Rozszaleli się narodowcy w narodowe święto. Rozszaleli się ich przyjaciele i mecenasi. Chociaż raz do roku, w stolicy, na oczach całego świata i w asyście policji pokazali na co ich stać. Zadymili, powalczyli (nareszcie) z policją, narobili szkód na kilkanaście milionów złotych i znaleźli wsparcie u Macierewicza w tej swojej "patriotycznej" krucjacie w obronie "białego człowieka", kościołów i Boga - w tej kolejności nie innej.
Narodowcy! Co to jest za plemię, które nakazuje, wymaga i nakazuje: Polakiem być i nikim innym, "na Polskiej Ziemi". "Innych" tutaj nie chcemy, bo ich nasz Bóg nie chce, i nie zamierzamy odpuścić "obrony kościoła" tak jak nakazał prezes.
Co ma stygmat "narodowe/y" do współczesności, po co zamiennik patriotyzmu na tę zbitkę przymiotnikową? Czy suweren to wyłącznie jest narodowy, czy może jest on już niepotrzebnie tak nazywany?
Jak można zauważyć określenie "suweren", "patriotyzm" jakby wymiękły z politycznej narracji, teraz szermuje się, niemal co drugą wypowiedź, przymiotnikiem: "narodowy".
Mamy więc:
- stadion narodowy ze szpitalem narodowym wewnątrz
- przygotowywany jest lockdown narodowy, nazywany także częściowym, niepełnym - tak jakby jajeczko było częściowo nieświeże lub było się w ciąży lub nie.
- mamy też w Polsce narodowego wirusa, który jest właściwym dla Polaków nie zarażającym innych obywateli;
- oprócz tego mamy jeszcze w Polsce telewizję narodową, zwaną - za przeproszeniem publiczną, szczujnią, a nawet kurwizją (od nazwiska jej pisowskiego szefa);
- jednym ze spektakularnych dokonań narodowców w marszu niepodległości było blokowanie "drogi życia" do szpitala narodowego na stadionie narodowym przy dworcu metra Stadion Narodowy.
I tak to podmiana nazw pozwala na zmianę ustrojową. Już nie ma obywateli, suwerena, wyborców, narodu, są tylko narodowcy. Narodowcy, którzy rządzą!
Kto mieczem wojuje,ten od miecza ginie.Zaczął prezes sprzyjać narodowcom, to niechybnie wróci mu się to z nawiązką, bo te zaczadziałe i zapite mózgi mało co kojarzą i słowa krytyki z ust prezesa mogą wywołać zwrot przeciwko niemu.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie wyszło bardzo ładne, takie ciepłe, powiedziałabym;)
I znów muszę się wstydzić skąd jestem rodem.
Miłego;)
Z roku na rok "marsze" stają się coraz to groźniejsze dla Warszawiaków, a to wydarzenia cykliczne przecież.
UsuńMam wrażenie, że to chuligańskie rozpasanie pod płaszczykiem ideologii narodowych zaczęło się od hasła: "Tusku, matole, twój rząd obalą kibole". Hołubienie "patriotycznych młodzieńców" ochraniających ostatnio kościoły na wezwanie szefa od bezpieczeństwa - wydaje owoce.
OdpowiedzUsuńNa początku były tylko race płonące, a teraz już podpalają domy. To tak jak w sztuce teatralnej, w pierwszej odsłonie na ścianie wisi strzelba, to jasne że w trzecim akcie ona wypali. Więc za rok, 11 listopada mogą płonąć całe dzielnice.
UsuńJak łatwo można obrzydzić rodakom niektóre święta i nazwy...
OdpowiedzUsuńŁatwo! A później narzekać na brak patriotyzmu.
UsuńIle kościołów padło ofiarą "lewactwa"? Adresy poprosić wypada od gorliwych obrońców... Tymczasem stworzone zostały w Polsce - Legion Jezusa, Legion Chrystusa, Rycerze Maryi [tym ostatnim nawet w kościołach miecze były wręczane, prawdziwe czy z papier-mache - o to spytać warto ks. Chmielewskiego]... A mordy mają tak okropne, że aż chce się nawrócić, że pozwolę sobie na swobodną parafrazę Wysockiego [ale to nie był katolik ani rycerz maryjny]...
OdpowiedzUsuńZ Panem Blogiem...
Dać "legionistom" miecze prawdziwe i wysieczeni zostaną wszelcy wrogowie prezesa.
Usuń„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…” - no i są ...
OdpowiedzUsuńKaczyści, naziści, faszyści i ich protegowani - bandyci nigdy - mimo wszystko - nie będą wizytówką Rzeczypospolitej. Nawet jeśli zajmują ministerialne stołki.
UsuńAndrzeju! Mam wrażenie, że na resocjalizację narodowców i im podobnych już za późno.
UsuńAttylo! Ależ oni już są tą wizytówką RP, już są na salonach i światowych mediach.
UsuńOdkąd Jaro trzyma wszystko w swoich łapach to ta cała ekstrema kwitnie w najlepsze. Jeszcze mu się odpłacą za to jego przymykanie oczu.
OdpowiedzUsuńPrezes wynalazł już kozła: to Konfederacja hołubiona do tej pory przez PiS! Dlaczego? Bo to niewielka grupka - kiboli jest więcej.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCi bandyci i chuligani zwani narodowcami to pieszczochy władzy. Aż dziw, że policja śmiała z nimi walczyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Też się dziwiłem tej "policyjnej agresji" w stosunku do "prawdziwych patriotów"
Usuńjak się przed tym bronić? trzeba by zacząć od początku, od domu, a tam...różnie bywa. Przecież ci faceci są lub będą ojcami...
OdpowiedzUsuńPosmakowali krwi i nie przestaną, będą walczyć nadal, czy to jako kibole, narodowcy czy faszyści.
UsuńTe marsze są jakby na przekór wszystkim, wszystkiemu.
OdpowiedzUsuńMasz rację, takie one są. Destrukcja to ich jedyny cel, bo przecież nikt z nich nie wierzy na reinkarnację faszyzmu. Chociaż... mogą tak wnioskować po nawoływaniach prezesa do obrony "kościołów" - tego smoleńskiego też.
UsuńKrótka ta narodowa zadyma była. Ciekawsze wydaje się być lawirowanie PiS-u, co z tym fantem zrobić?
OdpowiedzUsuńAch DeLu kozioł ofiarny już został wskazany: chuligani i Konfederacja, a także prowokacyjne zachowanie policji.
UsuńZa każdym razem wydaje mi się że nie może już być gorzej ..... a tu niespodzianka!!!
OdpowiedzUsuńZaczynam nie lubić niespodzianek.
Usuń