Demokracja nakłada na obywateli,
przede wszystkim, stosowania się do praw, do obowiązujących praw. W PiSPolsce
problem jest właśnie z prawem. Nie z tym, że obywatele, tzw. suweren, nie
stosuje się do praw, ale z tym, że prawo jest ciągle zmieniane, nowelizowane,
pisana od nowa tylko i wyłącznie na modłę rządzących, bez zwracania uwagi na to
jakie dolegliwości niesie z sobą, jak odbiera prawa nabyte, jak łamie umowy
społeczne „wybranych” grup społecznych, jak jego przepisy „działają wstecz”.
Takie prawo, mające zakodowaną w
intencjach legislacyjnych zemstę za okres, w którym obecnie rządzący byli po za
sterami nawy państwowej, nie tylko wbrew obowiązującej konstytucji i zasadami
współżycia zmienia warunki życia i bycia społecznego, ale jest nacechowane niepraworządnymi
decyzjami. O tę coraz bardziej widoczną cechę naszej demokracji, jej usunięcie,
upominają unijne gremia i urzędy.
Owo upominanie się o praworządne
rządy PiS ma formę (póki co) zaleceń kierowanych do rządowych agend PiSPolski.
A co na to PiSrząd? Nic nowego, a raczej po raz kolejny ma za nic „ulicę i
zagranicę” i w dniu, kiedy w Parlamencie Europejskim dyskutowane jest użycie paragrafu 7a Traktatu Unijnego,
przyjmuje projekt kolejnej ustawy represjonującej żołnierzy Wojska Polskiego,
posuwając się do odbierania stopni oficerskich.
Wyraźnie, chociażby przy tej
okazji widać, że Jarosław Kaczyński pędzi nie rozglądając się na boki, nie
słuchając głosów rozsądku, nie widząc, ile szkód po drodze czyni, pędzi
oczadziały niezaspokojoną zemstą za „zamordowanie” mu brata.
I cóż z tego, że Sejmowa Komisja Etyki
„upomniała” tegopana za nieprzystojne zachowanie na trybunie sejmowej? On i tak
nie przeprosi – nie robił tego nigdy, on i tak pozostanie przy swoim, on i tak
będzie dyszał zemstą aż do dni ostatnich „jego czy Polski”.
Mam mieszane uczucia. Nie pałam i nie pałałem nigdy sympatią d Jaruzelskiego, czy Kiszczaka, Hermaszewski był mi całkowicie obojętny. Dwom pierwszym pewnie totalnie zwisa (jeśli im cokolwiek zwisa) czy te stopnie generalskie Kaczor im odbierze, czy nie, oni tego świadomości nie mają. Z Hermaszewskim jest problem, podobnie jak dziś partyjniacy PiS-u, on też kiedyś zawierzył przywódcy narodu, choć w odróżnieniu od Kaczyńskiego, Jaruzelski nie bał się odpowiedzialności za swój urząd. Ten precedens z odbieraniem tytułów, kiedyś odbije się czkawką na dzisiejszych „sprawiedliwościowych” władcach Najjaśniejszej. I to nie koniecznie po śmierci.
OdpowiedzUsuńDosyć dziwacznie tłumaczysz. Martwych olewam, ale żyjący Hermaszewski niech tam zachowa co ma. Chodzi jednak o zasady. Czy ktokolwiek po latach "tylu a tylu" nie wystąpi z projektem pozbawienia Kaczyńskiego tytułu "prezesa"? Ustawy, jak się ma moc, kroi się wg potrzeb przywódcy.
UsuńMyślisz, że Jaruzelski ii Kiszczak zgrzytają zębami? Bez przesady. Kiszczakowa może i owszem, miała męża generała, a teraz co?
UsuńHermaszewski może (pewnie i ma prawo) czuć się oburzony, zniesmaczony czy coś w tym rodzaju, ale to mu nie pomoże. Musi czekać na inne wiatry historii.
Nie Asmodeuszu, nie o to chodzi. Kiszczak i Jaruzelski są tym początkiem, przyczółkiem. "Zgrzytać zębami" będą inne ofiary tej ustawy. A Hermaszewskiego, za zasługi dla PiS obatela wybronią. Ale mimo wszystko chodzi o dochowania zawartych "PAKTÓW".
UsuńJestem do głębi wzburzona postępowaniem /zwłaszcza/ wobec zmarłych generałów. Kopanie umarłych chyba nie przystoi do wyznawanych tak ochoczo chrześcijańskich wartości. I co komu z tej degradacji przyjdzie oprócz ohydnego poczucia zemsty?
OdpowiedzUsuńDroga Bet! Ta zmiana jest tak sformatowana przez prezesa, że wszystko co im nakaże wykona, że wszystko co było przed 8 laty należy wykorzenić, zburzyć by "nowe wyrosło".
UsuńDegradacja generałów to tylko początek, bo nie od razu Kraków "zburzono". ;) Zacznie się degradacja na niższych stopniach odbieranie majątków, potem - tak jak z ustawą dezubekizacyjną - pisowate sięgną do rodzin, a może i do "znajmoych z ulicy". Ma boleć.
OdpowiedzUsuńZnając zacięcie tychpanów pójdą dalej i jeszcze dalej. Pamiętać należy, że "na wojsko" rzucono Błaszczaka. Tak, tego Błaszczaka, który jest twórcą definicji: "państwo totalitarne".
Usuń