Blog wyświetlono

sobota, 25 sierpnia 2018

2337. Jaka radość być!

Dlaczego nie "żyć", a "być" - w tytule postu? Ta zamierzona parafraza wskazuje priorytety, sens "życia" zastępując skupieniem się na "byciu". To niemal marksowskie: "Byt kształtuje świadomość". To życie tu i teraz nie naruszone refleksją - a co będzie jutro, po jutrze, za rok... A póki co carpe diem (łac.) - co w pieśniach Horacego znaczy tyle co: "chwytaj dzień bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..."

W przypadku prezydenta Andrzeja Dudy jego przyszłość związana jest z PiS i dla PiS. Nie ma PiSu, nie ma Dudy i zacznie okres, którego żadni bogowie nie "gotują", a wszystko, to co prezydent ,"będąc" prezydentem wyczynia.
Wrócę do "bycia" pana prezydenta tu i teraz, do tej jego formy, którą poeci zwą "lekkością bycia", a inni dezynwolturą.
Przykładów prezydenckiego zachowania zdefiniowane wyżej jest na tyle dużo, że nie wszystkie je wymienię w poście, ale te które zapamiętałem:
 - Nie wchodząc w szczegóły nie do pominięcia są bon moty i dowcipy prezydenckie, z których tak radośnie sam chichoce, chociażby wyborcza profetyczna przypowieść o "dojne zmianie" przewidującą wygraną PiS;
- Lapsusy językowe, by wspomnieć ten ostatni ze zmianą Nowej Zelandii na Irlandię w czasie wizyty na tej wyspie. Można zrozumieć prezydencką pomyłkę biorąc po uwagę, że Irlandia też jest wyspą, wprawdzie nieco większą od Nowej Zelandii, ale jednak.
 - Jeszcze jeden językowy "drobiazg". Prezydent na potrzeby czytania przez siebie "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego zażyczył by tekst który będzie werbalizował pozbawić: wyrazów "starych", np. staropolskiego: "tudzież"! To dobry początek, na co zwraca uwagę Nogaś, by zająć się weryfikacją pozostałej gromady nie czytanych klasyków. Czyżby reforma szkolnictwa wydała się prezydentowi niepełna jakaś,
- Posądzanie prezydenta o bycie notariuszem PiS, o łamanie na PiSpolecenia konstytucji i igraszki z demokracją są nieuprawnione, gdyż pan prezydent już dwie ustawy zawetował (chociaż złośliwcy szepczą, że to na polecenie prezesa). Alma Mater (UJ Kraków) boleje wprawdzie i cierpi z prawniczych pohulanek prezydenta, ale to wykładowców UJ-tu wina, nie nauczyli Andrzeja Dudy prawniczego myślenia i zachowania, niech mają żal do siebie. Jak będą takie wytyki "głowie państwa" robić mogą spotkać się z koniecznością "oczyszczenia środowiska dydaktycznego" nie tylko w Krakowie.
Ta "nieznośna lekkość bytu", którą stosują jednostki wybitne znające swoją wartość innym nie  przystoi.

8 komentarzy:

  1. To wszystko byłoby śmieszne, gdyby nie dotyczyło prezydenta, a tak to wstyd i sromota normalnie...zresztą premier nie lepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory, do czasów Dudy, nie śmiałem nie tylko pisać, ale i myśleć źle o głowie państwa, nawet do "polszczyzny" Wałęsy miałem tolerancję olbrzymią, ale tych nieprawości, tego ośmieszanie Polski, Polaków i mnie też osobiście, nie mogę już ścierpieć - stąd to dzielenie się opiniami.

      Usuń
  2. A Naród nasz zwariował - im więcej wpadek i absurdów zalicza obóz rządzący tym bardziej poparcie mu rośnie. Już powoli zaczynam myśleć, że coś ze mną jest "nie tak" bo skoro 44% jest zadowolonych to chyba ja wydziwiam po prostu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet! Każdy naród, nasz też, bardzo łatwo ulega populistycznym zabiegom i hasłom. Wśród najbardziej smakowitej "marchewki", jakim jest rozdawnictwo pieniędzy skrywane jest odbieranie wolnościowych praw i niezależności jednostki. Co prowadzi do prostej konstatacji: Nie kochasz PiS i prezesa toś wróg oszalały z nienawiści.

      Usuń
  3. Mam wrażenie, że prezydent chce, mówiąc kolokwialnie, zrobić wszystkim dobrze i zadowolić tak wyborców PiS jak i opozycji. Rzecz w tym, że jeśli się stoi takim okrakiem to można tylko sobie coś naciągnąć i krzywdę zrobić,a efekty brak. Ja nie uważam Andrzeja Dudy za najgorszego prezydenta RP (od poparcia opozycji dzielą mnie lata świetle) ale Andrzej Duda jest jakiś taki niewyraźny i nieokreślony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Niewyraźności" i "nieokreśloności" prezydenckiej, Erinti, nie zauważam. Jego oddanie PiS - wszak innego zaplecza politycznego nie posiada - jest wyraziste i określone w każdym jego działaniu. A już klinicznym tego przykładem było mianowanie dublerów do Trybunału Konstytucyjnego.

      Usuń
  4. Nie mam problemu z akceptowaniem tego co wygaduje prezydent. Po prostu z żoną wyrobiliśmy w sobie nawyk, że na głos, lub widok budynia dopadamy pilota tv i ... po sprawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju! Chyba to najlepsza metoda na przetrzymania panowania tej "głowy" PiS RP.

      Usuń

2412. Słowo na niedzielę 12

  W iemy wszystko, a przynajmniej znamy nazwiska aspirujących do prezydentury: Trzaskowski z PO, Hołownia z Polski 2050, Nawrocki z PiS, Men...

Ostatnie posty