Przed miesiącem zapowiadałem gremialne "pójście" do urn... I tak się stało ku zadowoleniu tych, a jest ich coraz więcej, którzy zrozumieli, pojęli, przekonali się wreszcie, że rządzący to niezmordowani w dbaniu o siebie i swoje osobiste konta bankowe. "Czarny lud" tym razem nie kupił sprzedawanego "w szczujni" towaru i "poszedł" z przekonaniem, że mogą, że potrafią - przestali się bać "karła z Żoliborza".
Że pokonanego nie powinno się okładać nawet kpiną chociażby i dać mu zemrzeć w cieniu dawnych przewag, to głupawe przekonanie - o czym przekonał się premier Tusk, kiedy nie przeprowadził audytu zalet i przewag po przejęciu władzy. Za ten nierozważny gest zaniechania rozliczeń dostał w prezencie bezustanny hejt poparty pomówieniami, by! nawet zwykłymi kłamstwami - nie wspominam ich tak są obrzydliwe. Zapowiedzi koalicji opozycyjnej wskazują jasno co się będzie działo, a zapowiedzi: "Będziesz siedział!" należy rozumieć jako skuteczne i w najbliższym możliwym czasie.
Na pisowskim polu obronnej walki zostaje jeszcze prezydent - nominat i bezmierny wielbiciel partyjnych zakosów politycznie upadłej partii. Będzie hamował, wkładał kij w szprychy, będzie starał się wykazać swoje przywiązania do lekceważącego jego urząd kacyka. Był potrzebny prezydent, jeszcze nie minionym rządzącym, a no był i na tym powinna się zakończyć jego aktywność na rzecz PiS.
Co do Dudu to mam mieszane uczucia (poza jednym - nie znoszę go). Z jednej strony jest to człowiek, niesamodzielny, zdalnie sterowany i bezgranicznie oddany prezesowi. Z drugiej - to oportunista i budyń malinowy, który pójdzie w tę stronę, która da mu więcej korzyści. PiS tonie - a wiadomo, co robią oportuniści w takim przypadku.
OdpowiedzUsuńChyba, że Kaczyński rządził nim za pomocą szantażu - co jest całkiem możliwe.
Co masz, Nitagerze, przeciwko budyniowi malinowemu, nie wiem. Lubię maliny - ich zapach, smak, barwę i woń. Pijam herbatkę... pycha... A miód pitny - maliniak!!! Zjadam, raczej nieczęsto, budyń o tymże smaku, byle nie był przesłodzony...
UsuńGdybyś porównał do - dajmy na to - glisty... Ale do budyniu?
Niesamodzielność i podatność na wpływy silniejszego widoczna jest już drugą kadencję prezydenta. Duda nawet nie potrafił zadbać o swój osobisty wizerunek polityczny.
UsuńSzkoda, ze nie da się za jednym zamachem zmienić i prezydenta, ale może na końcówce przestanie choć szkodzić, bo pożytku z niego nie będzie.
OdpowiedzUsuńjotka
Ano, masz rację szkoda!
UsuńCzy pamiętacie wyczyn sportowy tandemu Duda - Nycz? Jeden, starszy już pan, podrzucał okrągły biały wypiek - drugi, młodszy, go zręcznie łapał. W naszym, na ogół mało wyrobionym sportowo społeczeństwie, to jednak pewien pozytyw. No a mimika pana Rezydenta? - Parodystyka nieboszczyka Mussoliniego wręcz zastanawiająca. A Wy tylko o negatywach...
OdpowiedzUsuńNaśladownictwo innych zachowań i działanie pod innych wskazaniami właśnie pokazał prezydent Duda wyraziście.
UsuńNie głosowałem, i też nie żałuję. To była parodia wyborów ... fałszerstwa, przekupstwa, i naruszanie wszelkich możliwych praw ordynacji wyborczej. Wyznaję zasadę, że "dzień się chwali po zachodzie słońca", czyli po zatwierdzeniu wyborów przez SN i dokonaniu ustawowych zmian, a na to potrzeba wielu tygodni.
OdpowiedzUsuńJednym słowem nie popisałeś się! Dobrze, że więcej takich zachowań nie było. A pamiętasz jak onegdaj jeden z posłów "zatrzasnął" sobie drzwi w ubikacji i opozycja przegrała głosowanie.
UsuńBrawo, strusiu... Głowa w piach, a d**a dumnie w górę!
UsuńPewnie, że warto było. Wciąż jednak boję się jaki jeszcze numer stara władza nam wywinie.
OdpowiedzUsuńBędą próbować odrzeć budżet ułożony przez siebie do ostatnich groszy na własne potrzeby.
Usuń@Widziane z Jakubowa
OdpowiedzUsuńCieszę się Jurku, że za to Ty, jako "pożyteczny dla rządu obywatel" spisałeś się na medal.
Dzięki! Też tak uważam.
UsuńDopóki PiS ma swego człowiek w Belwederze dopóty będą bruździć ile się da ku radości swoich wyborców.
OdpowiedzUsuńMarek z E
Im bardziej będzie hamował demokratyzację Polski, tym silniej będzie widoczna jego zależność do mocodawców.
Usuń