👊Zacznę od wycieczkowej fali, która porwała ze sobą tych co lubią chodzić, jeździć, poznawać i dowiadywać się jak się mało wie, jak wiele jest jeszcze do poznania, do doznania, do nauczenia się, a nawet tylko do przypomnienia tego, co gdzieś się ulotniło z pamięci.
👊W sobotę, przewodniczka PTTK pani Danusia oprowadziła blisko 50 osób po miejscach, budowlach które stworzone przez Oskara Beliana (nawet w Wikipedii jego strona to króciutki, kilkuzdaniowy zapisek) i dotrwały do dzisiaj. Nie proszę się nie obawiać nie będę wymieniał, opisywał wszystko to można w Wikipedii odnaleźć. Zwrócę jednak uwagę na to, że ów XIX-wieczny burmistrz Olsztyna Belian był, jak to się mówi: polakożercą. Wprawdzie jeszcze w okresie przed plebiscytowym 1920 r., ale był pro Niemiecki i wszystko co zbudował w Olsztynie: budynek sądów, rejencji, skomasowaną w jednym budynku rzeźnię, wodociągi - by na tym poprzestać miało służyć wielkości Prus. Z tego też względu ten najdłużej urzędujący (31 lat) burmistrz i nadburmistrz Allenstein'u, nie ma w Olsztynie: pomnika, ulicy, placu, ani nawet zaułka, jak chociażby Kloss.
👊Niedziela została przeznaczona na zwiedzania drewnianych kościołów gminy Nowego Miasta Lubawskiego. A jest ich sporo, i to nie wszystkie przez cały dzień udało się odwiedzić: w Tylicy, Boleszynie, Brzoziu Polskim i Radoszkach. Te drewniane perełki architektury sakralnej w tym rejonie były, w większości, budowane jako katolickie, ewangelicy zwykle murowali swoje świątynie, i takimi pozostały do dzisiaj.
👊Tytułowe "Hurrra" nie tylko otwarcia wycieczkowego sezonu dotyczy, ale znakomitych obietnic jakie spadły na Polaków z ust PiSprominentów. Rozpocznę od tego co na nas spadnie niebawem:
- obniżenie podatków CIT i WAT;
- 300 zł na coroczną wyprawkę dziecka szkolnego do 18 lat;
- 300 zła na szybko urodzone dziecko, także "chazana" - niekoniecznie "co rok prorok", im szybciej tej bogaciej;
- więcej kasy na budowę dróg lokalnych;
- wspomożenie finansowe biedaemerytur - niemundurowych oczywiście, nie dla gorszego sortu;
A tak naprawdę to, "by Polska się rozwijała, a ludziom żyło się dostatnio". Hurra! Hurra! Hurra!
👊A o czym nie było mowy na Konwencji PiS:
- o nagrodach "bo im się należały"
- o sądownictwie, bo reforma ma dojść do końca
- o demokracji, bo jest i ma się dobrze
- o obniżce uposażeń władz terenowych, bo te nielubiane przez reżim samorządy trzeba w końcu podporządkować centrali.
Jednym słowem: hurra, hurra, hurra!
Aż strach pomyśleć co to będzie, gdy zacznie się ta druga, jeszcze ważniejsza kampania do parlamentu?
OdpowiedzUsuńSądzę, że eskalacja obiecanek da impuls do zastanowienia się nad ich skutecznością.
UsuńNo właśnie, co jeszcze będzie można nam obiecać? Powoli zacznie brakować pomysłów na uszczęśliwienie nas. Każdy raj ma swoje granice chyba?
OdpowiedzUsuńZ "raju" można jeszcze wygnać chcących spełnienia obietnic.
UsuńI właśnie to wszystko o czym sie nie mówi, niepokoi najbardziej!
OdpowiedzUsuńAle wędrówki z PTTK super i my tez się czegoś dzięki Tobie dowiemy :-)
Nie mówi się, gdyż jedne - niekonieczne spełnione - obietnice zastępowane są nowymi. To taki rodzaj piramidy ustawionej na jej "czubku".
Usuń