Po "grach ulicznych" z okazji parady równości w Białymstoku, tylko Paweł Śpiewak miał odwagę powiedzieć: "tak rodzi się faszyzm", co z jednej strony jest oczywiste, z innej, nie można jednak mówić o "narodzinach", a raczej o brutalnym "ujawnieniu" się zachowań znanych z historycznych, brunatnych Oddziałów Szturmowych (SA - Sturmbteilung), które zostały "zlikwidowane" - dosłownie w "Noc długich noży", pod pretekstem zakazanych w III Rzeszy homoseksualnych upodobań ich przewódcy Roema. - Powód "likwidacja" to znakomity przykład chichotu historii.
Teraz dziwią się Polacy, i nie tylko: Jak tak można było, jak to możliwe, skąd taka nienawistna zaciekłość do inności, do innego człowieka? Skąd to się wzięło i kiedy wylęgło?
Można łatwo na pytanie tytułowe odpowiedzieć: "To" się nie wzięło, "to" cały czas było i jest, "to" jedynie ukazało swoją jeszcze nie najgorsze oblicze, "to" jeszcze nie zabija! Ale, jak w komentarzu Kacpra Forreitera tutaj wykazano dowodnie, "to" zaczyna wyznaczać i oceniać normy moralne, a przynajmniej zamierza do tego doprowadzić.
Policja, czyli Państwo Polskie zapobiegnie dalszemu rozwojowi "tego", dalszej eskalacji terroryzmu ulicznego? Powinno! Czyż jednak wyłapywani i karani wyznawcy "tego" nie zostaną wykreowani na "bohaterów "tego"? Zdecydowane działania Policji w Białymstoku są tylko leczeniem skutków zarażonego organizmu nie próbując działań profilaktycznych.
Oto przykład niejakiej Kai Godek, która hołubiona przez prawicowców od sprzeciwu aborcji doszła do przekonania, że "geje chcą adoptować dzieci by je molestować i gwałcić"! Czyż asumptem do "gier ulicznych" w Białymstoku nie stało się dołączenia do prawicowej Gazety Polskiej nalepek z hasłem: "Strefa wolna od LGBT"?
Ciąg zdarzeń sięga daleko wstecz historii. Nie miejsce tu wspomnieć i wyliczyć wszystkie seanse nienawiści i ich protektorów. Pytanie: "Skąd oni"?, ma jedną odpowiedź. "To" powstało z naszej tolerancji, z naszego przyzwolenia.
Bo w głębi duszy wielu z nas miało nadzieję, że po tym wszystkim, co spotkało nas w historii jako naród, nie ma prawa wydarzyć się nic podobnego, a jednak!
OdpowiedzUsuńA ci którzy nie doznali okrucieństw dawnych chcą je przeżywać od nowa, doświadczać ich, by po latach pojąć ukryte w nich kardynalne prawdy i zasady.
UsuńNiestety rzeczywistość ciągle nas zaskakuje. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia. Zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl
OdpowiedzUsuńDzięki za pozdrowienia, a do "sztalug" już biegnę...
UsuńNie do końca zgodzę się z obwinianiem tolerancji. Jak by na to nie spojrzeć i Konstytucja, i prawo zakazuje zachowań ksenofobicznych i rasistowskich. Powinno wystarczyć, ale w tym kraju głos mają katoliccy ortodoksi z hierarchami na czele.
OdpowiedzUsuńAsmodeuszu, jak "prawo ma wystarczyć" skoro stanowiący jego zasady "dostosowują" je do swoich potrzeb.
UsuńSkąd to się wzięło? Właściwie chyba trudno znaleźć jakąś dziedzinę życia społecznego, która by nie była odpowiedzialna za ten stan. Próbowałem kiedyś "odciążyć" jakiś resort odpowiedzialnością za rozwój "neo fasi/nazi" i ... nie znalazłem takowego. A więc wszyscy jesteśmy winni. I wszyscy poniesiemy tego konsekwencje, jedni większe, inni mniejsze ...
OdpowiedzUsuńMożna sądzić, że uważasz to na "naturalny" bieg i rozwój społecznych zachowań.
UsuńSkąd to się wzięło? Właściwie chyba trudno znaleźć jakąś dziedzinę życia społecznego, która by nie była odpowiedzialna za ten stan. Próbowałem kiedyś "odciążyć" jakiś resort odpowiedzialnością za rozwój "neo fasi/nazi" i ... nie znalazłem takowego. A więc wszyscy jesteśmy winni. I wszyscy poniesiemy tego konsekwencje, jedni większe, inni mniejsze ...
OdpowiedzUsuńSkąd to się wzięło? Właściwie chyba trudno znaleźć jakąś dziedzinę życia społecznego, która by nie była odpowiedzialna za ten stan. Próbowałem kiedyś "odciążyć" jakiś resort odpowiedzialnością za rozwój "neo fasi/nazi" i ... nie znalazłem takowego. A więc wszyscy jesteśmy winni. I wszyscy poniesiemy tego konsekwencje, jedni większe, inni mniejsze ...
OdpowiedzUsuńRyba śmierdzi od głowy. A głowa w naszym wypadku to Kościół, który siedzi cicho i ultra prawicowy, nie tylko pod publikę, rząd złożony z partyjnego betonu.
OdpowiedzUsuńTak! Zgadzam się, kościół - a przecież ciągle gada o misji, o bliźnim, o miłosierdziu, ma olbrzymie zasoby nietolerancji i nienawiści ku inaczej myślącym, wierzącym, wyznającym nie "tego boga".
UsuńOdcinajcie więc "kopony" podczas kolejnych wyborów. Nie głosujcie na partie w jakikolwiek sposób popierające lub nie sprzeciwiające się faszyzmowi, nacjonalizmowi i rasizmowi w jakiejkolwiek postaci.
OdpowiedzUsuńGłosujcie w kościele. Jak? Odpowiedział na to pytanie,jedyny wg mnie przyzwoity ksiądz, Tischner - poeta, filozof - który na pytanie jak odpowiedział "taca".
A co robić, jak ktoś nie ma okazji by "tacą głosować"?
UsuńZa długo pokoju, braku głodu i prześladowań?
OdpowiedzUsuńWśród filatelistów panuje przekonanie, że wartość zbiorów znacząco rośnie po każdej zawierusze wojennej. Wśród społeczeństw bogatych wartością malejącą jest los, a nawet życie ludzkie.
Usuń