Blog wyświetlono

sobota, 23 marca 2019

2366. Wąsata przeszłość i przyszłość.

Przedwyborcze lansady ku wyborcom przybierają na sile wraz z upływającym czasem, wraz z nieuchronnie zbliżającym się majowym terminem konfrontacji między PiS a resztą Świata - no może Polski i Polaków rozsianych jednak po całej kuli ziemskiej. Jeszcze nie rozproszonych w Kosmosie, bo jedyny Polak powrócił już dawno do innego jednak kraju niż ten obecny, ten który ukarał kosmonautę za "służbę państwu totalitarnemu".

Liczy się w tym wyścigu jedynie Koalicja PO i PiS z przystawkami tworzący też koalicję. Konieczność stworzenie koalicyjnej przeciwwagi dla PiS jest oczywista. System obliczania głosów jest tak skonstruowany, że wygrany bierze wszystko także i te głosy zabiera, które oddano na ugrupowania nie przekraczające progu wyborczego. 
Ale przecież mamy świadomość, że wybory do PE są jedynie przebieżką przez wyścigiem właściwym, przez wyborami do Parlamentu RP, Senatu także. Ale jest to ważna i mogąca nieść z sobą skutki rozgrzewka. Wynik majowych wyborów może stać się języczkiem historycznej wagi, która wskazać także powinna, że z PiSem mimo szalonego rozdawnictwa pieniędzy, stanowisk i innych znacznie większych apanaży swoim wyznawcom przegra. Przecież prezes wysyła do PE zdeklarowanych przeciwników UE, tych którzy w kraju na tyle już zniszczyli: sobie opinię, a Polskę degenerując do posługaczki panów z PiS, a głównie ich szefa.
Warto pomyśleć. Czy lepsze jest życie w demokraturze, która uzależnia wszystko i wszystkich od kaprysów coraz bardziej stetryczałego ksenofoba ziejącego nienawistną zemstą do Narodu, który zamordował mu brata? Czy podążać ku Unijnym standardom demokracji, poszanowania odmienności innego człowieka, każdemu przydającej wartości jakie chce i pragnie wyznawać.
Alternatywność najbliższych czasów, ba, wyborów jakie się poczyni, jest tym bardziej znacząca dla przyszłości, nie tylko tych, którzy są, istnieją, mają możliwość samookreślenia się, ale tych których jeszcze brak "na tym łez padole". To teraz wybieramy taką, czy inną przyszłość naszej progenitury. Warto nad tym się zastanowić zanim postawi się "krzyżyk" na karcie wyborczej.
A propos demokratury! Nie będę opisywał jej klasycznej formy z czasów III Rzeszy, kiedy to nieznany gość z wąsikiem* metodami finansowo-demokratycznymi spowodował, że obywatele niemieccy przyjęli faszyzm, zaakceptowali wojnę światową, ale nie chcieli umierać wraz z wodzem szalonym?
Może, ów "wąsik", jak się zdaje, jest swoistą cechą twórców zmian ustrojowych posługujących się demokrację na początek, ale oni wszyscy: Hitler, Stalin i prezes nosili taką ozdobę podnosową. I z tego, co łatwo zaobserwować historycznie, owe "wąsiki", nie były wabikami "na kobiety" - bo ponoć: "pocałunek bez wąsów, to jak "tatar bez jajka". Czyż "takie coś", może sugerować dyktatorskie ciągotki nosiciela? A czemu sugerować? Skoro się to dzieje...

5 komentarzy:

  1. Prezes nosił a teraz nie nosi. Myślisz, że to kamuflaż dla zmylenia przeciwnika?
    A tak na serio, jasne jest jak słońce kto chce Europę budować a kto rozwalać. Niestety chyba nie wszyscy to widzą bo stos kiełbasy wyborczej widok przesłania i rozsądek odbiera.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ma tak być Jurek, że PiS przegra!!Wszystko przegra!
    Z naszą wielką pomocą.
    Ja jednak nie będę głosował "krzyżykiem" a iksem ( albo inaczej X, czyli razy)bom jest za rozdziałem Państwa od kościoła.

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba jednak ich końcówka. Kompromitują się coraz bardzie i coraz więcej ludzi to widzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam się, że kasa zwycięży, niestety, co widać po zakupach w Biedronce...

    OdpowiedzUsuń
  5. a jeżeli pan co zgolił wąsik przegra, kto odziedziczy pustą kasę i weźmie baty za wszystko zło? Przecież te 40% poparcia oraz rzesza posłusznych urzędników i dziennikarzy osaczy nowy rząd. i znowu zaczną się pojazdy. Jak żyć, powiedz pan:))

    OdpowiedzUsuń

9372. Syndrom polski

  P ięknie się zapowiadało i nieco inaczej się skończyło, jak to w życiu - politycznym też. Szlachetny zamiar pognębienia raz na zawsze jedn...

Ostatnie posty