kajdankami sędziego Igora Tuleyę? Można uznać to za tzw. zagrywkę kamuflażową złożoną. Po odwołaniu się Ziobry, trzech PiSsędziów podejmie zalecaną decyzję.
Pan prezydent pochwalił się, że przed tym jak został nazwany debilem, nie słyszał o Jakubie Żulczyku. I co ma to znaczyć? Prezydent Duda nie orientuje się w literaturze krajowej, czy też przewidział, że autor sfilmowanej także powieści "Ślepnąć od świateł" ma go za "takiego" i kiedyś to swoje przekonania zwerbalizuje? Czyż nie cieszy przenikliwość prezydencka?
"Babcia Kasia" zatrzymana przez czterech dosyć energicznych (i wielkich) policjantów. Tak się dobrali do niej, że niemal ją rozebrali na ulicy ciągnąc za ramiona do radiowozu. Sąd dzisiaj uznał że uwłaczyli "stróże prawa" godności aresztowanej i umorzył dęte oskarżenie o obrazę i naruszenie cielesności munduru. Problem w tym, że policjanci pozostali anonimowymi zwartymi oddziałami, a przecież służą tam nie tylko idioci.
Biznesmen z Torunia tzw. o. Rydzyk ukrywający finanse przed kontrolą społeczną oświadczył, że postępuje się z nim jak z ks. Popiełuszką stawiając przed sądem. Naprawdę nie wie, ten pan, co się stało z Popiełuszką? A może spodziewa się czegoś podobnego po obecnych PiSsłużbach? Wstyd panie ojcze. Odsyłam do motta Agnieszki Osieckiej.
PiS nie daruje Banasiowi, szefowi NIK, tego jak z nimi pograł. Nachodząc PiSsłużbami jego syna pod pretekstem, bo inaczej nie można nazwać "szukanie dowodów" w jego mieszkaniu, daje jasny sygnał: Albo milczysz w sprawie wyborów kopertowych i oszustw premiera, albo załatwimy ci syna. Chcemy ciebie, ale póki co dojedziemy syna.
Kupienie dumnej/durnej - niepotrzebne skreślić, Lewicy przez PiS obietnicami, okazało się być łatwiejsze niż się spodziewano. Po szpiegu Kuklińskim, prezydent Ogórek, żadne już zapewnienia i obietnice kierowane do resztek lewicowego elektoratu nie zapobiegną upadkowi tej koniunkturalnej, jak się okazało, a nie ideowej partyjce. "Nie będziemy pertraktować z PiS" - jak pamiętam dobrze takie zapowiedzi były, więc można je sobie włożyć... Z tą przyzwoitością w stosunku do wyborców Lewicy stało się jak poprzednio bywało. Przyzwoitość za poklepanie po ramionku, co bardziej się spodobało?
Coraz częściej zastanawiam się, gdzie jest moja Ojczyzna. Od urodzenia mieszkam w...Polsce [zrodzony z małżeńskiego związku Polaka z Polką]. Za swoje wpisy blogowe kilkakrotnie mnie wzywano [i wyzywano], bym wypoer****ł do pewnego kraju, gdzi cytryna dojrzewa i są groby pewnej matki i nieślubnego syna w różny sposób - jak się wierzy - żywcem wziętych do Nieba. Nie więc copraz bardziej mą ojczyzną Polska zamieniana konsekwentnie w Klechistan. Może będzie nią DEBILSTAN / Debilistan / Debilostan? Nie chciałbym... "Mnie ta ziemia od innych droższa" - bajał pewien wielki i konsekwentnie zapominany poeta. Ale kto by tam poetom dowiarzał... Jego Duda także nie czytał...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za "literówki", cholera mnie jednak - by tak rzec - bierze, gdy czytam o tym wszystkim, co dzieje się wokół. To już rodzimy nazizm ze swojskim faszyzmem, w narodowym sosie prymitywnokatolickim.
UsuńBeznadzieja ogarnia patrząc na wojenki opozycji kolejny raz ogranej przez prezesa.
UsuńMotto dzisiejszego postu chyba najlepiej oddaje sedno spraw, które ostatnio pojawiają się w mediach...
