A tworzy go nie byle kto, bo uznany za narodowego łgarza i opowiadacza bajek kamuflujących rzeczywiste ruchy i odruchy pisowskiej kasty zwłaszcza tych pozwalających na dowolne korzystanie z zasobów finansowych państwowej kasy.
Tworzy i tworzy i utworzyć nie może, bo wszyscy ci który proponuje intratne posady wymigują się, odmawiają, nie odbierają telefonicznych wieści i maili, bo wiedzą, bo parlamentarna większość dosadnie już ich przekonała, że ex i obecny premier - z nadania Dudy - nie stworzy rządu. A nawet jak wysupła Morawiacki z pisowskiej hałastry chętnych to Sejm, już bez udziału prezydenta, ten "wybór" wytnie w głosowaniu.
Całość tej prezydenckiej hucpy z premierem Morawieckim nie zakończy się niczym. "Uczestnicy" kilkugodzinne rządu dostaną przecież odprawy po ich wysłaniu do "cywila".
To tylko część "korzyści" wynikłych z danego przed Dudę czasu na załatwienie "najważniejszych" spraw. Jest czas na ostatnie awanse przecież, na rozdanie swoim kasy na dziwaczne instytuty i fundacje - jak choćby ta utworzona do badań baroku i rokoko, czy jakoś tam.
Jednym słowem, już po wyborach, a jeszcze bez możliwości skorzystania z ich wyników.
Widocznie Mateusz wierzy jeszcze w św.Mikołaja i czeka na cud...
OdpowiedzUsuńjotka
Pewno wiary mu nie brak, przynajmniej tak deklaruje, ale i tak - najpóźniej - Rząd Tuska powstanie po 13 grudnia. A więc nie doczeka Mateusz wigilii i nie usłyszy zwierzątek mówiących jak niektórzy ludzie np. neo-sędzia Nawacki
UsuńA ja drżę bo nie wiadomo co jeszcze wymyślą aby ten nowy, nasz, rząd powołać.
OdpowiedzUsuńps Ja komentować tu mogę, ale nie udaje się zalogować z konta Google, jedynie opcja adresu url działa.
Będzie dobrze i lepiej nawet. Przestawiłem się na Google będzie chyba dobrze.
UsuńBezpieczniej jest mieć do czynienia z inteligentnym wrogiem niż z durniem twierdzącym, że darzy nas...
OdpowiedzUsuńA jak się nadarzy inteligentny dureń a wróg też, to jak się zachować?
UsuńNawet jak powstanie rząd Tuska to do odrywania dup od stolców nie wystarczą ani piły łańcuchowe, ani ładunki wybuchowe. Ta zaraza musi sama zdechnąć.
OdpowiedzUsuńSądzę, że "ta zmiana" sobie z nimi poradzi.
Usuńsytuacja jest dość dziwaczna, wszyscy(?) wiedzą, co będzie, wiedzą, o co w tym chodzi, ale nikt z tym nic nie robi, taki jakby paraliż na powierzchni, który maskuje bezpieczne lądowanie tym, którym nikt(?) takiego lądowania nie życzy, a wola większości wcale nie jest realizowana, bo wolą większości jest poukręcać co poniektórym karki...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Jedni jeszcze próbują "wykroić ten kawał sukna RP" inni zapisują wszystko i czekają na swoją kolej.
UsuńGdybyśmy mieli mądrego prezydenta to Pinokio byłby już od dawna na rybach…jest jednak jak jest, na honor w dzisiejszej polityce nie ma miejsca.
OdpowiedzUsuńMarek z E