Mamy w końcu wyczekiwanego omikrona! W końcu, wyczekiwany, trochę niezbyt przystające do naszej mentalności i zrozumienie określenia na rozwój, na zmiany, na kolejne mutacje coronavirusa - a każda z nich jest bardziej jadowita od poprzedniej. A każda kolejna mutacyjna fala powiększa hekatombę ofiar, na dzisiaj to już ponad 5.2 mln na świecie i 84.153 w Polsce i... rośnie.
Mamy omikrona i mamy nadzieję, że na tej greckiej literze alfabetu się mutowanie zakończy, chociaż liter w nim jeszcze sporo. "Przeskakując" dwie kolejne litery, trzynastą i czternastą, " Νν ny (ni) i Ξξ ksi" - bo się źle kojarzą? - próbujemy skrócić drogę mutacjom do "końca alfabetu" z 24. literami. Czy mutacje C-19 zakończą się wraz z wykorzystaniem ostatniej litery? A może trzeba użyć pominiętych liter albo przejść do "innych alfabetów".
Mamy także potężny, ważący wiele w słupkach poparcie dla PiS, ruch antyszczepionkowy. Trzymający rządzących na uwięzi argumentem: "posegregujecie" Polaków paszportami covidowymi nie głosujemy w Sejmie, jak sobie życzycie. Odnoszę wrażenie, że to ta sama grupa, która uznała połączenie się różnopłciowych gamet za człowieka, która projektem obywatelskim zamierza całkowicie zakazać aborcji.
W kolejnych obostrzeniach aborcyjnych też widoczny jest progres. Postęp z plusem ujemnym mający odebrać kobiecie panowanie nad własnym ciałem i jego funkcjami. Ktoś "mądry inaczej" powiedział wprost, że to co się tworzy w macicy po połączeniu komórki jajowej i plemnika nie należy już do "tej" kobiety, bo tam już jest element innej osoby. Wobec tego kobieta sama nie może decydować o "losach" płodu niezależnie od stanu w jakim się znajduje w łonie matki.
Oczywiście wiąże łączenie gamet różnych płci z dzietnością i powiększeniem stanu liczebnego populacji nie tylko w Polsce PiS. Postęp dodatni w tej "dziedzinie" upatruję w stworzeniu przez PiS - a przed kogo innego, komu by takie idiotyzmy do "głowy" wpadły - Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii!
Jednym z głównych zadań owego "Instytutu" ma być rejestracja ciąż na terenie temu Instytutowi podległemu, czyli Polsce - no może jeszcze na terenie ambasada rozsianych po Świecie, bo tam jest terytorium PiSPolski.
Ale do rzeczy. Skoro założono, że połączenie gamet to już, człowiek, Polak i obywatel, to jak, w jaki sposób bez użycia Pegasusa stwierdzić, co się odbyło w ciemnym pokoju, pod cieplutką kołderką? Sąsiad/ka poinformuje/zgłosi odpowiednim władzom, także Instytutowi o "dziwnych jękach" za ścianą?
Wezwani na "rozmowę" - dyrektor Instytutu ma mieć prokuratorskie uprawnienia - albo udowodnią że udawali fonicznie "odbycie", czy faktycznie doszło "do czegoś". Tak czy inaczej zostaną objęci Instytutową kuratelą, czytaj kontrolą, do mementu stwierdzenia, że "podejrzane zachowanie" zza ściany nie przyniosło brzemiennych skutków.
A jak już "przyniosło"! Dopiero się zacznie! Nawet nie chce mi się dywagować, jak i w jaki sposób, co ile dni/tygodni kobieta z macicą, która nie jest już jej własnością, będzie musiała meldować się na obowiązkowa badania progresu ciąży?
Zasygnalizuję jeszcze progres związany z rozwojem systemu sądownictwa. A może warto zwrócić uwagą postęp i rozwój demokratycznych form zarządzania przez PiS Polską? Już napisano na ten temat wiele artykułów i esejów, już Sądy i Trybunały Unijne zwracają PiS Polsce wyraźną uwagę finansową... Te wspomniane, progresywne działania trwają, jakby nikogo po za Polską na Świecie nie było.
Religia jest dla mądrych. A jak ktoś jest głupi i jak chce być głupi, nie powinien do tego używać religii, nie powinien religią swojej głupoty zasłaniać... - napisał ks. prof. dr J. Tischner...
