Blog wyświetlono

piątek, 2 marca 2018

2282. Czas dojenia nastał.




Modlitwa Pana Prezydenta o przywrócenie „dojnej Ojczyzny” zostało wysłuchane zapewne, skoro tak ochoczo i bez opamiętania doją PiSowcy finanse publiczne. Publicznie wprawdzie jedynie Pan Prezydent odważnie modły wznosił, ale zapewne w zaciszach świątynnych łkali o poprawę bytowania, ku Najwyższej Sile pozostali dojarze i dojarki. Jeden Gowin uczciwie tylko zawiadomił Polaków, że do „pierwszego” mu nie starcza!

Niby nic, niby wszystko gra i jest prowadzone wg procedur, regulaminów i przepisów, ale kilkaset milionów PiSRząd wydoił. Przepłynęła kasa w formie nagród, stałych dodatków do pensji, przez karty płatnicze, na turystykę „rozpoznawania problemów” w krajach dalekich i na paliwo za dojazdy rowerowe do miejsca zatrudnienia i Misiewicza ekskursje na balety. Pewno uważali, państwo dojarze i dojarki, że jak już dali +500 na rodzenie kolejnych dzieciaków, i jeszcze naobiecywali (500 na mieszkanie, 400 do emerytur, za przeproszeniem: kombatanckich), to coś im się tam, jakaś "uczciwa" rekompensata należy, za ten wiekopomny, roszący czoło potem, wysiłek intelektualny.

I właściwie nikt by nie czepiał się, nie wytykał palcami „Bizancjum”, gdyby przesławna Pani Premier Szydło, z taką emfazą i grozą w spojrzeniu wstecznym, nie zapowiadała: skromności, przejrzystości, pokory i słuchania „ludzi”. Okazało się, jednak, po raz kolejny zresztą, że o czymś takim, jak w inwokacyjnym exposé premier z broszką, nie było mowy. A jak już była mowa, to tylko mowa i nic więcej.

Nikt by też nie miał pretensji, gdyby jednocześnie nie odbierano części emerytur mundurowych łamiąc przy okazji wszelkie zasady państwa prawa i konstytucji, gdyby nie doposażano bez umiera kleru, a Rydzyka w szczególności. A, że po równo dzielić się nie da, więc dlaczego mają kasę dostać inni, a nie my, którzy miejscem do dojenia zarządzamy.

2 komentarze:

  1. Podobno nawet sam Prezes się dziwi zachowaniom swojego rządu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet! On się dziwi? Przecież to prezes kupił sobie poparcie za przyzwolenie na dojenie.

      Usuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty