Tańce, hulanki, swawole i biesiady zakończone - jeszcze tylko "marsz trzech króli" ulicami miast (to taka nowa tradycja świecko-kościelna z przewagą kościelnej), no i będzie można wrócić do szarzyzny dnia codziennego. Dni bez mrozu, śniegu i śnieżnych zawiei, bez sanek, nart i łyżew (chyba, że na sztucznym lodowisku albo w górach najlepiej w Alpach). Warmiakom i Mazurom wystarczyć ma, i musi, wystarczyć kąpiel w niezamarzniętych jeziorach w czapkach, rękawiczkach i papuciach by nóg nie poranić.
Nie samymi wszak przyjemnościami się żyje, są ciekawsze zdarzenia, a na plan pierwszy tych "ciekawostek" wysuwa się mord Trumpa na irańskim generale Sulejmanie, dokonanym by było ciekawej w Iraku. I żeby było jeszcze ciekawiej to ten mord jest wkładem USA w niedopuszczeniu do wojny z Iranem (sic!). Pal sześć powody, bo się zawsze jakiś polityczny znajdzie, ale o fakt, że USA może sobie odstrzelić kogo chce bo im nie pasuje do ich koncepcji rządzenia światem. A może jutro, czy pojutrze uznają, że "nie pasują im" treści autora tego bloga i...
Nie mniej frapujące jest oskarżenie rzucone przez Putina o "przyczynieniu się Polski do wybuchu IIWś" Spienili się prawdziwi Polacy, bo ktoś im odebrał raptem święte przekonanie, że to Stalin i Hitler wywołali ostatnią zawieruchę wojenną w Europie. Spienili się zapominając o nie wyrażeniu zgody na przejście armii czerwonej z pomocą anektowanej przez Hitlera Czechosłowacji przez Polskę (i Rumunię), nie pamiętają o podbiciu, za zgodą Hitlera, Zaolzia, ale pamiętają o traktacie Ribbentrop-Mołotow, o Katyniu (blisko 22 tys. ofiar), ale nie w komentarzach nie słychać o Ponarach (8 km od Wilna) z ponad 100 tys. pomordowanych Polaków i Żydów. Wybiórczo jakoś stosują "obrażanie się", ale systematycznie stosując wszelkie sposoby, by dopiec znienawidzonej Rosji, co w końcu zaowocowało putinowskim oskarżeniem i wypowiedzią rosyjskiego senatora. Efektem tego będzie absencja, dotąd milczącego w tej sprawie, Dudy na obchodach Word Holocaust Forum w Izraelu, bo gościem zaproszonym na te uroczystości jest Putin.
Najnowsze, ale nie pierwsze olewanie polskich sądów, zaprezentowała szefowa kancelarii sejmu wezwana przez sędziego Juszczyszyna z Olsztyna, do złożenia wyjaśnień: dlaczego nie wykonała polecenia sądu nadesłania list poparcia sędziów do "nowej KRS". Pani szefowa dziennikarzom odpowiedziała, że jak otrzyma wezwania, jej prawnicy je "przeanalizują" i wtedy podejmie decyzję co do stawiennictwa(sic!). Prawda, że nowa jakość? Chyba, że super prawnik z Żoliborza zezwoli na stawiennictwo.
Jak Jędraszewskiego biskupa wyciszono z jego "tęczową zarazą" i ekologicznymi grzechami, dał znać o sobie inny kapłan, proboszcz z Psar Grzegorz (nomen omen) Ograbisz. Ksiądz ten próbując wymusić od wiernych datki na kościelne drzwi (30 tys. zł) - a dostał ich zdecydowanie niewiele - wyzwał ich od skąpców i kpiarzy. Jakby tego było zbyt mało listę "skąpców i kpiarzy" wywiesił na tablicy ogłoszeń parafialnych. Owszem przeprasza teraz i się kaja, że w nerwach, ale trochę owieczek utraciła parafia. Nie tak dużo jak Jędraszewski, ale każdej przecież żal - coraz mniej ich do strzyżenia.
Nie mniej frapujące jest oskarżenie rzucone przez Putina o "przyczynieniu się Polski do wybuchu IIWś" Spienili się prawdziwi Polacy, bo ktoś im odebrał raptem święte przekonanie, że to Stalin i Hitler wywołali ostatnią zawieruchę wojenną w Europie. Spienili się zapominając o nie wyrażeniu zgody na przejście armii czerwonej z pomocą anektowanej przez Hitlera Czechosłowacji przez Polskę (i Rumunię), nie pamiętają o podbiciu, za zgodą Hitlera, Zaolzia, ale pamiętają o traktacie Ribbentrop-Mołotow, o Katyniu (blisko 22 tys. ofiar), ale nie w komentarzach nie słychać o Ponarach (8 km od Wilna) z ponad 100 tys. pomordowanych Polaków i Żydów. Wybiórczo jakoś stosują "obrażanie się", ale systematycznie stosując wszelkie sposoby, by dopiec znienawidzonej Rosji, co w końcu zaowocowało putinowskim oskarżeniem i wypowiedzią rosyjskiego senatora. Efektem tego będzie absencja, dotąd milczącego w tej sprawie, Dudy na obchodach Word Holocaust Forum w Izraelu, bo gościem zaproszonym na te uroczystości jest Putin.
