😀 Szpital Wojewódzki w Olsztynie gościł mnie przez dwa dni by poprawić widzenie w moim lewym oku. Udała się ta sztuczka szpitalowi i Paniom Operatorkom skutecznie! Przy okazji poznałem nieco rytm szpitalnego bytu pacjenta, składający się głównie z oczekiwania na: badania, zabiegi i operacje. Poznałem też, chociaż tylko zewnętrznie rytm pracy personelu głównie to: bieganie od sali do sali, od pacjenta do pacjenta, mniej czy bardziej strofowanie tych którzy "nie wiedzą gdzie co jest" i tych którzy "wiedzą" i nie stosują się do znanych już reguł. No i co najważniejsze w tej "bieganinie", odnotowywania tej bieganiny poszczególnych jej faz, kierunku i pacjentów ku którym biegano. Najspokojniej pracowały panie salowe metodycznie i niemal przez cały dzień: myjące, zamiatające, wożące pacjentów na blok operacyjny, zmieniające pościel, nawet załatwiające drobne sprawy chorym. 12. godzinny czas pracy daje w kość.
😀 Przez szpitalny czas i okres rehabilitacyjny (zakaz spoglądania, patrzenia na wszelkie ekrany i monitory błyskające i świecące) nie śledziłem na bieżąco piekiełka politycznego, które PiS zgotowało inaczej widzącym świat i okolice, inaczej myślącym - nawet "Od soboty to niedzieli" pisane zwykle w sobotę przeniosłem na niedzielę. To w kwestii wytłumaczenia się z blogowej absencji.
😁 Z politycznych lansad po "rekonstrukcji rządu" najbardziej ciekawie wygląda rzucenie na odcinek wojskowości dotychczasowego ministra od policji. Tenpan załatwił na cacy policję: z dziesiątkował czyszcząc z urodzonych w PRL, ubezwłasnowolnił, upolitycznił tworząc sztafety ochronne naczelnego prezesa. Teraz czas na wojsko. Minister Błaszczak zaczął nieźle pozbywając się z MON ludzi oddanych Macierewiczowi, którzy skażeni tą współpracą z całą pewnością kontynuowali by dzieło kapłana "smoleńskiego zamachu". Jeszcze jedno, nowy minister jest twórcą, orędownikiem i wykonawcą dwóch kolejnych ustaw represyjnych odbierających emerytury "mundurowym" i ich rodzinom. Czyżby teraz nadszedł czas na represjonowanie wojskowych? Ustawa w tej sprawie jest już gotowa.
😀 Chcąc całkiem zniszczyć największego niszczyciela Polski i jej w świecie opinii, naczelny prezes wygonił Macierewicza do podkomisji smoleńskiej. Ponoć funkcję jej szefa ma pełnić społecznie, bez gratyfikacji, gdyż poseł na Sejm RP nie mógłby przyjąć tej funkcji. Ale kasa to najmniejszy powód zsyłki mistrza propagandy Antoniego Macierewicza. Chodzi zapewne o fakt, że naczelny prezes pogodził się już z brakiem jakichkolwiek dowodów na zamach i pozwoli ex ministrowi MON zakiwać się do upadu w ich dalszej detekcji nawet do końca swoich dni, nawet samotnie, bo reszta członków podkomisji powoli zaczyna rezygnować z udziału w niej, w ściganiu horyzontu.
😀 "Za Adolfa Hitlera trzykrotne Sieg Heil"! Niezłe? Jak na XXI wiek i Polskę żądające reparacji za IIWŚ zdarzenie niebywale. Z jednej strony PiS chce reparacji za zniszczenia wojenne, a jednocześnie czci urodziny twórcy 1000 letniej Rzeszy i największego nazisty. Ta hipokryzja, widoczna coraz jaskrawiej, bo jak nas kibole i faszyści nas wspierają w wyborach i głosowaniach, to niech tam sobie nieco pohajlują, pozamawiają 5 piw nic się nie stało przecież. Wredniejsze są "białe róże", gdyż zakłócają spokój maszerującego ku prawdzie smoleńskiej metalowym tunelem naczelnego prezesa.
Chroń oczęta, wypoczywaj i oszczędzaj nerwy:))
OdpowiedzUsuńDbam, wypoczywam, ale ciągnie mnie, chociaż na trochę, do PC-ta/
OdpowiedzUsuń