Blog wyświetlono

czwartek, 6 października 2022

2981. Pierwsza rdzenna...!

 Już tytuł jakoś wykoślawia uf tytuł właśnie. Bo o jaką "rdzenność" i dobór "rdzenności" dobijają się i chcą zaznaczyć swoją decyzję o wysłaniu w kosmos swoich, czy nie swoich, delegatów by stwierdzić w sposób oczywisty, że jest to "pierwsze", że jest to nie odwracalne zdecydowanie o tym kto sobie w kosmosie polata. A jak już ma polatać, niech to będzie głośno, zapraszam więc do linku: 

Nicole Mann - pierwsza rdzenna Amerykanka, która poleciała w kosmos. Dowodzi misją Crew-5 (wysokieobcasy.pl)

Tak zwany parytet tych osób co i w czymś mogą niby być i się pokazać jest na tyle szeroki i głęboki, że zawsze pokazać można "nowe" osoby i ich pochodzenie "rdzenne" czy jakieś inne tam. A jak by ta pani była "nierdzenną" to miałaby szanse na lot, na pokazanie się w mediach, na zostać znaną w świecie nie koniecznie także kosmicznym, ale i popularnym?

Czy przyjdzie czas na wysłanie, niekoniecznie w kosmos,  "rdzennego" ćpuna, zapijaczonego kogoś tam albo hipochondryka wierzącego w zabójczą skuteczność promieniowanie kosmicznego? Pewno przyjdzie niebawem, skoro nawet "rdzenność" kosmitki wystarczy do jej wysłanie gdzieś tam hej! 

10 komentarzy:

  1. z pewnością chodziło o to, że Indianka /być może faktycznie czystej krwi/, tylko nie rozumiem, dlaczego bać się słowa "Indianka/in", czyżby ktoś wymyślił bzdurę analogiczną do rzekomej obraźliwości słowa "Murzyn(ka)"?...
    zaś samo wydarzenie i zgiełk wokół niego, to po prostu próba symbolicznego zadośćuczynienia Indianom krzywd wyrządzonych przez przybyszów z Europy, czysto propagandowa akcja...
    czyli masz odpowiedź: nierdzenna Amerykanka może polecieć, ale takiego szumu medialnego wokół tego nie będzie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam problem z tym czy tzw. "rdzenność" uprawnia do czegoś więcej niż "zwykła" plemiennośc".

      Usuń
    2. trudno powiedzieć, bo "świadomość narodowa" (wszech)Indian zaczęła powstawać dopiero w trakcie inwazji Białasów... przedtem funkcjonowała na poziomie plemiona, czy też grupy plemion pokrewnych... na przykład tacy Dakoci odpierali tą inwazję, a jednocześnie wojowali z Wronami lub Szoszonami... dopiero w międzyczasie zaczęli pojmować, że mają wspólne interesy ze wspomnianymi i zaczął się kształtować inny podział: na "naszych" i "zdrajców"... a potem wszyscy i tak poszli do rezerwatów, prędzej czy później, poza tymi, którzy ulegli całkowitej asymilacji...
      to tak w uproszczeniu, bo de facto struktura społeczeństwa amerykańskiego /chodzi o Stany/ w temacie indiańskim jest o wiele bardziej skomplikowana... a czy ta pani, co poleciała w kosmos jest czystej krwi Indianką?... być może ona sama nawet tego nie wie...

      Usuń
    3. Słowo "Indianin" jest w Stanach uważane za obraźliwe. Głównie dlatego, że przez wielu ludzi było używane jak wyzwisko i wymawiane z pogardą. Coś jak u nas Żyd - niby samo w sobie nie jest obraźliwe, ale jak nas ktoś zwyzywa od Żydów, to nie jesteśmy szczęśliwi - bo rozumiemy intencje tego kogoś.

      Usuń
  2. Jak zwykle medialne bicie piany.
    Nie wiem czy dziś znajdziemy kogokolwiek o jednorodnym DNA, by móc powiedzieć - rdzenny obywatel. Może 200 lat temu, ale obecnie?
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, kiedyś znałem, spotkałem we Francji, pewnego rdzennego Indianina z Peru, uważał się za potomka Inków i mówił, że tam oni u siebie w górach mieszają się tylko między sobą, kilka wiosek na krzyż... może to prawda, może nie, ale we Francji to on siał swoje geny na lewo i prawo, bo faktycznie branie miał duże wśród miejscowych (rdzennych?) Francuzek...
      p.jzns :)

      Usuń
  3. Być może dla nas "rdzenność" nie ma aż takiego znaczenia jak dla innych narodów ... chociaż u nas też był pierwszy niekomunistyczny premier, potem jednak już nie chwaliliśmy się pierwszymi bardziej opalonymi, czy czystej krwi prawicowymi premierami. Tę analizę można dalej ciągnąć, ale może lepiej wziąć to pod "wysokieobcasy"?

    OdpowiedzUsuń
  4. Rdzenność bycia w PiS i ukochania prezesa ma jednak zasadnicze znaczenie nawet przy usunięciu Dworczyka by dać w zamian "rdzennego" byłego marszałka sejmu.

    OdpowiedzUsuń
  5. wydaje mi się, że rdzenni to są indianie w usa :D

    OdpowiedzUsuń

9376. Nie chcą umierać!

  Ukraińcy w Polsce boją się mobilizacji. Na zdjęciu kolejka w urzędzie w Warszawie N ie chcą stracić życia, którym ich obdarzono, które się...

Ostatnie posty