Zacznijmy od wyjaśnień. Figurant to: "osoba zajmująca wysokie stanowisko, ale nie sprawująca faktycznej władzy, niemająca wpływu na podejmowane decyzje". Sądzę, że taka definicja figuranta jednoznacznie wskazuję i określa osobę znaną z takich zachowań.
Przydanie takiego określenia PDA w niczym mu nie uwłacza, ani nie powoduje u kogokolwiek, tzw. zmiany ocennej tegopana. I nic nie ma tu do rzeczy posiadania przez PDA miana "głowy państwa", bo "głowie" nie można zarzucić, "że jest naga", przez co zakazane jest to, by Rzeszowianin nie mógł takiego odczucia wyartykułować, że "głowa państwa" zachowuje się jak najzwyczajniejszy figurant. Czyli facet postawiony na stanowisko, przez kogoś tam i zobowiązany przez to zachowywać się tak, jak ten ktoś, kto tam "postawił", sobie życzy.
Pisząc jaśniej grzechem żadnym nie jest bycie figurantem, a nazwanie, a określenie kogoś tym mianem, mimo że ów posiada wszystkie cechy figuranta. Jednym słowem: nie mów draniowi, że jest draniem, bo go obrażasz!
Z takimi zachowaniami coraz częściej się spotykamy. Bo nie przestępca jest winien przestępstwu, a ten kto je ujawnił.
Rozumiem, że figurant może się nie podobać, ale żeby to ścigać i ludzi zwalniać? Bzdura...
OdpowiedzUsuńBzdury często stosowane przechodzą w reguły.
UsuńPoza Kwaśniewskim - który już na długo przed wygraniem prezydentury, był najbardziej liczącym się politykiem nie tylko w kraju, ale i za granicą - nie mieliśmy prezydentów, którzy by mieli coś do stracenia w przypadku gdyby się nie sprawdzili. Nie mamy takich i obecnie. A to oznacza, że potencjalny figurant może zrobić dużo więcej złego niż się zakłada. Ale te 2 lata to chyba nawet na żyletkach ... ;)
OdpowiedzUsuńWytrzyma, wytrzyma, Andrzeju! I będzie chciał kolejnej kadencji...
UsuńToten, Panie Andrzeju, niczego złego nie narobi bo aby narobić trzeba mieć i głowę i koncepcje. A ten ani jednego ani drugiego nie ma.
OdpowiedzUsuńTaki my kraj i taki naród, że nie możemy wśród nas wybrać godnego bycia tym Pierwszym - z rozumem, godnością i szacunkiem.
Czyli jesteśmy jako te dzieci we mgle