Głośna i rozgłośniona przez media (i bardzo dobrze) impreza
ku czci Adolfa Hitlera w Wodzisławiu będzie miała swój ciąg dalszy i w
prokuraturze, w sądzie... i być może ujawni ich, tych faszystów protektorów,
wspierających ich wynaturzoną ideologię. Przecież to nie od Wodzisławia „sprawa”
się zaczęła, to jest skutek: wspierania kiboli, marszów Młodzieży
Wszechpolskiej, Narodowców, a nawet nacjonalistycznego bełkotu, owych
narodowców ideologa Artura Zawiszy. Dodać by, dla wsparcia „podejrzanych” o
faszyzm członków „Dumy i Nowoczesności”, że niejaki Żaryn, profesor „dobrej zmiany” zadziwiony był w „Kropce nad I” tym
zainteresowaniem mediów „marginesem marginesów” faszystowskich i zaniepokojenie
swoje wyraził paralelnym brakiem zainteresowania „propagowaniem komunizmu”!
Najżarliwiej rzucili się na (z delegalizować, aresztować,
nie przyzwalać, nie rozpoznawać…) „dawnych „kolegów z marszów niepodległości, z
biesiad wspólnych prawicowi ich znajomi i koledzy czujący oddech śmierci
politycznej na karkach. Czyszczą zapewne gorączkowo archiwa, listy kontaktów
telefonicznych i mailowych, wymazują własną pamięć i sieciową, starają się
zapomnieć.
A w sieci? Wszystko jest po wsze czasy i tam będzie mam
nadzieję. I nie znajduje już uznanie bełkotanie Szydło: „przez ostatnie osiem
lat”…. Są raczej dowody, że: „przez ostatnie dwa lata” z cichym przyzwoleniem „dobrej
zmiany” nabrała faszystowska brać wiatru w żagle, odwagi i kasy jako legalna Organizacja
Pożytku Publicznego.
Okazało się, że sponsorzy i korzystający wyborczo ze wsparcia "marginesu marginesu" zaskoczeni zostali filmikiem gloryfikującym Adolfa i zacierają ślady kontaktów. Cipanowie z tamtymipanami nie chcę JUŻ nic mieć wspólnego.
Ładnie to tak porzucać wykorzystanych "wyborczo" przyjaciół, których się miała za patriotów, nawet prawdziwych?!
Jak sięgam pamięcią wstecz, to już w latach 60. ub.w. pojawiały się takie incydenty. O dziwo w latach, gdy rządziła "Solidarność", ten trend prawie nie występował. Wszystko się zmieniło, gdy do władzy doszła AWS. Niestety wszystkie kolejne opcje rządzące wykorzystywały takie grupy mrugając do nich okiem. Jedna z partii nawet zaimportowała sobie bojówki komunistyczne z Niemiec. Najgorzej było chyba za rządów PO. Ale "nigdy w tych wszystkich wymienionych okresach nie pojawiły się "zorganizowane grupy zbrojne" jawnie zmierzające do przejęcia władzy". Dziwię się, że ci ludzie właśnie wyszli na wolność z podejrzeniami o propagowanie treści nazistowskich i nielegalne posiadanie broni. To co widzieliśmy w zasadzie wypełnia czyny określone w art. 127 Zamach stanu zagrożone karą od 10 do 25 lat pw, albo karze dożywocia.
OdpowiedzUsuńAndrzeju! "Za "Solidarności" jeszcze wygrani nie podzielili się na mniej i bardziej patriotycznych, nawet "za AWS" szli jedną ławą ku demokratyzacji Polski, dopiero jak "obóz patriotyczny" zaczął dysocjować zaczęto szukać wśród ekstremy wsparcia wyborczego. I tak zaczęła się lawina nacjonalizacji i faszyzacji poglądów i zachowań. A teraz faszyzm w Polsce zejdzie do podziemia, będzie miał swoich bohaterów i męczenników "za sprawę", będzie się radykalizował.
Usuń