Jak nie nazwać cytatów z przemówienia nazisty Josepha Goebbelsa, jak nie profetycznymi? Czyż ich przekaz nie zastosowała "ta zmiana" posługując się (tak jak szef Josepha) demokratycznymi zasadami i przepisami? Czy po wdrożeniu tych nazistowskich zasad, to mamy jeszcze w Polsce demokratyczną niezależność "urzędników..." i "również sędziów", czy już tylko się łudzimy?
Jak można nazwać, jak nie przyzwoleniem na molestowanie osoby przeszukiwanej wg nowelizacji przepisów kpk? Nie dość, że nie określono kodeksowych zarzutów w jakich intymne części ciała będzie można "przeszukać" (obmacać, penetrować itp.), to jeszcze nie określono płci przeszukującej/go stosownie do osoby przeszukiwanej. A może przeszukanie przez "tą samą płeć" zatrąca o LGBT? A jak owo przeszukanie zacznie stosować się przy każdym jednym przeszukaniu, czy interwencji domowej w poszukiwaniu czegoś tam ukrytego... Uciech będzie co nie miara.
Jak nazwać kolejne "sukcesy" PiSnominatów na ważne europejskie stanowiska, jak nie kolejnymi porażkami? Porażkami, które odrzuceni na coraz dalszy margines PiSpolityków uznają jedynie za spisek sił przeciwnych temuPiSoju. Jak nie można zrozumieć, że pierwsze odrzucenie ex premier 27:1 nie pozwoli jej wejść i działać w najważniejszych strukturach unijnych? To nie zrozumienie, czy bezrozumna pycha i buta?
Jak nazwać bufona Misiewicza, który w kiciu do Boga się zbliżył, i liczy na "sprawiedliwy wymiar kary"? To idiota, czy tak zindoktrynowany przez PiS matoł, że uważa swoje działanie w MON za zgodne z litera prawa. Zgodne z prawem i poleceniami "ojca chrzestnego" Macierewicza. I co można sądzić o tym, w "zbliżeniu się do Boga" pomoże mu dyrektor Rydzyk? - Chociaż, tak między Bogiem a prawdą, to dyrektor ma większą siłę sprawczą na tym polskim padole łez niż Najwyższy.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam moc sprawcza tegoPiSoja jest wielka ale... wiarę trzeba mieć. I namawiać, głosić, pieprzyć wszędzie i wszystkim.
OdpowiedzUsuńWtedy zadziała. No, może zadziała.
Świetne Jurek.
Czerpanie z zasobów historii nie zawsze jest pozytywne.
UsuńJak trwoga to do Boga...że ten Bóg grzmotami nie rzuca, to dziwne jest!
OdpowiedzUsuńNie śmiem nawet myśleć, że powodem "grzmotami nie rzucania" jest jego brak.
UsuńWleję w Ciebie trochę optymizmu. Nic to, że fałszywego. Dziś znalazłem artykuł, gdzie kreuje się „zbawcę narodu” na miłego staruszka, kochającego naród. Należy przypuszczać, że daje przykład swoim podwładnym przykład. Należ się spodziewać, że przynajmniej do wyborów mowa nienawiści przynajmniej lekko ostygnie ;)
OdpowiedzUsuńTen optymizm czarnym nieco zabarwiony jest kolorem. A co do "zbawców" taki jeden z wąsikiem swój naród totalnie zbawił.
UsuńOckną się ludzie gdy zabraknie nie tylko na 500+ a za jajko będą płacić parą złotych kolczyków. A i wtedy dotychczasowi zwolennicy pisuarów będą wołali gromko, że to wszystko wina Tuska.I kraj wyląduje jeszcze gorzej niż Grecja.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
W tym powiedzeniu "Polak mądry po..." jest wiele prawdy.
UsuńPodziwiam Cię Jurku, że jeszcze możesz słuchać i patrzeć na tą odrażającą kreaturę. Nie łudźmy się też, że po tym jak biologia "upomni się o swoje" to będzie lepiej. "Parszywa Zmiana" poczuła krew i tak łatwo nie odpuści. Niestety.
OdpowiedzUsuńZajadłość we wprowadzaniu zasad "dobrej zmiany" sugeruje, że to na wieki wieków już tak ma być. Ale niejedne plan na "!000 lat" padł znacznie szybciej.
Usuń@Anzai.
OdpowiedzUsuńJurek słucha i patrzy?
Jurek działa.
Zapraszam na strony naszego OBI gdzie wielokrotnie prezentuje (i prezentował) swoje stanowisko i poglądy
http://www.seirp.pl/olszty%C5%84ski-biuletyn-informacyjny
Dzięki za wpierającą reklamę.
UsuńJa wiedziałem, że Jurka nie da się posadzić w ciepłych pantoflach przed tv, bo to nie ten temperament.
UsuńZerknąłem pod wskazany link. Dobra robota.
A przecież jest prosty sposób na zatrzymanie tego szaleństwa. Niech wszyscy rozsądni i światli wyborcy pójdą na wybory.
OdpowiedzUsuńCzego Tobie Bet, wszystkim "rozsądnym i światłym" Polakom serdecznie życzę, by skorzystali z Twojego przesłania.
Usuń