Najnowsze, ale nie pierwsze olewanie polskich sądów, zaprezentowała szefowa kancelarii sejmu wezwana przez sędziego Juszczyszyna z Olsztyna, do złożenia wyjaśnień: dlaczego nie wykonała polecenia sądu nadesłania list poparcia sędziów do "nowej KRS". Pani szefowa dziennikarzom odpowiedziała, że jak otrzyma wezwania, jej prawnicy je "przeanalizują" i wtedy podejmie decyzję co do stawiennictwa(sic!). Prawda, że nowa jakość? Chyba, że super prawnik z Żoliborza zezwoli na stawiennictwo.
Jak Jędraszewskiego biskupa wyciszono z jego "tęczową zarazą" i ekologicznymi grzechami, dał znać o sobie inny kapłan, proboszcz z Psar Grzegorz (nomen omen) Ograbisz. Ksiądz ten próbując wymusić od wiernych datki na kościelne drzwi (30 tys. zł) - a dostał ich zdecydowanie niewiele - wyzwał ich od skąpców i kpiarzy. Jakby tego było zbyt mało listę "skąpców i kpiarzy" wywiesił na tablicy ogłoszeń parafialnych. Owszem przeprasza teraz i się kaja, że w nerwach, ale trochę owieczek utraciła parafia. Nie tak dużo jak Jędraszewski, ale każdej przecież żal - coraz mniej ich do strzyżenia.
Co by nie powiedzieć, Nowy Rok zaczął się z przytupem, choć nie wiem czy to dobrze...
OdpowiedzUsuńDla Ciebie i żony najlepszego roku!
Maria i ja dziękujemy! Mamy się dobrze liczymy, że i w Polsce będzie lepiej. Chociaż firma kserująca mój "Olsztyński Biuletyn Informacyjny" podniosła cenę strony A4 do 15 gr., było 10, "bo wzrosły ceny prądu". A że nie wzrosły jeszcze, to się przygotowują na wzrost.
UsuńNie jest dobrze i spokojnie na świecie.Zdecydowanie obywatele wielu
OdpowiedzUsuńkrajów dokonują bardzo dziwnych wyborów. Szkoda tylko, że i Polska jest wśród nich.
Dobrego i spokojnego Nowego Roku- Tobie i Twym Bliskim;)
Zaostrzenie stosunków między mocarstwami zawsze prowadzi do kolejnych śmierci. Śmierci w imię walki o świat bez wojny, o pokój wręcz.
UsuńOby te owieczki wreszcie przejrzały na oczy.
OdpowiedzUsuńOwieczki lubią być strzyżone, tak jak krowy dojone, a lemingi kiedy skaczą do morza - takie obyczaje naturalne jakby.
UsuńNiewesoły to początek roku. Ale może "pierwsze koty za płoty"... Dalej będzie lepiej?
OdpowiedzUsuńPamiętając Chitchcocka, to najpierw jest trzęsienie ziemi, a później już tylko gorzej.
Usuń''Spienili się prawdziwi Polacy, bo ktoś im odebrał raptem święte przekonanie, że to Stalin i Hitler wywołali ostatnią zawieruchę wojenną w Europie''.
OdpowiedzUsuńNa szczęście, nawet lewicowi politycy nie dali się nabrać na te wyciągnięte z brudnej onucy kłamstwa sowieckiej politgramoty i dali temu wyraz w wielu stanowczych wypowiedziach. A Pan naprawdę nadal nie rozumie, że brednie Putina to klasyka gatunku?! Jakoś trudno mi w to uwierzyć. No cóż, może to kwestia obfitości serca, z której - jak w pańskim przypadku widać - nie tylko usta mówią, ale i palce piszą...
https://historia.uwazamrze.pl/artykul/961107/jak-czesi-zrabowali-zaolzie
wicesołtys Bronisław
Ale przyznać należy, że prowokacyjne kłamstwa Putina dały prawakom powody do toczenie piany. Zamiast pouczać próbuj zrozumieć co zostało w poście napisane.
UsuńRzeczywiście, nie wszystko co Pan pisze, rozumiem. Ale próbuję zrozumieć... zwłaszcza pańskie intencje.
Usuń1] Napisał pan, że w Ponarach zamordowano ponad 100 tys. POLAKÓW i ŻYDÓW.
2] Wikipedia podaje liczbę 80 tys. (choć rzeczywiście wspomina o 100 tys. we wcześniejszych szacunkach) pomordowanych tam osób, w tym 72 tys. Żydów i 1,5–2 tys. Polaków.
Czy analogicznie do punktu 1, uprawnione byłoby zdanie: ''W Katyniu zamordowano 22 tys. ŻYDÓW i POLAKÓW''?
wicesołtys Bronisław
Poszukaj danych źródłowych nie w Wikipedii, to się dowiesz. A tak naprawdę czy chodzi ci o fakty czy o liczby?
