😂 Jak już media dorwą
temat jadą z nim jak najdłużej, jak najszerzej, nie bacząc nawet ku czemu ich
dywagacje w kolejnych korespondencjach, reportażach, wywiadach prowadzą.
Nieszczęsna para tragicznych alpinistów z Nanga Parbat nicowana jest na
wszelkie sposoby i w imię prawdy dowiedzieć się można: czy i po ile mają
dzieci, żon, przyjaciół i przyjaciółek, jakie były koszty ratunkowej wyprawy i
jakie perypetie są z tym związane. Wreszcie Mackiewicza kreuje się na
nieodpowiedzialnego lekkoducha, któremu pieniądza, a raczej ich brak, w niczym
nie przeszkadzały. Całkiem łagodny tekst
pod linkiem dał asumpt do niewybrednych komentarzy do oglądania
których absolutnie nie zachęcam. W imię prawdy nie zawsze należy ujawniać co
się myśli albo uważa, o tym czy o tamtym.
😂 Kolejnym samograjem
medialnym jest nowelizacja ustawy o IPN. To już trwa od Międzynarodowego Dnia
Pamięci o Ofiarach Holocaustu (27 stycznia). PiS chce w tej ustawie (tak
jak Rosja, i tylko Rosja, bo nikt inny na coś takiego się nie zdobył) penalizować
mówienie o podłych Polakach i ich zachowaniach w czasie IIWŚ i okupacji,
chociaż zapiera się, że tylko niektórzy "pomawiacze" będą karani. PiS
tak chce, tylko nie wiemy czy prezydent Duda też jest za, wbrew wielu głosom i
opiniom płynącym ze Świata. Czy po wejściu w życie tej nowelizacji jej rygorom
karnym będzie podlegał "obatel"
Czarnecki Ryszard za pomówienie europosłanki Róży Thun o
"szmalcownictwo"? Chyba jednak nie. Nowelizacji jeszcze nie było,
a pisowscy "obrońcy" "obatela" bredzą coś o tłumieniu
wolności słowa... Czyżby używanie wulgaryzmów będzie chronione przed
penalizacją?
😂 Jakiś czas było cicho o
smoleńskim zamachu, nie miał jakby kto podrzucać pod kociołek z przyrządzaną
polewką sycącą wyznawców tej teorii spiskowej. Macierewicz gdzieś się zaszył
mimo, że oddano mu w pacht kierowanie podkomisją smoleńską, podobnie zacichli
jej członkowie-eksperci. Ale jest nowe paliwo, nowe otwarcie, nowe odgrzanie
przepalanej już wielokrotnie polewki. Oto brytyjski ekspert podkomisji Frank
Taylor stwierdził: "bez
wątpienia samolot został zniszczony w wyniku eksplozji, jakie miały miejsce
najpierw w lewym skrzydle a potem w kadłubie samolotu Tu154M w ostatnich
sekundach lotu". I..., zaczynamy do nowa! Miałem już nie zajmować się
rojeniami "spiskowców", ale żeby "ekspert brytyjski" dał
się im "kupić"...? Być może się okaże, że ów ekspert to żaden
ekspert, tylko taki "nowy" Nowaczyk.
😂 Artystą nie może być kto
chce. Artystą
będzie ten komu taki status nada premier Gliński, wcześniej z tabletu.
Przepisy jakie tworzy ów premier mają z założenia pozbyć się tych, którzy maja
za nic wszystko to co tenpan uważa za artyzm i sztukę wysokich lotów. Na
przykład artystami już są wszyscy ci, którzy pielęgnują politykę historyczną wg
PiS (filmowcy od "Historii Roja", "Smoleńska", itp.), albo
Morawski uczepiony fotela dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, a wyleniały
aktor Zelnik, albo zgredowaty kabareciarz "pan Janek". A już artystą
nie zostanie aktor Opania po odrzuceniu propozycji "grania" Lecha
Kaczyńskiego w "Smoleńsku". Oczywiście sądzę, że będą ustalone
stopnie "bycia artystą", o różnej randze dostępu do kontraktów,
wsparcia finansowego, a nawet możliwości wykonywania zawodu (artysty), bo to
zawód chyba jest, a nie jakieś, tam za przeproszeniem, wolne, czy dowolne
zajęcia zarobkowe.
Z tych wszystkich „wieści” najbardziej zbulwersował mnie pomysł Glińskiego o artystach. Teraz na takie miano pewnie będą zasługiwali tylko Pazur i Zelnik.
OdpowiedzUsuńPS. widzę, że masz podobny problem z jakim i ja się często borykam (zmiana rozmiaru i koloru czcionki). Powstaje, gdy w pisany tekst wklejamy z innych źródeł, niż edytor w którym piszesz. Na to jest rada. Przed wklejeniem tekstu w edytor notki na blogu, zaznacz cały tekst, wybierz standardowy kolor i wybraną czcionkę dla całości. Nie wiem, czy to jest zrozumiałe, jeśli nie opiszę dokładniej.
Witaj Asmodeuszu! Dzięki za poradę. Jak widzisz tekst postu jest jednolity w wyglądzie. "Wyciąłem" go i "przeciągnąłem" przez worda, by wkleić na powrót do postu. Jednym słowem będę pisał post w edytorze tekstu i całość wkleję w blog.
UsuńMoże nadejdzie kiedyś taki tydzień, który przyniesie nam radosne wieści? Albo przynajmniej pozytywne?
OdpowiedzUsuńPrognozuję, że samograjem na kolejne tygodnie będzie pytanie:podpisze czy nie podpisze...
Jest poniedziałek Bet i już dywagują: "podpisze, czy nie podpisze"
Usuń