Co tą są "memy", to wszyscy wiemy! - jak mi do niby rymu się napisało - i miąższ "owych memów", powiedzmy, poświęcona jest jednej osobie. Osobie ważnej dla niej samej, ale dla wielu omamionych ową ważnościa Polek i Polaków. Nie, nie będę ich tutaj publikował, no może jeden na początku tekstu jako zajawka tego postu, chociaż i tak wszyscy wiedzą "o kogo chodzi".
Skąd taki wysyp "memologicznych" skojarzeń? Krążą one w sieci od pewnego już czasu. Dla wsparcia tych moich dywagacji, by podać chociaż jeden z bardziej aktualnych powódów tej memologicznej fali zacytuję tzw. zestaw wypowiedzi z 15 grudnia tego roku zamieszczony w Wirtualnej Polsce. Wypowiedzi po wymuszonej wizycie prezedenta Ukrainy w Naszym Kraju i po spotkanie z prezydentem Polski:
- - Straciliśmy element partnerstwa na linii Polska-Ukraina i mówię to otwarcie - przekonuje prezydent Nawrocki w rozmowie z Wirtualną Polską. Zapewnia, że "wspieramy Ukrainę i będziemy to robić nadal, tylko musimy nauczyć się funkcjonować jak partnerzy, a nie jak ‘junior partnerzy’". - Czy Warszawa przestała być ważna dla Kijowa? To jest to pytanie, które sam sobie zadaję - mówi głowa państwa.
- - Mam poczucie, że prezydent Wołodymyr Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji, w której bierze Polskę za pewnik. Z nami nic nie trzeba ustalać, nie trzeba rozmawiać, bo byliśmy i dawaliśmy wszystko - mówi Karol Nawrocki.
- - Można sądzić, że głównym zainteresowanym obecnością Polski przy stole negocjacyjnym powinien być Wołodymyr Zełenski. Tak byłoby, gdyby nasze relacje były właściwie ułożone. Tymczasem prezydent Zełenski bierze Polskę za pewną stabilną, oczywistą wartość, wokół której nie trzeba wykonywać żadnych szczególnych ruchów, a zdecydowanie chętniej porusza się w środowisku liderów Europy Zachodniej - tłumaczy.
- - Zdążyliśmy się przyzwyczaić do stylu działania pana premiera Donalda Tuska. Dla niego sukcesem może być to, że Centralny Port Komunikacyjny będzie się nazywał "Port Polska" albo że w Puźnikach rozpoczęto ekshumacje. To nie są realne osiągnięcia - twierdzi prezydent. I konsekwentnie powtarza, że "Donald Tusk to najgorszy premier od 1989 roku".
- - Premier nie jest szanowanym graczem - ocenia prezydent w kontekście pozycji Donalda Tuska na arenie międzynarodowej. O prezydencie USA mówi: - Donald Trump jest dziś jedynym człowiekiem, który realnie może doprowadzić do pokoju. Tłumaczy też, czy może i czy będzie namawiał Trumpa na większe zaangażowanie Polski w rozmowy pokojowe.
- Tusk czy Braun? - Donald Tusk jest dziś premierem, więc - w mojej ocenie, w obecnej sytuacji - szkodzi Polsce bardziej - twierdzi Karol Nawrocki.
- O szefie MSZ mówi podobnie jak o premierze rządu. - Uważam, że pan Sikorski ma chyba bardzo "krótki lont" i nie trzyma ciśnienia - mówi.
Już taki "zestaw" prowokuje "memmologów" do tworzenia nowych "dzieł" w sieci, a zwłaszcza dosyć dwuznaczny punkt kończący wynurzenia wywiadowanego o "krótki loncie" i "nie trzymaniu ciśnienia" przez Radosława Sikorskiego ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz