Blog wyświetlono

niedziela, 13 grudnia 2020

2584. Dobro narodowe

 Nadużywanie przymiotnika "narodowa/e/y" doprowadza, jak każde nadużywanie do dewaluacji, do zmiany znaczeniowej i do wprost parodystycznych połączeń np. szalet narodowy, wysypisko narodowe itp. W tym kontekście ochrona "narodowej sadyby" prezesa przez zmasowane siły "narodowej policji w niespotykanej masowości, zakrawa już na czystą parodię ośmieszającą chronione dobro.


Nie liczyłem, zapewne ktoś będący świadkiem tych samochodowych zasieków policzy je i w sieci ten wynik się znajdzie. (już podano, w sieci jest że pod domem Kaczyńskiego było 82 radiowozów) Nie liczyłem też, bo nie byłem dzisiaj w Warszawie, ochrony pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego i stojącego opodal pomnika Lecha Kaczyńskiego. Ciekaw jestem, czy te dziesiątki pomników rozsianych po pisowskich miejscowościach Polski też są tak, jak warszawskie ochraniane policją? Pewno tak, bo "narodowe" dobra i "najważniejsze" symbole założycielskie IVRP póki co muszą być osłaniane przed wkurzonym suwerenem. Suwerenem, który żałuje teraz że "dał się kupić plusami" i obietnicą kolejnych.

Olsztyn też protestował. Zaczęło się na Rynku Staromiejskim odczytaniem życzeń  dla PiS. Oto jedno z nich: 

"Życzę wam, żeby znalazła się w Polsce taka osoba lub idea, która połączy ludzi tak mocno, 
jak wy chcieliście nas podzielić".

Przemaszerowano pod Ratusz, Urząd Wojewódzki na Plac Solidarności, gdzie policja zaczęła legitymować uczestników. Klinicznym przykładem formy nad treścią było legitymowanie przez siedmiu policjantów staruszka, który przyszedł na Plac Solidarności z flagą.

Jeszcze wieczorem prezydent wygłosił mowę nad ułożonym ze zniczy krzyżem. I na tym zakończyły "narodowe obchody" rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

27 komentarzy:

  1. dokładnie, sami doprowadzili słowo "narodowy" do absurdu: gdy brzmi budzi tylko kwaśny uśmiech politowania...
    natomiast kompletnie nie pojmuję fotki samochodowej, logiki tej sytuacji: w pierwszym czytaniu wychodzi mi, że narodowa policja chroni tory tramwajowe, również narodowe, rzecz jasna...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że policja obecnie chroni tylko to co narodowe jest, wszystko inne to prywata - niech sobie radzą sami.

      Usuń
  2. Nie oglądałam wiadomości całą niedzielę, a gdy wieczorem włączyliśmy telewizor, to oczy przetarłam ze zdumienia, podobała mi się rekonstrukcja wydarzeń w pobliżu domu prezesa, ale i tu policja musiała się wykazać...
    Co tu można dodać ? dziwię się policji, a raczej dowódcom, że brną w ten absurd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodzież umie się bawić nawet w tych stresujących okolicznościach.

      Usuń
  3. Mam pismo "urzędowe" z nagłówkiem "Narodowa Poczta Polska" - chyba wiec już nie jet to instytucja "państwowa". Obiło mi się w prasie po oczach głupstwo "Polskie Narodowe Koleje Państwowe". Czekam [teoretycznie} na NATo = Narodowe Agencje Towarzyskie i [praktycznie] na NaPiS = Narodowy Pisuar czyli Szczawnica-Zdrój. NBP = Narodowy Burdel Partyjny już mamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrzydzą nam tę narodowość. A narodowe państwo wyklucza przecież inne narodowości jakie jeszcze przebywają na terenie Polski.

      Usuń
    2. Poza narodowością watykańską - czarnuchami, burasami, czerwonymi i ciapatymi [mam na myśli umundurowanie służbowe nosicieli i nosicielek]]

      Usuń
  4. Podobno za każdą taka akcje policjant dostaje premie (500)to nic dziwnego, że lgna do roboty. Podejście satryczne, ale czyż nie prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatki jakieś tam są, ale w jakiej wysokości... Utajniono!

      Usuń
  5. Już od dawna mam alergię na słowo „narodowy”. Podobnie z pomnikomanią. Teraz dołączyła do tego alergia na politykę historyczną. Jak tak dalej pójdzie, będę alergikiem największego formatu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do narodu pis nie pasuje przecież żaden emigrant, czy obcokrajowiec. Stąd może ta niechęć do relokacji uciekinierów z Afryki.

    OdpowiedzUsuń
  7. W tej "rekonstrukcji" zorganizowanej dla prezesa Wolski zabrakło mi 3000 internowanych pisowców. Ale poczekajmy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze chwila a ujawnią się, czekają na wytyczne co do "przekazu dnia".

      Usuń
  8. Stan wojenny to my teraz mamy...tylko, że to nasze dobro narodowe ma pełne portki, żeby się do tego przyznać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eufemistyczne "pełne portki" chyba oddają stan psychiczny "dobra narodowego".

      Usuń
  9. Jakże słabe te dobra narodowe skoro wymagają ochrony kordonami policji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A policja rzecznikiem zapewnia, że to dla ochrony demonstrujących spacerowiczów.

      Usuń
    2. Ręce łamie się dziewczynom też dla ochrony tego "dobra narodowego". Ale czy to w dziewczynie ręka najważniejsza?

      Usuń
  10. Wróżba na „Czasy Ostateczne”

    Gdy Polski Kościół zerwie z watykańską mafią,
    to trafi prosto w łapy toruńskiego chama.
    Wtedy biskupi piękny tytuł mu nadadzą:
    Polski Ojciec Najświętszy - Na-Pier-Dalaj-Lama*
    ----------------------------------------------------------
    * NArodowy PIERwszy Dalaj-Lama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było takiej wróżby (nie mylić ze staropolską "wróżdą"), która by się w części nie sprawdziła.

      Usuń
    2. Kto dziś zna słowo "wróżda"? Kto dziś czyta Bunscha, Gołubiewa, Grabskiego czy Kossak? Kto miał w ręku "Gramatykę" Rosponda? Za same nazwiska dwaj pierwsi "polecieliby" w niepamięć z woli p-r-o-f-e-s-o-r-a Glińskiego, a na pozostałych Prześwietny Epidiaskop i Zbynio Zero już by coś znaleźli.

      Usuń
  11. Nie chciałabym tu wystepować w roli kraczącej wrony..... ale wszystko co najgorsze przed nami....

    OdpowiedzUsuń
  12. Doszło do tego, że sam wyraz "narodowy" budzi we mnie wstręt. I doprowadzili do tego tzw. "prawdziwi patrioci".
    I dlatego właśnie, NIE uważam siebie za patriotę - bo to słowo mi się źle kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z każdym dniem coraz więcej tych epitetów się pojawia. Teraz nawet lockdawn będzie narodowy.

      Usuń
  13. Żal wielki, że w innych krajach premierzy jeżdżą autobusami, stoją na przystankach, jak np. w Szwajcarii. Nie muszą zatrudniać ochroniarzy na ochronę niczyjego tyłka. Żal, że u nas przez dziesiątki lat wydajemy tyle pieniędzy na ludzi, którzy boją się własnego cienia i własnych obywateli...
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w tych "innych krajach" premierzy, prezesi z PiS nie są "dobrami narodowymi" i nie trzeba ich tak pieczołowicie chronić przed kontaktami z suwerenem.

      Usuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty