Pamiętacie ten tytułowy bon mot? Pamiętacie kto nim tak krzykiem szermował z trybuna sejmowej w stronę ław opozycji? By nie zabierać czasu przytoczę zapis internetowy, w którym nic nie ginie nawet jak się głupie zapisy wykasuje: "Czyżby to było przejęzyczenie władzy pis? Złotousta kobieta naznaczona broszką i siłą odciągnięta od obowiązków gospodarki domowej, swego czasu zakomunikowała oczywistą, acz zaskakującą w tej oczywistości prawdę. W ten sposób słynąca z antycznej urody Beata, namiętnie ujadała z mównicy do oponentów opozycyjnych, w większości sympatyków ośmiorniczek."