👳Prezydent chce(!), by referendum konstytucyjne odbyło się. Prezydent chce tylko, że prezydent może sobie chcieć i na tym chceniu się sprawa kończy. Boy'owskie cytowania najczęściej powtarzają o tym, że "chcieć musi dwoje". Do prezydenckiego chcenia powinien, nie piszę celowo: musi, przyłączyć się... no kto? Zgadnij koteczku kto śpi w łóżeczku?
👳A Policja jak to ona. Rozkazy wykonuje - bo musi, jednego takiego przetaserowali w policyjnym kiblu, że zmarł nieco później w policyjnym WC, niedawno zaczęli walczyć nieco energiczniej "używając siły fizycznej" z protestującymi pod Sejmem w metalowej zagródce. Posłanka Scheuring-Wielgus w mediach opowiedziała "jak to się robi": Otóż jeden dobrze zbudowany policjant łapie najbliższego, niezbyt dobrze zbudowanego, protestującego za rękę i tą protestującą kończyną wali się najbliższego policjanta gdzie popadnie. Po tym "naruszeniu cielesności władzy" we dwóch rzucają się na "bijącego" protestanta i zatrzymują go. A później już z górki: komisariat, przesłuchanie, zarzuty i kara...
👳Znakomitymi wrażeniami podzielił się w mediach Marek Suski, zwany familiarnie: "Caryca" - z czasów swoich przewag w Komisji Śledczej ds. Amber Gold. Wydedukował ów pan z oglądu zdarzeń i czynów przeciwników reżimu PiS, "że opozycja chce, żeby w Polsce doszło do rozlewu krwi"! Ten znakomity perukarz z całą pewnością po nocach śni by tego czy owego rękami policji spałować troszkę do krwi - stąd też marzenia przekształca we wrażenia.
Policja musi trenować sposoby spędzania ludności na prezydenckie referendum.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie muszą już trenować.
UsuńJak Prezydent chce /!/ to Naród musi?
OdpowiedzUsuńKoniec z panaprezydentowymi: chcę, polecam, nakazuję itp.
UsuńObie strony, czyli PiS i opozycja nie mogą się doczekać na t.zw. "pierwszą krew". Wtedy zacznie się zwalanie winy na przeciwnika i II etap wyścigu po władzę.
OdpowiedzUsuńTak Andrzeju! Coraz wyraźniej to słychać między słowami o demokracji i tolerancji.
Usuń