Miałem już nie oglądać katarskiego finału, ale w przelocie dostrzegłem, że Maroko prowadzi (od 41 minuty) z dumną Portugalią dołączyłem do widzów wrednej jedynki. Dumny Ronaldo tym razem nie zaprezentował zwycięskiej pozycji przybieranej po "strzeleniu" i smutny zniknął w szatniach. Wściekła drużyna poszła za nim ze spuszczonymi głowami.
Marokańczycy nawet "na oparach", nawet grając w "dziesiątkę", dzielnie bronili korzystnego wyniku, a i bramkarz im wiele w tej obronie pomógł - i będą walczyć w 1/2 finału. Po 20:00 kolejny mecz Anglia-Francja.
I już wiem! Anglia odpada, po nietrafionej " kapitańskiej jedenastce". Francja, brutalna Francja, gra dalej. Gwiazdy piłki nożnej i "pewne wygranej" drużyny, zaczynają się zmieniać na zielonym "firmamencie". Trochę mi żal Niemiec, Anglii i Włoch, które nie zyskały nawet awansu do mundialowych gier. Żal też, że biało-czerwoni rozpadli się, a na kolejny team narodowy i trenera poczekamy jeszcze długo.
Same niespodzianki, nawet oglądam z mężem, a najbardziej lubię rzuty karne:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Dobrze, że mąż w Tobie sportowe wsparcie, moja lepsza połowa tego jakby nie rozumiała.
UsuńI bardzo dobrze, że są niespodzianki! To już nie te czasy, że jak z Afryki, to wynik dwucyfrowy. Naszych mi nie szkoda, bo to co grali, to parodia futbolu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zgadzam się z Twoją opinią, jednak upadek wielkich nieco boli.
UsuńMasz rację - nasi wyraźnie "rozsypali się" po sukcesie wyjścia z grupy. A może nigdy tak naprawdę "zsypani" nie byli? Coś się jednak teraz stało skoro do kraju powróciła połowa ekipy i nikt nie docenił zebranych na powitanie kibiców. Mam wielki niesmak i dziwne poczucie, że do tej "rozsypki" walnie przyczynił się nasz Premier.
OdpowiedzUsuńTrudno, bardzo trudno jest zrozumieć nieprzemyślane decyzje z których później wycofując się tyle śmiechu jest i rozgoryczenia.
UsuńNiech żałują ci, którzy późno się urodzili. Nie mają szans zobaczyć na żywo sukcesów piłkarskiej reprezentacji Polski. Tyle tylko, że wtedy jedynka była jeszcze wredniejsza...
OdpowiedzUsuńMasz rację Orły Górskiego to była i jest dobra marka. I ja to oglądałem na czarno-biało.
UsuńTrzymam kciuki za Maroko.
OdpowiedzUsuńMarek z E
I moja sympatia była po marokańskiej stronie, ale jak już wiesz sędzia francuzom pomógł.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa będę oglądać dopiero finał. Polaków w ogóle nie żałuję, tak jak i wszystkich, którzy odpadli. Zawsze - także w innych dyscyplinach sportowych - ktoś wygrywa, a ktoś przegrywa. Przecież nie będę nad każdym przegranym użalać się.
Pozdrawiam serdecznie.
To to jeszcze trwa?
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedzieli i przechodzimy na loty Kubackiego
Usuńnikomu nie kibicuję i nie wiem, czy jakieś mecze będę w ogóle oglądał, ale korci mnie zagrać u bookmachera stawiając na Maroko jako na zdobywców pucharu... bynajmniej nie chodzi o jakieś przesłanki natury sportowej, tylko polityczno - finansowe... reprezentacja islamskiego kraju wygrywa w islamskim kraju, to wcale nie jest wykluczone...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
No niestety, przegrał byś z kretesem.
Usuń