Virgo inter virgines, obraz nieznan. malarza z końca XV w. Dziewica Maria otoczona świętymi dziewicami (każda rozpoznawalna dzięki atrybutom) |
Moje odczucia, jeśli chodzi o jakiekolwiek dziewice, takie czy inne, konsekrowane, czy "naturalne", od lat zawiera się w powiedzeniu, że ów "dziewiczy stan": to chroniczny brak okazji. I przez sporo już lat przeżytych nie natknąłem się na dziewicę, która by się przyznała że odrzuciła "okazję".
Oczywiście bycie zakonnicą, to całkiem inny stan i innymi kanonicznymi artykułami jest obwarowany -, podobnie jak celibat - i podobnie jak celibat nie dotrzymywany, przekraczany i omijany.
Nie chcę tym wyznaniem nikogo obrazić, a wprost przeciwnie, zamierzam przyjrzeć się fałszywemu przekonaniu, wbrew naturze wymyślonemu, na ukrycie, wytłumaczenie, upośledzenia "brakiem okazji" - tak jak celibat zresztą.
Ku takiemu utwierdzeniu przekonuje mnie jako żywo fakt, akceptowany przez przepisy kościelne, że "dziewica konsekrowana" nie musi "fizycznie być dziewicą"! Jakby tego było mało to inkryminowana dziewica bierze sobie za męża Pana Jezusa i nie wychodzi już więcej za nikogo więcej, bo przecież mezalians kanoniczny byłby jak nic.
I tutaj pytania się cisną jedno za drugim:
- Nie posiadanie "fizycznego dziewictwa" oznacza, że ile razy po jego utracie można..., by mieć odwagę zdecydować na poślubienia Pana?
- A jak się trafi "okazja", tzn. jedyna i olbrzymia miłość stulecia, to jest możliwe porzucenie Jezusa dla innego, dla tego wymarzonego przez lata? Jest możliwy "rozwód"? Konsekrację dziewictwa można cofnąć?
- A jak się trafi okazja skryta i wykorzystana w czasie stanu dziewictwa konsekrowanego, to można dobijać się o uznanie ewentualnej ciąży, nabytej w tym stanie, za partogenezę?
- Czy zdarzają się, "po czymś takim", wykluczenia ze wspólnoty konsekrowanych? Czy też odbywa się to jak przy wykroczeniach celibatowych? - nikt nie widział, wszyscy milczą.
Inspiracją postu była wiadomość, że w Krakowie jakieś dwie panie zostały obdarzone "konsekrowanym dziewictwem". I od razu zanuciłem: "Krakowianka jedna miała chłopca z drewna..."
Foto za: Virgo inter Virgines IMG 1383 - Dziewice konsekrowane – Wikipedia, wolna encyklopedia
Tez o tym czytałam i pytania mam podobne plus takie, czy ktoś sprawdza to dziewictwo, a może nawet zaświadczenie wydaje?
OdpowiedzUsuńNie, by się załapać na konsekrację wystarczy chcieć.
UsuńMoże i nie chciałeś, ale chyba obraziłeś osoby aseksualne. Aseksualizm to orientacja i brak okazji nie ma z tym nic wspólnego.
OdpowiedzUsuńWięc jak im braki okazji nie wadzą, to się nie obrażają. Muchy w nosie mają te pozostałe osoby. Aseksualizm, moim zdaniem, to właśnie kompletny brak "orientacji".
UsuńW Krakowie dziewictwo sprawdzają dwa kamienne lwy stacjonujące u wrót wieży ratuszowej. Ponoć ryczą donośnie gdy zbliży się do nich dziewica. A, skoro nikt nigdy tego ryczenia nie słyszał... Taka to nasza miejska legenda jest:))
OdpowiedzUsuńDziała to przy rozpoznawaniu prawiczków?
UsuńTe Lwy to typowi seksiści - rugają jedynie panny:))
Usuń1. Sprawdzanie dziewictwa - "konserwowanego" czy jakiegokolwiek innego leże w kompetencjach "ojca duchownego" przydzielonego do zakonu żeńskiego.
OdpowiedzUsuń2. Jedna krakowianka,
mając dosyć "wianka",
pozbyła się dumy
- wzięła chłopca z...gumy...
Hop...dziś dziś!
Zakonnice mają się inaczej, bo są "kontrolowane", panny konsekrowane kontroluje ich poślubieniec.
UsuńKto, czym, jak je konsekruje? Czy owa czynność odbywa się publicznie czy w zaciszu zakonnej względnie konsekratorskiej "alkowy"?
OdpowiedzUsuńZajrzyj na podany w poście link, są tam wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania. No i jeszcze: konsekrowane dziewice to nie zakonnice.
UsuńNajwyzszy czas na konsekracje wszystkich „dziewic” pisowskich, skoro fizycznie dziewicami być nie muszą.
OdpowiedzUsuńrzymskie westalki, czy inkaskie aclla cuna można było jakoś pojąć, bo one miały konkretne zajęcie: pilnowanie ognia, żeby nie zgasł, aczkolwiek jest w tym pewna sprzeczność, bo jednak lepiej idzie robota, gdy człowiek ma zabezpieczone sprawy zasadnicze, bazowe potrzeby... za to fenomenu owych "dziewic konsekrowanych" nawet nie próbuję rozumieć, dla mnie to dorabianie pierdologii do własnego niskiego libido, a przecież to żaden wstyd, jak kobitka nie lubi i nie chce się miziać, to po prostu tego nie robi i po co robić z tego problem?...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Filmy z konsekrowanymi i wszelkimi innymi dziewicami także po renowacji i z gwarancją na:
OdpowiedzUsuńhttp://chomikuj.pl/RELIGIOSUS/01.+ZASOBY+W*c5*81ASNE/p.+FILMY++*60Kochaj+bli*c5*baniego+swego*60
Zdrowia, spokoju i dobrego nastroju na te świeta życzę.Ukłony.
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, kto to dziewictwo sprawdza? Muzułmanki, które są sprawdzane (też nie wiem przez kogo) przed zamążpójściem, naprawiają sobie cnotę u specjalisty chirurga-ginekologa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych i wesołych Świąt.
Niech nad Waszymi domami zaświeci jutro wieczorem OSIEM GWIAZD w dwu grupach ***** ***.
OdpowiedzUsuń