Blog wyświetlono

sobota, 16 marca 2019

2365. Wara!

Nie komentowałem wcześniejszych bzdur wygłaszanych z całą powagą przez prezesa i jego epigonów nie mających swoich przemyśleń, osobistych refleksji, czy po prostu zwykłego rozsądku osobistego, nie mówiąc już o moralnych zasadach.

Ale kiedy już: sobek, samotnik i pozostający w celibacie osobnik wykrzykuje z mównicy: "wara od naszych dzieci", to nawet najdobitniejszy idiota zrozumie, że prezes odleciał starając się wszelkimi sposobami zapewnić PiSowcom możliwie spory wynik w wyborach. W wyborach tych najbliższych do PE i kolejnych.
Jak przyjąć owe "wara"? Jak ten stary kawaler ma odwagę wykrzykiwać protesty by dzieci jakieś enigmatyczne dzieci - może jego też, te skryte, nieślubne - nie nauczać w szkołach, zostawić ich, tych dzieci, edukację Rodzicom. Czy miał także na myśli kolejnych rodziców dzieci trzykrotnej rozwódce swojej siostrzenicy?
A może jednak zostawić "wychowanie seksualne" dzieciaków w rękach kleru? Kleru, którego członkowie, księża, stali się w Polsce, ale i  synonimem zachowań pedofilskich? Bo jak purpuraci kościelni tłumaczyli na konferencji episkopatu: "Pedofilia nie jest problemem kościoła, to problem globalny.
Takie odwrócenie kota ogonem wspaniale załatwia pedofilię, i chyba wszelkie wynaturzenia panów w sutannach, przerzucając odpowiedzialność na resztę, nie sutannowych, Polaków. Bo jak w "cywilu" pleni się pedofilia i  wszelkie inne "preferencje seksualne", to dlaczego nie może ono egzystować w Kościele? W Kościele, który ma w swoich zasadach celibat, a więc wytrzebienie wszelkich seksualnych zachcianek wpisanych w naturalną osobowość człowieczą.
Pozbycie się seksualności przez kapłanów jest wpisane w ich, w tę deklarowaną, misję.
Mam nadzieję, że owe "wara od naszych dzieci" było skierowane także do kasty kapłańskiej sutannowych w Polsce.

12 komentarzy:

  1. Jerzy, co Ty- owo "wara" dotyczyło wszystkich innych ale nie sukienkowych! Im wszystko wolno, toż to chodzący święci.
    Z "santo subito" na czele.
    Właśnie słyszałam, że dwie francuskie działaczki katolickie chcą pozbawić JPII statusu świętego za zamiatanie pod dywan pedofilii i przymykanie oczu na wykorzystywanie w kościele kobiet. Popieram całym sercem.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell! Każdy święty pod sutanną ma to "organ" nadany mu przez Boga przecież i wszelkie sprzeniewierzenia się wytycznym boskim (bo po co ów "organ" został stworzony) jest grzechem oczywistym.

      Usuń
  2. Właśnie obejrzałam krzyczącego z nienawiścią "wara"! Jestem pod wrażeniem bo odkryłam, że mowa nienawiści to nie tylko słowa ale także sposób ich wypowiadania, ekspresja negatywnej emocji. W tym przypadku to prawdziwy wulkan nienawiści skierowany wyraźnie do oponentów politycznych, nie do omawianego problemu społecznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet! Cipanowie nie opanują "mowy ciała", "wyssana" nienawiść nie pozwala im na tzw. "luz", Luz, który by ewentualnie oszukał słuchaczy i innych wyznawców.

      Usuń
  3. Mnie jego czy ich "warowanie", "zdradziecko mordanie" i inne nie ruszają. Od momentu gdy zaczęli rządzić w 2006 roku i obecnie wiem, że NIGDY ich nie poprę i ZAWSZE będę dla nich wrogiem. Mam też wielką nadzieję i wszędzie to wyrażam, że ZNIKNĄ oni z naszej polskiej rzeczywistości. Musimy TYLKO wszyscy głosować przeciwko nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mietku! Są znikopisy, które historyczne fakty "znikają", ale jest i pamięć zapisująca draństwa kłamliwe, które się próbuje wtłoczyć w oporną pamięć Polaków odpornych na kłamstwa.

      Usuń
  4. Wara to pan Jarosław może rzec „od mojego kota czy kotów”. A kosciol, jak słusznie zauważyłeś, niech się zajmie dziećmi swoich kapłanów zanim zajmie się moimi.

    OdpowiedzUsuń
  5. A propos kota Jarosława - jest on kastratem, czy jeszcze coś może. Czy upodobniony został do swojego pana?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wątpię czy ten pan ma nawet nieślubne dzieci. Niemniej i tak nie rozumiem, dlaczego on woli, aby je wychowywali katecheci zarażenie chorą seksualnością. Być może dzięki temu zapewni sobie tzw. twardy elektorat, bo twardy to znaczy odporny na normalność.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego wszystkiego nawet komentować się nie chce, jestem na zwolnieniu, mam się nie denerwować:-)
    Szkoda, że duchownym nie powiedział WARA!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się doczekać kiedy go znowu schowają do szafy. Przecież wybory coraz bliżej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się doczekać kiedy go znowu schowają do szafy. Przecież wybory coraz bliżej. ;)

    OdpowiedzUsuń

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty