"Urzędnicy w Przemyślu opisują zorganizowane transporty kobiet z dziećmi z Ukrainy, które przyjeżdżają do Przemyśla, tylko po to, aby skorzystać z pomocy finansowej, i zaraz po tym wracają. Codziennie ustawiają się kolejki takich osób. W ręce jednego z urzędników wpadła instrukcja, którą przekazują sobie osoby z tych grup."
To cytat tylko ze strony: Wojna w Ukrainie. Wojciech Bakun apeluje o uszczelnienie systemu pomocy socjalnej. Mówi "o zorganizowanych grupach z Ukrainy" (wyborcza.pl)
Pewno wart ten tekst jest przeczytania i zastanowienia się nad jego wymową, bo treść jest dosyć jednoznaczna, zwłaszcza teraz kiedy Ukrainie pomagają wszyscy (mnie czy bardziej, ale jednak), Ukraina, która przekonana jest, że "im się wszystko należy", że jak oni zginą to padnie cały świat...!?
No i mają rację! W świetle tego co podają polskie media, że w nalotach agresora giną tylko ukraińskie dzieci i cywile, a natomiast ruskich giną tysiące koniec wojny, z klęską Putina jest tuż, tuż... zwłaszcza że coraz liczniej oddziały ochotników z "innych państw" prezentowane w mediach nie tylko rosyjskich. Gdzieś tam nawet padło określenia, że Ukraińcy są bardziej "natowsko uzbrojeni" niż ruscy.
Cały świat jest przeciw Putinowi i jego agresji skąd więc taka niecna upierdliwość w wykorzystywaniu tych, którzy im dobrze życzą? Skąd taka chęć wyrwania jak najwięcej dóbr? Czyżby historia polsko-ukraińska wraca po cichońku i nie pozwala o sobie zapomnieć?
Aj, aj... Polacy nie lepsi. Potrafili, a może nadal potrafią sprytnie korzystać z pomocy socjalnej będąc na emigracji i utrzymywać z tego rodziny w kraju.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba większej precyzji w udzielaniu pomocy?
Lepsi, nie lepsi, ale oszukiwać przyjaciół nie należy.
UsuńSkoro dają każdemu bez kontroli, to czemu nie korzystać? Opowiadała jedna Ukrainka, że tylko u nas taka swoboda, Siostra w Niemczech trafiła od razu do obozu, więc tylko ci dostają tam pomoc. U nas na żywioł, więc nie ma co się dziwić..
OdpowiedzUsuńPewno, że "swoboda" niweluje poczucie honoru.
Usuńjuż lata temu zauważono, że uchodźcy z Syrii i ci wszyscy, którzy się pod nich podłączyli potrafią być bardzo roszczeniowi, choć rzecz jasna z zaznaczeniem, że NIE WSZYSCY tak funkcjonują... to niby dlaczego Ukraińcy w swojej masie mieliby być inni?... każda pomoc okazywana jakiejś grupie ludzi powoduje u co poniektórych myślenie "to mi się należy", a co poniektórzy wpadają na pomysł życia "na sępa" jako swój ogólny scenariusz na przetrwanie... zresztą po co szukać tego u uchodźców?... gdy się spojrzy na scenę polskiej, wewnętrznej pomocy socjalnej, to widać to samo zjawisko i tego się nie wyeliminuje żadnymi przemyślnymi systemami pomocowymi, można tylko próbować to minimalizować, z różnymi skutkami ubocznymi zresztą...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Nie rozumiem, dlaczego tłumaczy się dosyć wyraźne nieprawidłowości zachowań takim: - bo jest możliwość to korzystam!
UsuńOd tego są odpowiednie urzędy i służby, nasi rodacy nie lepsi, niektórzy nigdy nie pracowali, żyją na koszt państwa.
OdpowiedzUsuńTeż masz rację, ale mnie to oburza bardzo.
Usuń"Cały świat jest przeciw Putinowi..."
OdpowiedzUsuńCały świat? Może cały świat "zachodni" tak, ale obawiam się, że jest duża część świata (może nawet większa?), która myśli inaczej, bo widzi, że to nie jest wojna ukraińsko-rosyjska, ale amerykańsko(NATOwsko?)- rosyjska.
Narodowcy mówią "Stop ukrainizacji Polski" - mają rację?
Polityczna pomoc Ukrainie wyklucz jednocześnie pomoc innym nacjom. Czyżby dlatego, że nie są Słowianami?
UsuńZ "kwestią polsko ukraińską" nie potrafiliśmy się uporać od prawie 5 wieków, więc teraz mamy skutki. W 1772 r. trzy mocarstwa zamiast wszcząć wojnę na terenie Polski, dokonały rozbioru. Może propozycja Putina złożona Tuskowi, aby podzielić Ukrainę nie była taka "od czapy"?
OdpowiedzUsuń"Od czapy" jest chyba Twoja informacja o takiej propozycji Putin-Tusk.
OdpowiedzUsuńLajk za tę "przytomną" odpowiedź Panie z Jakubowa. ;)
UsuńChoć z drugiej strony rozmawiając na poziomie "od czapy" trudno nie zauważyć, że Putin "naszej" części Ukrainy specjalnie nie narusza, jak na uczciwego "współspiskowca" przystało ... ;)
No i nie można pomijać świętego oburzenia Zełenskiego na propozycję Kaczyńskiego w czasie jego słynnej wizyty o "pomocowej delegacji" n/wojsk na ukraińską ziemię ...
Obawiał się, że mogliby przyjść i już zostać .... ;)
Maria