OdpowiedzUsuńSporo tego co opisała poetka przeraża, a tylko malutka część może rozbawiać.
UsuńOjczulkowi z Torunia całkiem odbiło...dobrze, że porównał siebie tylko do Popiluszki a nie do samego Chrystusa..użyłbym tu słowa Żulczyka do prezydenta ale to chyba zbyt słabe określenie.
OdpowiedzUsuń"Każdy może świętym być" jak śpiewały dzieciaki z Arki Noego, to i Rydzyk też: https://www.bing.com/videos/search?q=kazdy+moze+swietym+byc+arka+noego&docid=608027447757864821&mid=AC668D93D0A744CAC7CDAC668D93D0A744CAC7CD&view=detail&FORM=VIRE
UsuńNie da się wszystkich przytoczonych wyżej przypadków wrzucić do jednego wora i "zważyć na jednej wadze", a rozpatrywanie po szczegółach mija się z celem. Dlatego ja bym to określił znanym ludowym powiedzeniem: "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek" - przy czym Bóg i diabeł to pojęcia w pełni tożsame i zamienne.
OdpowiedzUsuńZgoda, że "Bóg i diabeł to pojęcia w pełni tożsame i zamienne", zgadzam się też, że to jedynie "pojęcia".
UsuńNiedługo dojdzie do tego że będę się bała zajrzeć do internetu /telewizji nie oglądam/ bo tam znowu będzie coś zakłamanego, ciemnego czyli rydzykopodobnego.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o "bycie idiotą" to ludzie generalnie przestają myśleć... to znaczy myślą tak jak im niektórzy każą...
Jednak warto do sieci zaglądać, by chociażby nie być zaskoczonym kiedy na ołtarzu zawiśnie toruński biznesmen.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńIgrzyska muszą być! Przecież same choroby i śmierć tylko, do czego ludzie w pandemii już się przyzwyczaili (oczywiście z wyjątkiem tych, których tragedia dotknęła osobiście), to by było za nudno. ;) :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dotknie pandemia i tych nie dotkniętych przecież. Zachorują wszyscy. Kto przeżyje, ten żyć będzie aż do śmierci.
UsuńJa i tak najczęściej w gazetach czy internetowych czy papierowych czytam najczęściej tylko tytuły....
OdpowiedzUsuńI mi to wystarcza.
To się nazywa "szybkie czytanie".
UsuńPrawdziwy zalew sensacji. Ale nic pozytywnego z tego nie wynika. Świat pokazywany przez media jest coraz bardziej zwariowany. Zachowajmy rozsądek i nie dajmy się zmanipulować.
OdpowiedzUsuń"Sensacji było jeszcze kilka, ale post byłby zbyt długi.
Usuńtak naprawdę, gdybym nie włączyła medialnego świata, byłabym szczęśliwa. Nawet zimną wiosnę jestem w stanie przeboleć.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że uciekamy od świata medialnego, że się chowamy w niszy rodzinnej, tak jakby świat coraz bardziej nam zagrażał, próbował nas - jak nie zniszczyć - to przenicować nasze poglądy i oglądy.
Usuńszczerze mówiąc, to nie wiem, co myśleć o strategii wolnościowców ("Lewicy") w temacie Funduszu Odbudowy... trochę trudno uwierzyć, że tak inteligentny (Zandberg), czy doświadczony (Czarzasty) polityk tak łatwo dał się ograć małemu... deklaracje nie paktowania z neokomuną akurat nie mają tu znaczenia, bo w polityce obowiązuje zasada "never say never", więc takich deklaracji nigdy nie można traktować poważnie... pozostaje tylko nie poddawać się chwilowym emocjom i stworzyć sobie iluzję, że to jakaś gra obliczona na rozłam wśród samej neokomuny, bo jakby nie było nie jest ona monolitem: np. konflikt Ziobry z Pinokiem znany jest od dawna... pytanie tylko, ile warto zaryzykować aby odsunąć tego Ziobrę i jego partię od rządzenia, oraz jakie są na to szanse...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)