Pamiętacie ten tytułowy bon mot? Pamiętacie kto nim tak krzykiem szermował z trybuna sejmowej w stronę ław opozycji? By nie zabierać czasu przytoczę zapis internetowy, w którym nic nie ginie nawet jak się głupie zapisy wykasuje: "Czyżby to było przejęzyczenie władzy pis? Złotousta kobieta naznaczona broszką i siłą odciągnięta od obowiązków gospodarki domowej, swego czasu zakomunikowała oczywistą, acz zaskakującą w tej oczywistości prawdę. W ten sposób słynąca z antycznej urody Beata, namiętnie ujadała z mównicy do oponentów opozycyjnych, w większości sympatyków ośmiorniczek."
No to już wiemy, kto pomówiony "kradł", bo żadnej kradzieży opozycjonistom "przez ostatnie osiem lat" nie udało się prokuratorsko, sądownie, przedstawić ani udowodnić. Ale co tam, wieść poszła w świat daleki i dopiero po odsunięciu pis od miejsc, skąd można było kraść, okazało się "prokuratorsko i sądownie" sobie kradzieżą dorobił do pensji.
Prorocze słowa "złotoustej kobiety" przetrwały i wydały owoce, wskazały źródła kradzieży i złodziei. Oczywiście żadna ręka złodzieja nie jest jego ręką i do niej się nie przyzna. Nie będę wymieniał przebiegających w sieci informacji o: kradzieżach, ich wielkości, kto się napasł na lata posuchy... Znajdziecie Państwo tego mnóstwo, wystarczy zajrzeć. A jest tego sporo!
I naprawdę symboliczne zdjecie tej pani z zamkniętymi oczętami, jakby chciały powiedzieć: "wiem że kradną, ale nie widzę ich".
Ostatnie zdanie jest świetnym podsumowaniem. Jeszcze trochę, a powie prezes, że nie zna żadnego Ziobry, a Obajtek to pewnie nazwa lokalnego precla...
OdpowiedzUsuńjotka
Jakaś choroba w typie demencji się w PiS plącze.
UsuńAj tam, zaraz "kradną" - im się to po prostu należało!
OdpowiedzUsuńPewno, że nie kradną, tylko biorą "sobie" to co im w ręce wpadnie.
UsuńJeśli dobrze pamiętam to ta pani też mówiła o skromności i pokorze…
OdpowiedzUsuńJakoś im to też nie wyszło.
Marek z E
Przecież oni nie kradną tylko rabują w "biały dzień".
OdpowiedzUsuńNo, nie tylko w "biały dzień" ale i nocami też.
Usuń