OdpowiedzUsuń- Jeśli ktoś zechce uznać, że ględzę nie na temat - jego sprawa.
Wybijanie przez omikron i inne mutacje c-19 chyba nie ma znamion religijnych, chyba że przyjmie się pandemię za kolejną "plagę egipską" odsuniętą w czasie i rozłożoną na świat cały.
UsuńA z czego wynikają te wszystkie dewiacje "klasy rządzącej"? Z wiary w Wielkie Mzimu siadzące w dębie Bartku?
UsuńTo taki progres, który nas cofa cywilizacyjnie i mentalnie, czasami mam ochotę krzyknąć - niech mnie ktoś uszczypnie!!!
OdpowiedzUsuńCzyli progres ujemny.
UsuńStrach pomyśleć ile jeszcze takich progresów wymyślą nasze tuzy intelektualne. Ile jeszcze wspaniałych nazw dla kolejnych programów do wymyślenia! Ile jeszcze tego wytrzymamy?
OdpowiedzUsuńCzekam na Lemowski "Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego". Brzmi dobrze in extenso i w skrócie.
UsuńBet! Tyle już widziałem i słyszałem, ale jednak zaskoczony jestem.
UsuńPrzy dzisiejszym postępie i miniaturyzacji każda dama będzie nosić kamerę w środku, i tak jej działalność seksualna będzie nagrywana…kiedyś śpiewano, że w domach z betonu nie ma wolnej miłości…nikt wtedy nie słyszał o PiS-ie
OdpowiedzUsuńJak tak o tych kamerach w środku..., to może już je wszczepiają walcząc z covidem?
Usuńto się przeliczyli, bo kobiety są cwane, mają inne "środki" do dyspozycji, więc skąd brać tyle kamer, LOL...
UsuńPrzeskakiwanie greckich liter.
OdpowiedzUsuńJakieś krętactwo.
Wykorzystano pierwsze 4 litery a potem omikron, czyli przeskoczyli 10 liter.
Tylko 2 z nich oficjalnie wyjaśnili - niu nie jest praktyczne gdyż wymowa jak w angielskim słowie "new" - znaczy nowy. Xi nie jest polityczne gdyż tak nazywa się przywódca Chin. A dlaczego opuścili pozostałe 8 liter???
Czyli nawet litery, lub ich wymowa, może obrażać lub sugerować pochodzenie zarazka.
Usuńno tak, tylko że chińskie "xi" wymawia się jako "si" /np. "xie xie" (dziękuję) to "siesie"/, czyli wtf?...
Usuńsłyszałem spiskową teorię, że chodzi o to, żeby ludzie odkładali pieniądze na lokatach bankowych, aby mieć na ewentualny wyjazd do cywilizowanego kraju na zabieg, gdyby coś poszło nie tak... problem jednak w tym, że większości na takie lokaty nie stać, więc teoria wygląda na dość słabą...
OdpowiedzUsuń...
mnie na ten przykład kojarzy się "zeta", nawet bardzo sympatycznie się kojarzy: z aktorką Catherine Zeta - Jones, ale nie sądzę, aby o to chodziło...
p.jzns :)
Na Dzetę nie warto oczekiwać, chociaż niezależnie od "litery" będzie koniec... Po co gromadzić kasę by jej mieć jak najwięcej przy ostatnim oddechu. W każdym razie ci wszyscy którzy zaszczepili się w ratując się przed poprzednimi pandemiami, już nie żyją. Ciekaw jestem ilu nie szczepionych dotrwa do zmiany "dobrej zmiany" na inną?
UsuńBędę szczery do bólu – już praktycznie w niczym, czym zajmuje się PiS nie widzę żadnego sensu. Żeby to chociaż miał służyć poparciu w przyszłych wyborach, ale z tym jest coraz gorzej. Kto na nich zagłosuje? Antyszczepieńkowcy? Jak „dobrze” pójdzie oni wymrą do następnych wyborów.
OdpowiedzUsuńNie mogli by poczekać z tymi eksperymentami socjologiczno-politycznymi do czasu kiedy mnie już nie będzie? To jeszcze jeden powód by sądzić, jednostka jest niczym, nikim, nie potrzebna.
Usuń