Blog wyświetlono

piątek, 30 marca 2018

2298. Wielki Piątek prezydenta.

To, już! drugie weto, w ciągu dwu lat bycia "głową państwa", "prezydentem wszystkich Polaków" itp. - jak sam o sobie opowiada Andrzej Duda. Szczególnie motywowane weto - wątpliwości do degradacji zmarłych, w szczególny dzień - zgon Jezusa na krzyżu.

Duda pochylił się, zmartwiony całkiem, przepisami degradacji zmarłych, którym ustawa degradacyjna chce ich wojskowe stopnie oficerskie odebrać, także ponoć skuć z nagrobków, gdzie ich szczątki czekają na powstanie przy końcu tego świata - innego przecież nie ma.

Pochylił się, bo oni nie mogą się bronić ponoć osobiście. A bliscy? No cóż bliscy żyjący nie są świadomi przecież przewin zmarłych, które zanotowano w IPN.

Pochylił się i nie bąknął nawet, że w Sejmie leżakuje, i czeka na czas powyborczej zawieruchy, ustawa zmieniająca zaopatrzenie emerytów wojskowych i ich rodzin.

Jest reakcja jego rodzimej partii, ustami pani Mazurek zresztą. Jakże podobna reakcja do tej na jego pierwsze weto. Można więc sądzić, że "po konsultacjach" z prezesem prezydent dostosuje "warunki weta" i wszystko wróci do ustawowej PiSnormy.

Zastanawia jednak kierunek prezydenckiego "pochylenia" się, nie nad żywymi, a nad w zaświatach będących oficerów - obawia się interwencji duchów na tę zemstę polityczną, a "żywych" nie?! Jest pod ochroną prezesa? A jak zabraknie tego ostatniego?

Zauważyliście Państwo, że nic w tekście nie ma o Trybunale Konstytucyjnym, do którego prezydenckie weto ma trafić - chyba, że Sejm je odrzuci? Nic o TK nie ma, bo i TK w Polsce nie ma.

4 komentarze:

  1. No, dusz z zaświatów można się przestraszyć, zwłaszcza jak ktoś strachliwy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I po nocach śnić się będą ich wychudzone twarze o pustych oczodołach i szczerzące zębiska.

      Usuń
  2. Ja myślę, że to pochylanie się ustawione było. Jakoś trudno mi uwierzyć w szczerość tego gestu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan prezydent już nie raz pokazał swoją szczerość inaczej, aż do bólu.

      Usuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty