Co dwa miesiące, zawsze we wtorek, spotykamy się w zaawansowanym gronie miłośników powieści kryminalnych w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Blisko 20 osób w tym 3 mężczyzn przez ponad 2 godziny omawia, krytykuje, chwali i wybrzydza dwa "kryminały". Dwie książki "wybrane" lektury - z propozycji członków Klubu Przyjaciół Kryminałów przez moderujące działania KPK miłe panie: Annę Liminowicz i Izabellę Piotrowską.
Tego wtorku (12-go) zajęliśmy się szwedzko-polskimi kryminałami Malin Stehn, i Katarzyna Puzyńska.
Pani Stehn osadziła akcję kryminału wśród osób z trzech zaprzyjaźnionych rodzin dając każdej bohaterce i bohaterowi sylwestrowego spotkania kolejne rozdziały w których relacjonują oni osobiści i w "pierwszej osobie" związane z kryminalnym, obyczajowym i towarzyskim swoim udziale w zdarzeniu.
Pani Katarzyna natomiast stworzyła na papierze ni to horror, ni to thriller, gdzie zabija się niezliczone ofiary (przez niemal półwieku) WRZASKIEM - po imieniu, wykrzyczanym w specjalny sposób przez "Wieszczego" w miasteczku Wieszcze. Na dodatek główna bohaterka potrafi "zabijać" krzywdzące ją osoby pisząc o nich mordercze opowiadania.
Pani Puzyńska zainteresowana widać mitologią słowiańską stara się w prowadzać, dosyć udatnie, jej elementy do swoich książek. Podobne elementy znaleźć można w jej poprzedniej serii książek o wsi "Lipowo". Na Playerze można jeszcze obejrzeć serial pod tym samym tytułem.
zauważyłem duży wysyp na rynku książek z takimi, czy innymi motywami słowiańskimi, tracę już orientację w autorach i tytułach, ale (moim skromny zdaniem) to chyba dobrze, że do polska kultura oczyszcza się z chrześcijańskich, czy chrystianocentrycznych naleciałości i odnawia, czy też odtwarza pamięć o naszych korzeniach...
OdpowiedzUsuńp.jzns:)
Ciekawa uwaga! Jak więcej wiemy tym wybór "boga" jest bogatszy.
UsuńCzytałam kiedyś "Motylka" Puzyńskiej, poleconego przez koleżankę, ale rozczarował mnie. Pierwszej książki nie znam.
OdpowiedzUsuńjotka
Na "Bezgłosie" Puzyńskiej już pozostanę, nie sięgnę dalej po inne, chociaż "Lipowo" serialowe obejrzałem bez zachwytu.
UsuńDobre takie kryminalne spotkania:)
OdpowiedzUsuńJa teraz czytam Kate Quinn - Oko snajperki oraz Kod Róży. Sensacyjne opowieści o niezwykłych kobietach walczących w czasie drugiej wojny światowej. Oparte na faktach i niezwykle wciągające lektury.
Prawa kobiet do równo-prawnego traktowania, także w literaturze, zaczynają coraz bardziej wybrzmiewać. Jestem za!
OdpowiedzUsuńNiestety filmów ani książek o kryminalnej tematyce nie trawię.
OdpowiedzUsuńNie znam. Właściwie czytam głównie stare kryminały 😁
OdpowiedzUsuńAle ogólnie to mam dziecięcy wstręt do czytania czegoś narzuconego. W osiedlowej bibliotece też ruszył klub czytelniczy i zawsze jest powiedziane z góry, że w danym miesiącu będzie się mówić o tej książce. Toteż ani razu nie poszłam 🤣
Witam, oj coś dla mnie. Muszę poszukać w bibliotece tych książek. Zapomnij Ana blogerka.
OdpowiedzUsuń