Coś się mundialowi ode mnie należy w końcu. Nie dlatego, że polska drużyna tak mnie porwała swoją grą niesamowitą co by nakazywało oglądania jej dalszych meczy. Nie dlatego, że zaczyna mnie Lewy przekonywać o swojej niesłabnącej z wiekiem dyspozycji piłkarskiej - mimo niestrzelonej jedenastki. Nie dlatego, że zaskoczony zostałem przegraną Niemiec i Argentyny, a także wysokimi wygranymi Anglii i Hiszpanii. A więc dlaczego chcę Mundialowi 2022 poświęcić post i czas na jego napisanie?
Oglądam przynajmniej trzy mecze dziennie, co rozsądni nie kibice nazywają marnotrawieniem tak szybko uciekającego czasu przecież. Dodam tylko, że ów czas i tak by "uciekł" nawet jakby się traciło go nie przed ekranem.
Oglądam mecze z wyłączonym dźwiękiem, by nie zaprzątały resztek percepcji, a w tej wspaniałej ciszy słucham audiobooków - ten wątek pociągnę postem w sobotę. Mając zajęte oczy i uszy wolne więc dłonie wykorzystuję do zajęć wymagających jedynie rutynowych, wcześniej wyuczonych ruchów.
Te rutynowe czynności manualne, jak je określiłem, to kontynuacja haftowania krzyżykami i skanowanie różnych materiałów i tekstów, które mogę przeglądać i czytać na tablecie w innych miejscach niż domowe pielesze - bo i wyjść na powietrze świeże też jest dobre dla resztek pozostałego zdrowia, np. w lesie spacerując.
I tak to dostosowałem Mundial do swoich potrzeb zwielokrotniając i godząc przy tym marnotrawieniu czasu pozostałe, bardzo interesujące zajęcia.
Super, jesteś jak człowiek orkiestra, nie marnujesz ani sekundy!
OdpowiedzUsuńjotka
To dlatego, że czas mi ucieka coraz szybciej.
Usuńnie widziałem jeszcze ani kawałka oprócz zapisu karnego z pierwszego polskiego meczu, ale skoro do Deyny w Argentynie nie miałem pretensji, to do Lewandowskiego też nie mam...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Bardzo dobry człowiek z Ciebie, bo przecież nie chodzi o pretensje tylko o mniejszy czy większy zawód w pokładanych nadziejach.
UsuńNie oglądam.
OdpowiedzUsuńKiedyś przy poprzednich mistrzostwach nieraz zerknęłam.
Teraz jednak tyle się naczytała o tym wykorzystaniu ludzi, że postanowiłam ignorować imprezę.
Tak masz rację. Tam, gdzie bogactwo bije po oczach to z czegoś ona się bierze przecież. Już wcześniej Marks niejaki opisał, że najlepszym źródłem dopływu kapitału jest wyzyskiwany człowiek.
UsuńA mnie piłka "wciągnęła" i już nawet zaczynam odczuwać jej "ładność" i "nieładność":)) Mam ulubionych graczy w różnych reprezentacjach.
OdpowiedzUsuńNatomiast podziwiam szczerze umiejętność powiązania haftu krzyżykowego z oglądaniem czegokolwiek w TV, w dodatku mając uszy zajęte jeszcze czymś innym. To niezwykła podzielność całego siebie.
Gratulacje i szacunek.
Jak pamiętam moje początki haftowania to łączyły się one bezpośrednio z oglądaniem (jeszcze najpierwszych) programów tv.
UsuńJednym słowem „przyjemne z pożytecznym”.
OdpowiedzUsuńMarek z E.
Powiem Ci, że nigdy nie oglądałem "wyłącznie" tv chyba że Janusz Kowalski przemawiał.
UsuńJa oglądam, czemu nie. Trochę inny świat i inne problemy.
OdpowiedzUsuńEmocje też rozkwitają zwłaszcza dzisiaj podczas meczu Polska - Arabia Saudyjska (14:00)
Usuń