Eks marszałek Sejmu Kuchciński stał się eks nie dlatego, że połamał/przekroczył/zlekceważył/dostosował do potrzeb rodzinnych przepisy instrukcji latania HEAD, a dlatego że Tusk latał więcej i częściej niż on. Suwerenowi zamydlono oczęta informacją, że to ich właśnie opinia zła (opinii publicznej opinia - by użyć tautologii) o wizytach w Rzeszowie spowodowała przejście marszałka w stan eks. By nie było to "przejście" byle jakie "wzmocniono i doprecyzowano" je blitzkrig'owo uchwaloną instrukcją lotów vipów. Jeden z punktów tego uchwalenia: "wszystkie loty vip mają być ściśle rejestrowane" sugeruje wprost, że rejestrowane wszystkie one nie były!?
Coraz bardziej zagęszcza się atmosfera strachu przed sądowym nakazem ujawnienia "list poparcia" wybranych do Sądu Najwyższego osób. Wstrzymanie wykonania wyroku NSA nakazał jakiś PiSdyrektor RODO, a teraz PiSposłowie kieruję sprawę do PiSTK z pytaniem, "czy ujawnienie jest konstytucyjne"! Czyż orzeczenie TK (wiadomo jakie będzie) nie będzie oceną prawomocnego wyroku sądowego? Można rzec: Żaden wyrok, żadne orzeczenie sądu nie po myśli PiS nie będzie wykonywany. Ot taki regionalny PiSzwyczaj prawny.
Przedwyborczy okres (13.10.) sprzyja wyciszeniu "pewnych spraw", wzmacnia i nagłaśnia obietnice. Błoga cisza zapadła jak amnezja wybiórcza nad aferami z udziałem PiSmanów, jak: korupcyjną propozycją szefa KNF, wykorzystania Austriaka do przygotowania darmowego projektów "wież kaczyńskiego, wypadku eks premier Szydło, zwrotu wielotysięcznych nagród "słusznie należącym się" (sic!) PiSministrom, podsłuchom kelnerskim w warszawskich knajpach dla vipów z PO - Falentę, zleceniodawcę podsłuchów, bada się psychiatrycznie, bo jaki normals śmie pomawiać PiSpanów o draństwa. Zamilczane są: łamanie konstytucyjnych zapisów dot. sądownictwa, przejmowanie placówek kultury i oświaty, reformy szkolnictwa. Czy cisza załatwi wszystko?
Pozytywnym, nie tylko dla PiS, jest ukrycie najbardziej "popularnych" osobistości politycznych gdzieś w sejmowych szatniach i pakamerach. Nie rażą oczu i uszu suwerena: Pawłowicz, Tarczyński, Macierewicz et concerses. Chociaż należy być przygotowanym, że po wyborach wypełzną ze swych nor z nowymi siłami, wyposzczeni, żądni blasku świateł i migotania monitorów - przecież już tak było.
Przedwyborczo całkiem też zabrzmiały narzekania PiSprezesa na niemoc własną na kierunku "zakazu marszów LGBT". Oświadczył wprost, że chciałby a nie może bo Unia nie pozwala! Sądzę, że to zapowiedź kolejnych batalii "o wyzwolenia" się z krępujących więzów Traktatu Unijnego, początek wyjścia z UE.
A sondaże poparcia dla PIS ciągle w górę. Ktoś złośliwy (?) napisał na pasku w Szkle Kontaktowym kilka dni temu taką myśl - jeszcze ze dwie takie pisowskie afery, a poparcie dla PIS-u wzrośnie do 55 %.
OdpowiedzUsuńI wcale mi nie jest wesoło. :(
Tak, tego nie rozumiem, chociaż jak mówią mądrości ludowe: zło przyciąga.
UsuńWłaściwie to już jest po wyborach. Co się jeszcze może zmienić? Albo co musi się stać aby Wyborcy opozycji otrzeźwieli bo nawet jeśli przywódcy są do bani to własny rozum trzeba mieć.
OdpowiedzUsuńJa na wybory idę i będę wybierał.
UsuńNie wiem dlaczego opozycja z takim zacięciem podchodzi do aktu wyborczego? Przecież PiS ma w ręku PKW, sondażownie, sądy, policję, wojsko i wszystko co potrzeba, aby wyniki wyborów ogłosić już dzisiaj.
OdpowiedzUsuńOpozycja powinna już od czterech lat składać zawiadomienia i skargi o popełnianych nieprawidłowościach. W kilkudziesięciu sprawach powinien być już wszczęty proces odwoławczy na najwyższym możliwym etapie.
Ze składaniem skarg do prokuratur jest jak z pisaniem na Berdyczów.
UsuńCzy sądzisz ,że te wybory będą przeprowadzone uczciwie? Bo ja w to wątpię.
OdpowiedzUsuńA wiadomo- nie ważne co będzie skreślone na kartach wyborczych, ważne kto głosy liczy. A w PKW są zaufani pisowiacy.Przeraża mnie poziom umysłowy zwolenników pisu- nawet małże mają wyższy poziom inteligencji.
Nie, nie mam poczucia o sprawiedliwym liczeniu głosów. Wracają dawne dobre czasy głosowań wyborczych.
UsuńAle małże są smaczne i nie mają tak wstrętnych mord.
OdpowiedzUsuńAle te "smaczne małże" są małżami martwymi, nie jestem pewien czy PiStruchło by mnie konsumpcyjnie zachwyciło.
UsuńRozdawnictwo jest przerażające, sondaże są przygnębiające, służba zdrowia umiera, ciekawa jestem, kiedy ujawnią prawdziwy stan gospodarki, o ile w ogóle...
OdpowiedzUsuńPrawdziwy stan gospodarki ujawni się po wyborach, a już z całą pewnością kiedy PiS zasiądzie w ławach opozycji.
UsuńPobrzmiewa nadzieja w twoim komentarzu, to dobrze. Nie osuńmy się w beznadziejne oczekiwanie jutra.
OdpowiedzUsuń