Wiosny już chcę bardzo mocno i całym sercem i wzrokiem wodzę po leśnych ostępach szukając jej śladów chociaż najmniejszych. Jedynie leszczyna zaczyna "pylić" wysuwając z bezlistnych gałązek kwiaty niczym wiszące "za nogi lub głowę" zielono-żółte dżdżownice.
Tylko te "dżdżownice" "pyląc" są dla alergików tym czym zarazek jesiennej grypy. Takie, lub podobne" objawy zewnętrzne, a także niszczą psychiczne uczuleniowca. Tej grupie osób "pyląca wiosna" nie jest czymś nadmiernie wyczekiwanym okresem rocznego cyklu.
Mój, znacznie już organizm, nie dostał od stwórcy alergenów i przyznam, że jestem mu za to wdzięczny. Chociaż, jak głoszą znający się na rzeczy, najmniej uczulone na pylenie są te osoby, które miały szanse "za dziecka" nurzać się w trawach, pełzać "po gołej" ziemi i "spróbować" jak smakuje piach, czy znaleziony przypadkowo patyk.
I jeszcze wiosenny, a raczej przedwiosenny", wiersz Joanny Guściory.
"Przedwiośnie"
- Koniec śniegu!
- Wiosna w biegu!
- Już bociany powracają,
- Już skowronki koncert dają.
- Tu krokusy, tam żonkile
- Spoglądają na świat mile.
- Trawa zmienia swoją zieleń,
- Chętnie ją polubi jeleń.
- Budzi się przyroda wkoło,
- Będzie pięknie i wesoło.
- Słońce teraz częściej świeci,
- Na dwór wzywa wszystkie dzieci
Teraz druga plaga to kleszcze, więc nie tarzałabym się w trawach raczej...
OdpowiedzUsuńZłowieszcze kleszcze nie tylko w trawie się kryją, łobuzy.
Usuńkurier z zamówionym Fiprexem na kleszcze podobno już w drodze, nasze koty mają to gdzieś, ale my niekoniecznie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Biedne te kociątka!
Usuńto dla zdrowotności, dla ochrony, bezbolesne, nieinwazyjne...
UsuńTe żółte dżdżownice są bardzo fotogeniczne ale jak się okazuje piękność bywa zdradliwa. Tak to w życiu jest:)
OdpowiedzUsuńPonoć wszystko co piękne trucizny jakieś kryje np. kobiety.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo czekam na poprawę pogody. Leszczyna chyba mi nie straszna, byle można w góry suchą stopą ...
OdpowiedzUsuń