Blog wyświetlono

czwartek, 24 listopada 2022

2986. Po i przed meczem.

 Coś się mundialowi ode mnie należy w końcu. Nie dlatego, że polska drużyna tak mnie porwała swoją grą niesamowitą co by nakazywało oglądania jej dalszych meczy. Nie dlatego, że zaczyna mnie Lewy przekonywać o swojej niesłabnącej z wiekiem dyspozycji piłkarskiej - mimo niestrzelonej jedenastki. Nie dlatego, że zaskoczony zostałem przegraną Niemiec i Argentyny, a także wysokimi wygranymi Anglii i Hiszpanii. A więc dlaczego chcę Mundialowi 2022 poświęcić post i czas na jego napisanie?

Oglądam przynajmniej trzy mecze dziennie, co rozsądni nie kibice nazywają marnotrawieniem tak szybko uciekającego czasu przecież. Dodam tylko, że ów czas i tak by "uciekł" nawet jakby się traciło go nie przed ekranem. 

Oglądam mecze z wyłączonym dźwiękiem, by nie zaprzątały resztek percepcji, a w tej wspaniałej ciszy słucham audiobooków - ten wątek pociągnę postem w sobotę. Mając zajęte oczy i uszy wolne więc dłonie wykorzystuję do zajęć wymagających jedynie rutynowych, wcześniej wyuczonych ruchów.

Te rutynowe czynności manualne, jak je określiłem, to kontynuacja haftowania krzyżykami i skanowanie różnych materiałów i tekstów, które mogę przeglądać i czytać na tablecie w innych miejscach niż domowe pielesze - bo i wyjść na powietrze świeże też jest dobre dla resztek pozostałego zdrowia, np. w lesie spacerując.

I tak to dostosowałem Mundial do swoich potrzeb zwielokrotniając i godząc przy tym marnotrawieniu czasu pozostałe, bardzo interesujące zajęcia. 

12 komentarzy:

  1. Super, jesteś jak człowiek orkiestra, nie marnujesz ani sekundy!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. nie widziałem jeszcze ani kawałka oprócz zapisu karnego z pierwszego polskiego meczu, ale skoro do Deyny w Argentynie nie miałem pretensji, to do Lewandowskiego też nie mam...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry człowiek z Ciebie, bo przecież nie chodzi o pretensje tylko o mniejszy czy większy zawód w pokładanych nadziejach.

      Usuń
  3. Nie oglądam.
    Kiedyś przy poprzednich mistrzostwach nieraz zerknęłam.
    Teraz jednak tyle się naczytała o tym wykorzystaniu ludzi, że postanowiłam ignorować imprezę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację. Tam, gdzie bogactwo bije po oczach to z czegoś ona się bierze przecież. Już wcześniej Marks niejaki opisał, że najlepszym źródłem dopływu kapitału jest wyzyskiwany człowiek.

      Usuń
  4. A mnie piłka "wciągnęła" i już nawet zaczynam odczuwać jej "ładność" i "nieładność":)) Mam ulubionych graczy w różnych reprezentacjach.
    Natomiast podziwiam szczerze umiejętność powiązania haftu krzyżykowego z oglądaniem czegokolwiek w TV, w dodatku mając uszy zajęte jeszcze czymś innym. To niezwykła podzielność całego siebie.
    Gratulacje i szacunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pamiętam moje początki haftowania to łączyły się one bezpośrednio z oglądaniem (jeszcze najpierwszych) programów tv.

      Usuń
  5. Jednym słowem „przyjemne z pożytecznym”.
    Marek z E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że nigdy nie oglądałem "wyłącznie" tv chyba że Janusz Kowalski przemawiał.

      Usuń
  6. Ja oglądam, czemu nie. Trochę inny świat i inne problemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emocje też rozkwitają zwłaszcza dzisiaj podczas meczu Polska - Arabia Saudyjska (14:00)

      Usuń

9373. Wybraliśmy!

                                                                           53,45% - Robert Szewczyk  46,55% - Czesław Małkowski  G łosowaliś...

Ostatnie posty