Blog wyświetlono

sobota, 12 października 2019

2403. Dzień przed, czyli cichosza

O wyborach tylko w tytule i "Cichosza". Chociaż tak do końca nie jestem pewien, czy szlagier Grzegorza Turnau'a nie narusza tego sobotniego, sztucznie wymuszonego w Polsce przez prawo, wyciszenia
przedwyborczego? Bo tam, w tekście, jest przecież o Mickiewiczu, Miłoszu..., a dorobienie dobrej/złej interpretacji takie łatwe jest. A więc sza i nic więcej. Chociaż obrazek sieciowej urny wyborczej nie krzyczy, nie woła, nie wskazuje "na kogo", ale wymownym jest niewymownie. Bo to, i barwy biało-czerwone, i orzeł biały w koronie, i kartka - w domyśle wyborcza, coś tam sugerują...
Jakobsbergkaffe, z balkonu której przemawiał Adolf Hitler w 1932 r
By dalej nie zakłócać ciszy opowiem o "Swastyce w Olsztynie". Tekst w cudzysłowie może budzić skojarzenia złe, ale Olsztyn/Allenstein jest miastem którego powstanie, rozwój i dobicie się do miana województwa (po 1945 r.) zawdzięcza poprzednim administratorom Prus Wschodnich. Wracając do meritum, był to spacer po Zatorzu, po  dzielnicy Olsztyna, której częścią jest Jakubowo gdzie mieszkam. Jakubowo, z niemiecka Jakobsberg, z "Mumlami" w Mummelteich, i opowieściami o Adolfie Hitlerze. Adolfie, który w 1932 r. z balkonu restauracji  namawiał do głosowanie na NSDAP - a ówcześni komuniści starając się zakłócić "mowę" wynajęli samolot z lotniska w Dajtkach (na którym wcześniej wylądował Adolf)  i warcząc silnikami starali się zagłuszyć słowa "wodza" Zrzucali też stosowne ulotki. Hitler po seiner Rede wsiadł do otwartego mercedesa i odjechał.  Po drodze w kierunku śródmieścia Allenstein pojazd jego został obrzucony kamieniami. Hitler nie został ranny.
Przeszedłem ponad 8 tys. kroków wg wskazań zegarka z aplikacją Calmean, która też pozwala na komputerowe (GPS) wskazanie (Marii) miejsca gdzie jestem aktualnie. Ponoć ruch jest wszystkim, także w naturze. Brak ruchu świadczy o nieistnieniu. 

4 komentarze:

  1. Ruch jest ważny, podobno także dla kondycji mózgu.maszerujmy więc, także na wybory!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy epizod związany z lotniskiem opisujesz. W albumie Henryka Leśniowskiego "Olsztyńskie skrzydła" gdzie jest krótka wzmianka o historii lotniska przed 1945 tego autor nie wspomina. Rozumiem, że nie sposób całej historii lotniska opisać.
    A gdzie o tym epizodzie z Adolfem wyczytałeś?

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno powinno się wykonywać 10000 kroków dziennie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń

2411. Słowo na niedzielę 11

 P łynie i płynie ten czas nasz jedyny. Ucieka gdzieś tam niepostrzeżenie i nie zamierza wrócić, i nie pozwala na poprawienia, zatarcie błęd...

Ostatnie posty