Doroczne święto Tych Co Odeszli jest tylko wyznacznikiem, cezurą i podkreśleniem trwającej ciągle i bez pamięci. Ileż to razy w ciągu dnia wspominamy rady i porady UKOCHANYCH BLISKICH. To nie tylko groby zdobione ślicznie i kolorowe ukwieconych, oświetlonych na wiele sposobów wymyślnymi zniczami.
Zastanawia czasami, czy bardziej "podoba się zmarłym" kolorowość i wystawność grobu, czy ich wspominania i szukanie w ich życiu wskazówek dla codziennych zachowań ich potomków.
Jako post scriptum niech będzie "beztytułowy" wiersz Bolesława Leśmiana
* * *
- Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy?
- Ciału memu nic już złego się nie zdarzy.
- Wszyscy stoją, a ja jeden tylko leżę...
- Żal nieszczery, a umierać trzeba szczerze.
- Leżę właśnie, zapatrzony w wieńców liście,
- Uroczyście, wiekuiście, osobiście.
- Śmierć, co ścichła, znów zaczyna w głowie szumieć,
- Lecz rozumiem, że nie trzeba nic rozumieć...
- Tak mi ciężko zaznajamiać się z mogiłą,
- Tak się nie chce być czymś innym niż się było
do pary równie znakomite postscriptum2:
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/NodjtitDftI?si=xGbwxJxVe-yWAuQA
p.jzns :)
Odsłuchałem, obejrzałem, dziękuję.
UsuńZ wierszem Leśmiana koresponduje książka, którą czytałam, gdzie zmarli zamieszkiwali miejscowy cmentarz i budzili się okresowo, by ze sobą pogadać lub popatrzeć na bliskich, którzy przyszli na grób z kwiatami.
OdpowiedzUsuńjotka
Prawdę mówiąc to jedynie w literaturze, filmie, itp. jesteśmy obserwowani przez "odeszłych"
UsuńNie wiem jak inni, ale ja zdecydowanie wybieram życzliwą pamięć bez feerii świateł i sztucznych kwiatów.
OdpowiedzUsuńPodobnie uważam. Czyż nie podobny koloryt bloga wybraliśmy niezależnie i bez porozumienia?
UsuńCo za czasy! Umierają ludzie, którzy przedtem nie umierali. -Julian Tuwim]
OdpowiedzUsuńAch ten Tuwim i jego zabawy intelektualne - też pana Juliana lubię.
UsuńNie jestem specjalnym zwolennikiem tego całej otoczki, która trwa tylko jeden dzień.
OdpowiedzUsuńMarek z E
Masz rację to "otoczka" dla pokazania się innym, sąsiadom...
UsuńBardzo ładny i niezadługo przydatny wierszyk (Mareczek)
OdpowiedzUsuńŁadny... bo pozycja jest wygodna, lubię ją - tę pozycję oczywiście.
UsuńJak dobrze mi w pozycji tej, w pozycji horyzontalnej, ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach - śpiewał Zembaty. (Mareczek)
UsuńW takich dniach chciałbym móc uwierzyć, że śmierć to nie koniec.
OdpowiedzUsuńAch ta wiara...
UsuńChyba wpadłem do spamu, albo jeszcze niżej ...
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie znalazłem komentarza.
OdpowiedzUsuń