UsuńO to, że używa Pan nielojalnych środków erystycznych... że tak eufemistycznie to nazwę. Ale po kolei i w punktach:
Usuń1] ''A tak naprawdę czy chodzi ci o fakty czy o liczby?''
Nie sposób dojść do szczęśliwej syntezy, tworząc fałszywe dychotomie. Wszystkie liczby są faktami (jak kwadraty prostokątami).
2] W interesującej nas sprawie Wikipedia opiera się na monograficznej pracy dr Moniki Tomkiewicz, Zbrodnia w Ponarach 1941–1944, Warszawa 2008, 444 s. (seria „Monografie”, t.43). Podana w Wikipedii liczba ofiar Katynia także jest niesprzeczna z obszerną literaturą przedmiotu.
3] ''Wybiórczo jakoś stosują "obrażanie się", ale systematycznie stosując wszelkie sposoby, by dopiec znienawidzonej Rosji''.
Dla poparcia powyższej tezy zestawił pan 22 tys. ofiar zbrodni katyńskiej z wyższą liczbą zamordowanych w Ponarach Polaków i Żydów (DLACZEGO W TEJ KOLEJNOŚCI? - w tym jest istota mojego pytania z poprzedniego komentarza), ''zapominając'' wyszczególnić ilu Polaków zginęło w przypadku tej drugiej - mniej znanej zbrodni.
wicesołtys Bronisław
Panie wicesołtysie Bronisławie!
UsuńMuszę stanąć w "obronie" Autora eseju "W Nowy Rok".Proszę potraktować spojrzenie pana "Widziane z Jakubowa" w szerszym aspekcie mentalno-historycznym.W tym celu należałoby się zapoznać m.in.z tematyką poruszaną w "Olsztyńskim Biuletynie Informacyjnym"(w skrócie OBI).Autor eseju "Nowy Rok"ma,jak najbardziej prawo widzieć mieszkańców Olsztyna,jako "Warmiaków i Mazurów",chociażby.W rzeczywistości żyje ICH w Polsce(sicu!) około 3 tys.itd,itd.,ale mogli akurat WSZYSCY przyjechać do Olsztyna(Ci z RFN też) w strojach regionalnych:"w czapkach,rękawiczkach i papuciach,by nóg nie poranić",aby się wykąpać w jeziorze.Tak interpretuje rzeczywistość Autor i ma ku temu pełne prawo!Podobnie może być z historią.Co do zbrodni w Ponarach,czy możliwe jest,żeby pan wicesołtys Bronisław podał inne źródła dotyczące tejże nie całkiem wyjaśnionej i znanej tragedii?Oczywiście,za zgodą Autora eseju.Z wyrazami szacunku w Nowym Roku i po optymistycznych "marszach trzech króli"( w ok.800 miastach i 1,4 mln "poddanych"-znowuż te liczby!)przesyła zawsze uśmiechnięty Zosiek z Kurdybanowa.
@Zosiek z Kurdybanowa
UsuńSzanowny Panie! Energicznie kiwam głową... tak jest, pełna zgoda - żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo interpretować rzeczywistość tak, jak mu się podoba. Żałuję, ale odpowiedź na postawione mi przez Pana pytanie jest przecząca, bowiem (a raczej: ''boniewiem'') moja wiedza na ten temat jest dość skąpa, zbliżona do wikipedycznej. Miło mi natomiast podzielić Pański optymizm po wczorajszym Święcie Trzech Króli i zauważyć, jak trafnie w kontekście tegoż optymizmu wspomniał pan o ''poddanych''. Dla nas - katolików - udział w tych radosnych orszakach to pokrzepiające przypomnienie, że bycie obywatelem (czyli kimś, kto musi ''obywać'' się, bez tego i owego) jest tylko czasowe. Nasza wieczna Ojczyzna jest monarchią. Modlimy się przecież słowami: ''Przyjdź Królestwo Twoje'', a nie np. ''Przyjdź Demokratyczna Republiko Niebieska''.
Kłaniam się nisko i pozdrawiam, wicesołtys Bronisław
Panie Bronisławie,wicesołtysie!
UsuńPrawda NAS wyzwoli.Nie żałujmy naszej niewiedzy,mamy wszak duże możliwości,żeby pewne zaległości nadrobić!
Panu z Jakubowa dzięki za możliwość swobodnej wypowiedzi,chociaż określenie "marsz trzech króli"dyskredytuje Autora, jako obiektywnego obserwatora życia codziennego miasta Olsztyna(jeśli to miał być sarkazm,to współczuję).Prezydent Grzymowicz(?)zachował się jak należy.
Chrystus naszym Panem!
pozdrawia Zosiek z Kurdybanowa.
Dajmy już spokój Sołtysowi. Zawarł wszystko w tekście swoim pisząc o "mniej znanej zbrodni", tej w Ponarach. Ma rację. Nie chodzi o "ilość pomordowanych" a o zwykłą propagandę. I jeszcze: Czemu to rozgraniczenie konieczne jest na: Żydów i Polaków w Ponarach pomordowanych? "Tamci" Żydzi byli obywatelami Polski!
UsuńJeszcze raz WASZEILKIEJ POMYSLNOSCI W NOWYM ROKU. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń