Nadużywanie przymiotnika "narodowa/e/y" doprowadza, jak każde nadużywanie do dewaluacji, do zmiany znaczeniowej i do wprost parodystycznych połączeń np. szalet narodowy, wysypisko narodowe itp. W tym kontekście ochrona "narodowej sadyby" prezesa przez zmasowane siły "narodowej policji w niespotykanej masowości, zakrawa już na czystą parodię ośmieszającą chronione dobro.
Nie liczyłem, zapewne ktoś będący świadkiem tych samochodowych zasieków policzy je i w sieci ten wynik się znajdzie. (już podano, w sieci jest że pod domem Kaczyńskiego było 82 radiowozów) Nie liczyłem też, bo nie byłem dzisiaj w Warszawie, ochrony pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego i stojącego opodal pomnika Lecha Kaczyńskiego. Ciekaw jestem, czy te dziesiątki pomników rozsianych po pisowskich miejscowościach Polski też są tak, jak warszawskie ochraniane policją? Pewno tak, bo "narodowe" dobra i "najważniejsze" symbole założycielskie IVRP póki co muszą być osłaniane przed wkurzonym suwerenem. Suwerenem, który żałuje teraz że "dał się kupić plusami" i obietnicą kolejnych.
Olsztyn też protestował. Zaczęło się na Rynku Staromiejskim odczytaniem życzeń dla PiS. Oto jedno z nich:
"Życzę wam, żeby znalazła się w Polsce taka osoba lub idea, która połączy ludzi tak mocno,
jak wy chcieliście nas podzielić".
Przemaszerowano pod Ratusz, Urząd Wojewódzki na Plac Solidarności, gdzie policja zaczęła legitymować uczestników. Klinicznym przykładem formy nad treścią było legitymowanie przez siedmiu policjantów staruszka, który przyszedł na Plac Solidarności z flagą.
Jeszcze wieczorem prezydent wygłosił mowę nad ułożonym ze zniczy krzyżem. I na tym zakończyły "narodowe obchody" rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
dokładnie, sami doprowadzili słowo "narodowy" do absurdu: gdy brzmi budzi tylko kwaśny uśmiech politowania...
OdpowiedzUsuńnatomiast kompletnie nie pojmuję fotki samochodowej, logiki tej sytuacji: w pierwszym czytaniu wychodzi mi, że narodowa policja chroni tory tramwajowe, również narodowe, rzecz jasna...
p.jzns :)
Mam wrażenie, że policja obecnie chroni tylko to co narodowe jest, wszystko inne to prywata - niech sobie radzą sami.
UsuńNie oglądałam wiadomości całą niedzielę, a gdy wieczorem włączyliśmy telewizor, to oczy przetarłam ze zdumienia, podobała mi się rekonstrukcja wydarzeń w pobliżu domu prezesa, ale i tu policja musiała się wykazać...
OdpowiedzUsuńCo tu można dodać ? dziwię się policji, a raczej dowódcom, że brną w ten absurd...
Młodzież umie się bawić nawet w tych stresujących okolicznościach.
UsuńMam pismo "urzędowe" z nagłówkiem "Narodowa Poczta Polska" - chyba wiec już nie jet to instytucja "państwowa". Obiło mi się w prasie po oczach głupstwo "Polskie Narodowe Koleje Państwowe". Czekam [teoretycznie} na NATo = Narodowe Agencje Towarzyskie i [praktycznie] na NaPiS = Narodowy Pisuar czyli Szczawnica-Zdrój. NBP = Narodowy Burdel Partyjny już mamy...
OdpowiedzUsuńObrzydzą nam tę narodowość. A narodowe państwo wyklucza przecież inne narodowości jakie jeszcze przebywają na terenie Polski.
UsuńPoza narodowością watykańską - czarnuchami, burasami, czerwonymi i ciapatymi [mam na myśli umundurowanie służbowe nosicieli i nosicielek]]
UsuńPodobno za każdą taka akcje policjant dostaje premie (500)to nic dziwnego, że lgna do roboty. Podejście satryczne, ale czyż nie prawdziwe.
OdpowiedzUsuńDodatki jakieś tam są, ale w jakiej wysokości... Utajniono!
UsuńJuż od dawna mam alergię na słowo „narodowy”. Podobnie z pomnikomanią. Teraz dołączyła do tego alergia na politykę historyczną. Jak tak dalej pójdzie, będę alergikiem największego formatu.
OdpowiedzUsuńDo narodu pis nie pasuje przecież żaden emigrant, czy obcokrajowiec. Stąd może ta niechęć do relokacji uciekinierów z Afryki.
OdpowiedzUsuńW tej "rekonstrukcji" zorganizowanej dla prezesa Wolski zabrakło mi 3000 internowanych pisowców. Ale poczekajmy ...
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila a ujawnią się, czekają na wytyczne co do "przekazu dnia".
UsuńStan wojenny to my teraz mamy...tylko, że to nasze dobro narodowe ma pełne portki, żeby się do tego przyznać
OdpowiedzUsuńEufemistyczne "pełne portki" chyba oddają stan psychiczny "dobra narodowego".
UsuńJakże słabe te dobra narodowe skoro wymagają ochrony kordonami policji.
OdpowiedzUsuńA policja rzecznikiem zapewnia, że to dla ochrony demonstrujących spacerowiczów.
UsuńRęce łamie się dziewczynom też dla ochrony tego "dobra narodowego". Ale czy to w dziewczynie ręka najważniejsza?
UsuńWróżba na „Czasy Ostateczne”
OdpowiedzUsuńGdy Polski Kościół zerwie z watykańską mafią,
to trafi prosto w łapy toruńskiego chama.
Wtedy biskupi piękny tytuł mu nadadzą:
Polski Ojciec Najświętszy - Na-Pier-Dalaj-Lama*
----------------------------------------------------------
* NArodowy PIERwszy Dalaj-Lama
Nie było takiej wróżby (nie mylić ze staropolską "wróżdą"), która by się w części nie sprawdziła.
UsuńKto dziś zna słowo "wróżda"? Kto dziś czyta Bunscha, Gołubiewa, Grabskiego czy Kossak? Kto miał w ręku "Gramatykę" Rosponda? Za same nazwiska dwaj pierwsi "polecieliby" w niepamięć z woli p-r-o-f-e-s-o-r-a Glińskiego, a na pozostałych Prześwietny Epidiaskop i Zbynio Zero już by coś znaleźli.
UsuńNie chciałabym tu wystepować w roli kraczącej wrony..... ale wszystko co najgorsze przed nami....
OdpowiedzUsuńJeżeli już, to nie wrona, a Kasandra profetyczna.
UsuńDoszło do tego, że sam wyraz "narodowy" budzi we mnie wstręt. I doprowadzili do tego tzw. "prawdziwi patrioci".
OdpowiedzUsuńI dlatego właśnie, NIE uważam siebie za patriotę - bo to słowo mi się źle kojarzy.
Z każdym dniem coraz więcej tych epitetów się pojawia. Teraz nawet lockdawn będzie narodowy.
UsuńŻal wielki, że w innych krajach premierzy jeżdżą autobusami, stoją na przystankach, jak np. w Szwajcarii. Nie muszą zatrudniać ochroniarzy na ochronę niczyjego tyłka. Żal, że u nas przez dziesiątki lat wydajemy tyle pieniędzy na ludzi, którzy boją się własnego cienia i własnych obywateli...
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Ale w tych "innych krajach" premierzy, prezesi z PiS nie są "dobrami narodowymi" i nie trzeba ich tak pieczołowicie chronić przed kontaktami z suwerenem.
Usuń