Blog wyświetlono

poniedziałek, 27 listopada 2023

9335. Jaka ta miłość bywa...

 

By już całkiem, ze szczętem nie ulec zimowemu marazmowi wybraliśmy się z Marią do teatru. W Olsztynie największym i najambitniejszym jest imienia Stefana Jaracza. Zaglądamy doń często w miarę tego czym zainteresuje nas repertuar. Zresztą nie sam repertuar wabi do odwiedzin samymi spektaklami - ostatni kapitalny remont budynku z wymianą wszystkiego, łącznie z fotelami też przyciąga - wygody się szuka przecież wszędzie. 

Jak już pochwaliłem teatr sam, trzy sale teatralne, szkoła aktorska, wróćmy do Cypriana Kamila Norwida, do spektaklu dramatu/komedii, i jego "Miłości czystej u kąpieli morskich". Nie będę zastanawiał się czym jest owa "miłość czysta". Czy bliższa jest tej "białej", czy poślubieniu Jezusa Chrystusa? - zostawię te rozstrzygnięcia innym.

Nie chcąc, ani przez moment obrażać, autora ani twórców spektaklu napiszę, że Norwid, ten "szkolny" od "Promethidiona" w moim odczuciu pozostał taki sam, niezbyt zrozumiały bez specjalnego przygotowania filologicznego. A myślałem, że jak trochę w ciemności posiedzę i wsłucham się w marzenia o minionych miłościach, szukaniu bliskości z inną osobą - nawet jakby to była chociażby kobieta - to się nawrócę. Nie udało się, pozostałem przy swoim. 

Podobała się natomiast forma przedstawienia, która jak dla mnie, zdominowała odczucia wnętrza poetyckiego Wieszcza. 

Otóż scena została oddzielona od widowni dosyć przejrzystą siatką - oświetleni jaskrawo - postarzali znaczniej niż w oryginale - aktorzy nie widzieli publiczności, grali jakby sami dla siebie. Owa siatka posłużyła do wyświetlenia tłumaczenia śpiewanej po niemiecku pieśni Franza Schuberta „Śmierć i dziewczyna”, czy przełożone z greki motto dramatu.

  • „Powierzyłem nocy tajemnicę,
  • A ona błędnemu wiatrowi,
  • Wiatr falom zwierzył ją i fal szumowi,
  • Fale ją na piasku zapisały –
  • – Po piasku tym tańcząc, dziewice
  • Moje pieśni z ziemią zrównały!”

Jednym słowem, tak jak "nie kupiłem" Norwida, tak spektakl mnie ujął i zostanie ze mną na dłużej.


8 komentarzy:

  1. Z Norwida nie został mi w głowie ze szkoły ani przecinek. Dzięki za wyjaśnienie przyczyny tego stanu: "niezbyt zrozumiały bez specjalnego przygotowania filologicznego". (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jak wiesz "patriotycznie" zaliczany do polskich wieszczów.

    OdpowiedzUsuń
  3. A, to jest ta, jak jej tam, poezja! Znaczy, opowiadanie najprostszych rzeczy w jak najbardziej niezrozumiały sposób. Spoko, ja Ci wytłumaczę: gość totalnie się myli, bo fale i ich ślady nie miały nic wspólnego za tym, co on tam wyryczał. A że mu panienki na plaży zatańczyły - to tylko się cieszyć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami właśnie forma, koncepcja reżysera powodują pozytywne wrażenia, które zostają z nami na długo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze uważałam, że uczestnictwo w spektaklu teatralnym ma moc terapeutyczną na duszę i treść przedstawienia nie jest najważniejsza.
    Miłego pielęgnowania artystycznych wrażeń:)

    OdpowiedzUsuń

9375. Deratyzacja i wyroki boże.

Onet ujawnia. Byli członkowie zarządu Orlenu śledztwa prokuratorskie obserwują z zagranicy - Wiadomości U ciekają z Polski! Uciekają, jak wy...

Ostatnie posty